Strona 337 z 437

: 19 paź 2007, 08:19
autor: kilolek
Anetka to już pewnie na październikowych mamusiach się rozpisuje :ico_haha_02:

: 19 paź 2007, 08:22
autor: Ika202
idę pranie wstawić i sie z psem zintegrować bo ona ost czuje sie odrzucona :ico_oczko: później sie odezwę :ico_buziaczki_big:

: 19 paź 2007, 09:29
autor: Agata27
dzieki dziewczyny za informacje nie wiedzialam, ze wczesniaczki ktore przekroczyly kilogram maja wieksze szanse - nocka za nia - mam nadzieje, ze wszystko dobrze sie skonczy.
kilolek zgadzam sie z Toba w 100% jesli chodzi o ten urlop macierzynski. ja jutro jestem juz w terminie :) skierowanie juz mam :) a dzis mi sie snilo, ze jechalam do szpitala a tam nie chcieli mnie przyjac :/ i klocilam sie z nimi jak tak moga robic.
Ania nie martw sie nie zostaniesz sama na forum - przciez jak my wczesniej urodzimy to bedziemy tu zagladac :-)
Ika moj pies to ostatnio chodzi za mna krok w krok i ciagle sie tuli - nawet maz stwierdzil, ze chyba cos wyczuwa bo zrobil sie taki piskliwy i ciagle sie niańczy :))

: 19 paź 2007, 09:40
autor: kilolek
A ja jeszcze nie zwlekłam się na dobre z łóżka. Zajrzałam na forum, zrobiła sobie herbatki i zagrzebała się od nowa z książką w pościeli. Teraz też wylazłam tylko na chwile, bo telefon dzwonił. Chyba pogoda nie nastraja do aktywności. A miałam dzisiaj rozpocząć sprzątanie. Już mam straszliwie brudno, bo od kilku dni sumiennie się oszczędzałam :ico_wstydzioch:

: 19 paź 2007, 09:53
autor: Evik.kp
Witam kochane :ico_ciezarowka:

U mnie od rana strasznie pada, masakra nic się nie chce nie mówiąc o wychodzeniu z domu. Ale ja niestety musiałam bo rano trzeba było iść do przychodni oddać krew i mocz. Na szczęście tata mnie zawiózł i skoczył jeszcze ze mną po zakupy :ico_brawa_01: Także już nie muszę wychodzić. Zaraz sobie zrobię śniadanko bo jestem dziś bez jedzenia.

Agata27, mam nadzieję że z małą kruszynką wszystko będzie dobrze. teraz jest już taka technika że na pewno dobrze się nią zaopiekują. Tylko cierpliwości dla rodziców :ico_sorki:

Ika202, mój mąż po mału zaczyna wariować. Wczoraj w nocy on oglądał jeszcze telewizję a ja już spałam ( podobno strasznie zaczełam chrapać :ico_wstydzioch: ) nagle zerwałam się i zaczęłam strasznie trząść na całym ciele. On wyskoczył z łóżka pozapalała wszystkie światła i patrzył na mnie wielkimi oczami z otwartą buzią :ico_smiechbig: bo nie wiedział co się dzieje. A ja chwilę poleżałam, odwróciłam się na bok i poszłam spać :ico_smiechbig:

[ Dodano: 2007-10-19, 10:03 ]
Słuchajcie macie może jakiś przepis na dobrą kolację. Chcę dziś mężusiowi zrobić tylko na ciepło no i żeby za dużo roboty przy tym nie było.

A ja ziemniaczki pieczone też robię. Surowe ćwiartki smaruję olejem i optaczam w przyprawie do potraw z ziemniaków i do piekarnika. Można je jeść jako doatek do obiadu lub same z sosem majonezowo-ketchupowym

: 19 paź 2007, 10:12
autor: Agnieś81
Evik.kp, oj wystraszyłaś męża :ico_olaboga:

Agata ja mam koleżankę, która urodziła dziewczynkę w siódmym miesiącu ciąży. Malutka ważyła wtedy 1kg. Ale jak na razie wszystko jest ok. Leżała z nią miesiąc w szpitalu. Niedługo skończy dwa latka :-D

A u mnie dziś ładna pogoda. Pranko się robi, to w międzyczasie ogarnę ten bajzel (na szczęście wczoraj ostatkiem sił pozmywałam) i fruuu.... na słoneczko. Ale nie na długo :-/ bo mają przyjść opony zimowe, które zamówiliśmy do nowego auta. I ja je muszę odebrać.

: 19 paź 2007, 10:14
autor: mambii82
Hej Kobietki

Znów się rozpisałyście.

Agata mały bobasek ale trzeba być dobrej myśli, ważne, że waży już ponad 1000g, myślę, że wszystko będzie dobrze.

Ania25 moje gratulacje :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Nie uwierzyć co mi się przydarzyło wczoraj wieczorkiem. Od godziny 20 miałam skurcze i to wcale nie takie jak do tej pory :ico_szoking: tylko silniejsze. Postanowiłam za bardzo nie zwracać na nie uwagi, ale zaczęły się nasilać po jakiejś godzinie i robiły się regularne co 10 minut. Ok godziny 22 wpadłam w panikę, poszłam do wanny wzięłam gorącą kąpiel no i nie przeszły. zadzwoniłam do położnej, kazała mi przyjechać do szpitala na badanie gin. i ktg. Pojechałam, sama jedna z walizką w bagażniku. Okazało się, że mam skurcze ale przepowiadające i są bardzo bolesne, na całym zapisie było widać tylko 3 skurcze podobne do porodowych, więc się nie zdecydowałam na pozostanie w szpitalu, a położna powiedziałam, że macica sobie ćwiczy i szykuje się do porodu, ale to może potrwać kilka dni. Wróciłam do domku w wielkich bólach. Mam te skurcze do teraz i znów siedzę jak na szpilkach. Trwa to już ponad 12 godzin. Czekam na rozwój sytuacji. 3majcie za mnie kciuki bo dziś to nie mogę urodzić, M. w Warszawie, zresztą wczoraj już chciał wraca pociagiem :ico_szoking:

: 19 paź 2007, 10:14
autor: kilolek
No nie uwierzycie! U mnie śnieg pada! 19 października! I to takie płaty jak pól dłoni! Już bym chciała Boże Narodzenie!

[ Dodano: 2007-10-19, 10:18 ]
Ojoj mambii, to się dzieje. Może właź znowu do tej wanny. A mąż dzisiaj wraca, czy dopiero jutro? Ile jedzie do Was pociąg z Warszawy?
Czyli niecierpliwie czekamy? Będziemy trzymać kciuki.

: 19 paź 2007, 10:18
autor: Agnieś81
A wiecie, że ja też zaczęłam chrapać :ico_olaboga: Ostatnio podobno to się nie zdarza, ale wcześniej to mój mąż mnie budził, bo nie mógł przeze mnie spać. Mam nadzieję, że mi tak nie zostanie :ico_olaboga:

Evik ja wchodzę do kuchni tylko wtedy, kiedy muszę. Nie lubię gotować, chociaż podobno nieźle mi to wychodzi.I nie przychodzi mi nic do głowy, co mogłabyś zrobić na kolację :583:

[ Dodano: 2007-10-19, 10:21 ]
mambii82, trzymaj się kochana. Mam nadzieję, że mąż zdąży na poród :-D No i trzymam kciuki

: 19 paź 2007, 10:22
autor: mambii82
Kilolek wanna niestety nie pomaga za bardzo, tak tylko na chwilkę. A M. wraca dopiero w nocy bo mają mecz o 18:30. Jestem dobrej myśli i mam nadzieje, że to jeszcze nie dziś. Zresztą położna powiedziałam, że powinnam wytrzymać jeszcze tydzień, tylko tak się zastanawiam jak ? Skoro mam te skurcze ...
Powiem Wam, że strasznie bolą, jak one tak bolą to jak jest przy tych prawdziwych porodowych :ico_szoking:

Ja też chrapie, ostatnio nawet tak chrapałam, że sama siebie obudziłam.