A wczoraj i tak miałam nerwowy dzień bo mój Radzio zamiast pójść do szkoły to wrócił się do domku

po prostu wagary sobie zafundował

Smarkacz jeden jest w pierwszej klasie i taki numer wyciął. Twierdził, że go brzuch bolał ale ja jakoś w to nie wierzę

Tylko z drugiej strony nie znam powodu dla którego nie chciałby pójść do szkoły

Chodzi tam chętnie tylko czasem mówi ze mu się nudzi. Ja juz nie wiem co z nim robić

Pani nawet sugerował żeby go do 3 klasy przenieść ale jak dla mnie to już za duży przeskok, choć czasem patrząc na niego i jego zachowanie mam wrażenie jakby miał z 9 lat a nie 7.
Normalnie to wszystko mnie zdołowało

Oczywiście skruchę okazał i upiera się ze się źle czuł ale kara go nie minie ma zakaz wychodzenia z domu i zakaz komputera do odwołania.
I niby zna się swoje dziecko a tu taki numer....