doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

24 wrz 2008, 20:53

jagodka24, a co to za rasa??

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

24 wrz 2008, 20:55

Jagodka,moze lepiej ochlon troche po stracie tego kotka Waszego,wierze ze chcesz zapelnic pustke po kociaku...ale 1800???szok dla mnie....chyba za duzo na kota co? :ico_olaboga: ....ale co kupujesz??

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

24 wrz 2008, 20:56

jagodka za tyle to wyjedziesz sobie gdzies na tydzien!!!

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

24 wrz 2008, 20:58

Jagodka,oj kaszlu wspolczuje ,ja w ciazy taki mialam okropny ,nie dosc ze wszystkich budzilam po nocy to kilka razy wyladowalam w kibelku bo mi sie cofalo przez ten kaszel bardziej niz normalnie....moze jakis dobry syrop sobie spraw!

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

24 wrz 2008, 21:04

Ale fajne te nasze dzieci nie? same się kładą...hihihihi! moja też dziś dopiero padła...szalała u babci...J dopiero wrócił! :ico_zly: więc musiałam sama kąpiel odpękać...ale młoda buszowała! wesoła jest jak cholerka! a najlepsze jest, żę ciągle teraz chce iść do babci i dziadka na dół...mama ma na regale taką cieżką figurkę buddy i Hania pierwsze co, to ją bierze, mówi że to dziadzia, całuje i kładzie rodzicom do łóżka, bo dziadzia idzie aaa :ico_haha_01: zdarza sie, że rodzice się kładą spać, a tam dziadzia :ico_haha_01: No i kolejna zabawka...to taki metalowy świecznik w kształcie roweka...co Hanutka go zobaczy, to zaraz stawia na dywan, siada na nim i jedzie dada :ico_haha_01: więc się wyszalała wieczorem za wsystkie czasy! wypiła kakao i poszła spać...
ja zaraz muszę odwalić prasowanie, jutro wyjazd bladym świtem...wrócimy w nocy pewnie...szok! w piątek już do teściów...więc muszę choć te ciuchy uprasować, żeby było co zabrać Hance na weekend.

a znajomi...hm...nawet bardzo fajni i zawsze było wszystko ok. Ona twierdzi, że nie jest świadkiem jehowy...ale jak mi w każdej rozmowie robiła podjazdy o czytaniu biblii i jakiejś interpretacji to już mnie telepało! w sumie wiecie...ja niby wierzę, chodzę do kościoła...ale tak na prawdę nie mogę powiedzieć, że jestem zagorzałą katoliczką...biblię czytam raczej od wielkiego święta i się nie skupiam na tym, co każde jej słowo oznacza...przyjęłam wiarę, jaką mi przekazała rodzina i tyle. z wieloma rzeczami się nie zgadzam...wiele sytuacji w kościele mnie wkurza...ale nie uważam,że to powód do radykalnej zmiany. chyba nie muszę być za kalendarzykiem albo celibatem, żeby wierzyć w Boga. No...ale ona czasem na siłę mi chciała dać do zrozumienia, że moja wiara jest do bani...to znaczy, może ja to tak odbierałam? nie wiem...i stwierdziłam, że jeśli mamy się przyjaźnić, to nie dotykajmy tego tematu. ona stwierdziła, że tak nie umie...no i milczałyśmy tyle czasu. Co prawda mi zawsze jej brakowało..jego mniej, bo zrobił się taki filozof...dziwne mieli poglądy...zresztą, zawzse uważali, że nie będą mieć dzieci bo ich nie stać, bo nie umieją wychować itp...a tu po Hani roczku urodził się im synek...! przykro mi zawsze było, że nie moglam z nią pogadać, bo to na prawdę była taka przyjaciółka...której się człowiek wypłakać mógł...i to smutne jak nagle człowiek ma tyle nowych problemów i radość i i nie może tej przyjaciółce powiedzieć...potem jej ciąża...i znów mnie nie było...może się coś uda posklejać...
w sumie to też zawsze mam żal..że ludzie mnie odszukują zawsze w potrzebie...jak już nikt im nie zostaje...to wtedy zawsze ja głupia się dam wykorzystać...zawsze pomogę, wysłucham, doradzę...serce na tacy daję...a jak ja potrzebuję, to nagle obok nie ma żywej duszy! teraz to co innego, bo zawsze mam Was!!!

dobra, bo marudzę...
no, dzieciak milczy...ciocia na posterunku...zaraz muszę iść jej napisać i powiedzieć co i jak z Hanią jutro. prasuję migiem i wyginam spać, bo pewnie przed 6muszę wstać...i 5godzin minimum w aucie!!! :ico_placzek:

[ Dodano: 2008-09-24, 21:08 ]
Jagódka a czemu akurat ten? w sumie wygląda normalnie...no ładny jest, ale bez przesady...no i wiesz, z rasowym to już większa zabawa...no i zawsze kasa na lekarza...i specjalna pielęgnacja...w ogóle to myślę, że może warto się kogoś poradzić co do wyboru rasy...jaki najlepszy dla dziecka itp...

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

24 wrz 2008, 21:10

Zborra,no to 3mam kciuki za to koezenstwo...moze jeszcze znajomosc nie zostala zakonczona,pewnie im sie poglady pozmienialy po narodzinach dziecka!!!milo by bylo w kazdym badz razie!!!

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

24 wrz 2008, 21:11

http://www.maine_coon.koty.tasdj.pl/
polecam
mi osobiście całkowite linienie w ciepłe miesiące i obowiązek czesania by odstraszyły skutecznie

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

24 wrz 2008, 21:36

zborra, wlasnie hodowcy zawsze podkreślają ze to kot odpowiedni dla dziecka
poniewaz daje sobie zrobic wszystko
to jest taki kotopies
bardzo sie przywiazuje do wlasciciela i kocha czlowieka
mam straszną zajwke :) wiem ze to glupie ale ja zawsze marzylam o rasowym kocie :)

a wiesz jakby mikots zaczał o bibli gadac to ja tez bym sie wkurzyla bo czułabym sie nagabywana
ale moze teraz po dziecku sie zmianili

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

24 wrz 2008, 21:46

a ja wzielam sobie wlasnie kapiel,moze nie specjalnie dluuuga ale odmoczyc sie zdazylam :-D ,i pilling zaliczony i jakos tak dziwnie mi lekko :ico_haha_01:

wogole to nasza sasiadka ogluchla chyba :ico_szoking: ...obok mieszka za sciana taka babcinka i tak u niej przez ten rok bylo cicho ze nie wiedzielismy kiedy jest w domu a kiedy jej nie ma...a teraz slysze TV...i to glosno normalnie szok...ogluchla chyba dzis i na full zalaczyla :ico_noniewiem: :ico_puknij:

ja nie wiem jakbym sie zachowala jakby mi ktos o religii mowil,namawial albo probowal zniechecic...nigdy sie z czyms takim nie spotkalam,moja mama ma znajomych roznych wyznan i religii i nigdy nie bylo takiego tematu....kazdy,albo prawie kazdy wierzy....a w kogo...to nie ma znaczenia dopuki jest dobrym czlowiekiem i nie wyrzadza nikomu krzywdy....i tu nie bylo nigdy dyskusji...nigdy nikt nie namawial bynajmniej....hmmmm

Jagodka,ale Cie wzielo na kociaka co?a co reszta czyli mąż??wogole jak wasze stosunki sie maja?juz ok?

[ Dodano: 2008-09-24, 22:15 ]
dobra,widze ze jestem tu sama...wiec ide spac,do juterka papapapapapa

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

24 wrz 2008, 22:35

Jagódka no tak, charakter kota ważniejszy....to co? zbierasz kasę czy szukasz sponsora???
Glizdunia a może się ktoś inny wprowadził???

ja już padam na pysk...jutro muszę wstać o 5!!! do tego zaczęłam się zastanawiać, czy akurat wyjazd w ten weekend jest dla nas ok...no bo jak ja mam do środy zdążyć, jak nas nie będzie 2dni w domu??? oczywiście J już obrażony, no bo przecież mamie nie odmówi teraz, skoro się 2tygodnie wcześniej umówił! :ico_zly: pewnie...za to ja mam se chyba czarodziejską różdżkę kupić albo poszukać kogoś, kto mi położy kafelki i pomaluje!!! zajebiście...do tego...mąż w reklamie pracuje a ja do tej pory nie mam nic...ani reklamy w gazecie, ani w kablówce, ani ulotek...nawet tablicy informacyjnej, szyldu...nic!!! :ico_placzek: mam dość! nie wiem w ogóle co ja za chłopa se wzięłam! no on się skupia na takich drobiazgach, że traci cenny czas na to...jeszcze się dziwi, czemu ja znów dziś wściekła chodzę...noż nonono...od rana nie wiem co w ręce włożyć, sprzątam, piorę, prasuję, Hania, praca i gabinet...a jaśnie pan zdziwiony wielce...ja pierdolę, nie ujadę tak daleko!

może w sobotę się uda wcześniej do tych znajomych podjechać, a potem położymy Hanię spać i uciekniemy a ona u teściów zostanie do poniedziałku...

na razie uciekam wyjąć se coś do ubrania i spadam...już dawno powinnam spać...jeszcze o tysiącu rzeczy myślę, muszę liste zakupów spisać, żeby o niczym nie zapomnieć...

dobrej nocki, nie piszcie jutro za dużo!!!

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość