Witamy po kilku dniach nieobecności.
U nas wszystko dobrze i ciągle coś sie dzieje

. W niedziele zrobiliśmy sobie rodzinny spacerek bo w tygodniu mój Tomek niema czasu to go wykorzystałyśmy z Veroniką

. Póżniej znajomi i zleciało a wczoraj miałysmy gości tzn koleżanki z dziecmi ale był ubaw

, no a jaki bałagan

bo maluszki mają półtora roku

. A wieczorkiem sąsiadka wpadła na kawke bo piesek im zaginoł i do dziś nie wrócił, a wyrwał sie jej synowi na spacerze, szkoda mi go bo niewiadomo co sie z nim stało a taki fajny był Vercie po nogach lizał

. A dziś cały dzień na telefonie wisiałam

a póżniej Tomka siostra nas odwiedziła a ja przy okazji poszłam sprawy pozałatwiać i zostawiłam z nią Veronike, a póżniej jeszcze do znajomych

.
A jutro wybieram sie do lekarza po tabletki i zobaczyć co z moją nadzerką

, a póżniej do koleżanki na kawke także wpadne do was po południu
Taka powsinoga zaczyna sie ze mnie robić, ale co tam w domku niema co cały dzień siedzieć. Trzeba wykorzystać wolny czas zanim sie do pracy wróci.
Ale sie rozpisałam , dobra uciekam do łóżeczka bo jutro o 7 pobudka.PA,PA