Strona 36 z 161

: 08 cze 2008, 09:55
autor: AniaZaba
Przeciez maja sposoby na szybki przebieg akcji porodowej
no nie wiem... ja dostawałam kroplówkę z oksytocyną, ale to chyba zależy od tego jak organizm na nią zareaguje.. mój reagował bardzo opornie

: 08 cze 2008, 11:13
autor: Jagna30
AniaZaba-ja nie pisze o kroplowkach,bo to faktycznie nie jest najlepszy sposob.

Ale wierz mi,ze jak chca to Ci pomoga i urodzisz expresowo...Wiem co pisze,bo taki wlasnie mialam pierwszy porod.Akcja dopiero sie zaczynala,zapowiadala sie ciezka noc.Badanie mialam okolo 20-21...Dostalam taki zastrzyk,ze moj maly,wielkolud (4770g)urodzil sie o 22.50.
Drugiego tez przenosilam i tez nie dostalam kroplowki,tylko od razu przebijany pecherz plodowy i w czasie skurczu porcje oxy do zylki...po tym zastrzyku,pol godz pozniej maly byl na swiecie.
Zreszta na wlasne oczy widzialam,jak pieniazki pomagaja:)Choc ja nie dalam ani grosza,poprostu trafilam na super polozne.
Jestem ciekawa jak bedzie tym razem,zamierzam rodzic w tym samym szpitalu.

: 08 cze 2008, 12:20
autor: margarita83
delfi1, mi pościel się nie przydała w sumie, malutkie dziecko może spać w rożku lub w kocyku, a teraz Zuzia śpi przykryta tylko pieluszką flanelową bo jest za ciepło na pościel. Spakowałam do wora i włożyłam na dno szafy.. może wyciągnę na zimę :-D
To myślisz, że jak w sierpniu urodzę to pościel będzie zdębna??? Sam kocyk albo może cieniutki śpiworek wystarczy??? Myślisz, że takiego noworodka można ubierać na krótki rękaw???
A jeszcze mam pytanko z innej beczki - pod materacyk w łóżeczku kładzie się jakiś wałeczek jako poduszkę??? No bo taki maluszek śpi płasko, bez niczego - tak???????????

: 08 cze 2008, 14:15
autor: Jagna30
margarita83, jezeli lato bedzie takie upalne to posciel napewno sie nie przyda...

Najlepiej jak dzidzia spi na plasko,takie wlaeczki sie stosuje z tego co slyszalam,ale nie uzywalam ich gdy moi chlopcy byli mali.Wiec nie wiem nic na ten temat.

Jak znosicie upaly,ja czasem nie wyrabiam...Agdyby nie wiatrak chyba bym zwariowala.

: 08 cze 2008, 18:56
autor: margarita83
Jak znosicie upaly,ja czasem nie wyrabiam...Agdyby nie wiatrak chyba bym zwariowala.
Dokuczają mi również, stopy mam obolałe i rano jak wstaję i wieczorem - tu to już w ogóle masakra, bolą, puchną i pieką. Dłonie też mi lekko puchną, ale to da sie wytrzymać.
Też mam wiatrak nad samym łóżkiem i bez niego nie wyobrażam sobie istnienia teraz :-)

Jagna zgadzam się z Tobą, że sierpnióweczki przycichły bardzo :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

: 08 cze 2008, 19:59
autor: AniaZaba
A jeszcze mam pytanko z innej beczki - pod materacyk w łóżeczku kładzie się jakiś wałeczek jako poduszkę??? No bo taki maluszek śpi płasko, bez niczego - tak???????????
Najlepiej jeśli dzidzia będzie spała na płaskim, to jest najlepsze dla kruchego kręgosłupa. Słyszałam też że dziecko które śpi na poduszcze otwiera podczas snu buzię i cofa dolną szczękę co prowadzi do wad zgryzu. Moja ma tylko pod główką złożoną pieluszkę.

[ Dodano: 2008-06-08, 20:08 ]
Ale wierz mi,ze jak chca to Ci pomoga i urodzisz expresowo...Wiem co pisze,bo taki wlasnie mialam pierwszy porod.Akcja dopiero sie zaczynala,zapowiadala sie ciezka noc.
hmmm.. to dlaczego ja tak nie miałam??? może dlatego że to pierwsze dziecko, więc z góry zakładają że poród będzie długo trwał

: 08 cze 2008, 20:31
autor: Jagna30
Wiesz jak to jest,byc moze trafilam na dobry humor tej poloznej...nie wiem.Ale zapamietam ja do konca zycia,starsza mila kobieta.Wyobraz sobie,ze za reke mnie trzymala i glaskla po glowie.

: 09 cze 2008, 07:42
autor: szkrab
Witam dziewczyny.Ja sie przyznaje bez bicia ze mam malo czasu na zagladanie do was bo przy tak ladnej pogodzie wiekszosc czasu spedzamy z Wiki na polku :-) Na szczescie mi upaly nie dokuczaja az tak bardzo poza tym ze goraco jest ok nie spuchlam jak narazie,ale przy Wiki tez n ie bylo problemow.
Co do zakupow u mnie juz jest wszystko wczoraj przemeblowalam juz sypialnie i moge wszystko pomalu ukladac na swoje miejsce.

Jesli chodzi o spanie u mnie Wiki spala tez na plasko a o zadnych waleczkach tez nie slyszalam. W POSCIEL JESTEM ZAOPATRZONA BO ZAWSZE SIE MOZE PRZYDAC A JAK BEDA UPALY TO MALUSZEK I TAK BEDZIE SPAL PRAWIE NA GOLASKA POD CIENIUTKIM KOCYKIEM ALBO PIELUSZKA. Sorry zmienila mi sie trzcionka a nie chcialo mi sie jz poprawiac :ico_haha_02:

: 09 cze 2008, 09:36
autor: margarita83
Jagna30, też bym chciała tak trafić. W moim regionalnym szpitalu jest rzeźnia więc postanowiłam że będę rodzić w szpitalu oddalonym o 15 km i chodzę do lekarza który tam jest ordynatorem ginekologi :-D
Poza tym jestem dobrej myśli - wszystkie moje koleżanki które niedawno rodziły mówią że to nic strasznego, ale prawie wszystkie rodziły po 30-40 minut - ja tez tak chcę :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Miłego dzionka sierpnióweczki :ico_haha_01:

: 09 cze 2008, 17:52
autor: AniaZaba
wszystkie rodziły po 30-40 minut - ja tez tak chcę
chyba sama ostatnia faza porodu tyle trwała, bo chyba nie cały poród? Ja mam w książeczkę wpisane że poród trwał 19 godzin (równiutko co do minuty) ale skurcze miałam przez jakieś 12 godzin (od razu regularne co 5 minut) a ostatnia faza to było u mnie jakieś 2 godziny(bóle parte). A nawet nie pamiętam jak to bolało i jak się okropnie ciągło. Jak urodziłam Zuzię i położyli mi ja na brzuchu to już nie myślałam o niczym innym tylko o tym żeby w końcu ją dotknąć, przytulić po tej stronie brzucha :-D