hej.. Wreszcie udało mi się do Was zajrzeć.. jestem wyczerpana, Mały strasznie daje w kość, w dzień zasuwa jak torpeda, nie zdążę go złapać, a on już w innym miejscu stoi na nogach i ściąga

nocki znowu do d.... pobudka 5 rano... tyle ze biorę Małego do łóżka, zmieniam pieluchę i daję mleko, to potem się kula między nami i czasem przyśnie, to można jeszcze poleniuchować z godzinkę - dwie, tylko trzeba uważać na nos, bo Mały rano sie tuli ode mnie do M. i czasem za mocno chce wyrazić swoją miłość do nas
Najlepszego w Nowym Roku!!!! :) Mam nadzieję, że Sylwester udany, ja 3 dzień grypy żołądkowej, takze w nowy rok jeszcze zdychałam

ale dzisiaj udało mi się coś zjeść i nie wyrzygać...
spróbuję Was doczytać
[ Dodano: 02-01-2012, 21:49 ]
dziewczyn y czy Wy też macie taki kłopot z przewijaniem??
oj tak.. masakra.. a ostatnio ulubione zajęcie Mikołaja podczas zmiany pieluchy to sikanie.. całą kanapę mam w plamach xD
Mojej Roksance pozmienialy sie godziny spania i teraz chodzi spac dopiero kolo 24 i spi do 10.
nieźle.. u nas o 20 jest walka, żeby położyć spać, tak do 21.. kilka razy w nocy pobudka i o 5,6 już Mały stoi w łóżeczku z wyciągniętą rączką i czeka aż go wezmę..
No i też je w nocy, ostatnio nawet 2 razy, no i rano oczywiście...
więc kładę ją na podłogę i przewijam

leży i się nie rusza

u nas na odwrót, Mały jeszcze szybciej wtedy ucieka
mi pediatra powiedziała, ze im później zęby tym lepiej, a jak juz ruszyły, to 4 naraz prawie wyszły, także uszy do góry :)
i wylał szampama na sprzet grający i nie działa,a kosztował nie mało i teraz nie wiemy co zrobić
ale byłam zła na niego,tyle pienędzy

spróbować oddać zawsze można, jak już nie uznają reklamacji to wtedy kicha
Mikołaj w Sylwestra poszedł spać o 20.30, obudził się 23.20 bo pod naszym oknem juz tak strzelali, że się trzęsło wszystko (a mieszkamy na 5 piętrze..) i tak walili do 0.20... Mikołaj się rozbudził... nie wiedział w którą stronę miał patrzeć, taki był przejęty i tylko na mnie, na M., na fajerwerki i "o, o, o, o"

potem poszedł spać to było ok. 1, budził się kilka razy i o 5 się obudził..

jelita mi skręcało.. przebrałam małego, poszłam .ygać, położyłam się, na szczęście Mały zajął się M. brodą, to sobie skubał a ja mogłam poleżeć
My kolędę mamy dopiero 18stego, o ile dobrze pamiętam
dziś jeszcze lekarza zaliczyłam z malutką bo wysypkę jakąś dostała na pisi
brrr.... i jak, juz lepiej?? masakra z tym nfz, strach się bać, co teraz będzie
Wasze maluszki tez takie cwane ze jak sie im czegos nie da to udaja ze piszcza i sie smieja?

moja tak sie nauczyla i sie czasem z nia draznie

mój niestety z tych z z zębami od razu i krzyk

Próbuję mu tłumaczyć, mówię "nie", "nie wolno", "zostaw" a on dalej swoje...
Oczywiści

za postępy maluszków, kolejne ząbki i

za skończone miesiace :)
[ Dodano: 02-01-2012, 22:40 ]
zdjecia :)
chrzciny
ząbki :)
