u mnie jest dokładnie tak samobo choć w jeansy jeszcze wejdę to jak zapnę to cisną nie mówię już jak usiądę
ja tez sie troszkę bojęTylko ciągle mam lęk,że kupię a coś się nie powiedzie...
mnie dzisiaj coś katar męczy. posiedziałam trochę na dworze, a teraz leżę i leniuchuję, a chusteczki stały się moim wiernym przyjacielem hehe siore wysłałam na zakupy bo tak za mną jakiś arbuz chodzi... mężuś póki co musiał jeszcze do irlandii wrócić i ja już tu świruję. właściwie to chyba chciałabym chociaż na kilka dni do niego polecieć ale dopóki żołądek dokucza to nie ma to sensu bo on całymi dniami teraz pracuję a ja bym musiała siedzieć sama - i tego za bardzo nie chce. już się nie mogę doczekać jak do mnie wróci na stałe i pomyśleć, że nie widzę go dopiero kilka dni a już mam dosyć hehe 
w końcu nie można się stresować, a ja przez to że mężuś jeszcze musiał wyjechać to już się nastresowałam wystarczająco więc już więcej adrenaliny dziecku lepiej nie będę dostarczać - mam nadzieję zubelek, jeszcze raz napisz bo ja nie czajedziewczyny zgapiłam od was pierwszą stronkędziewczyny na styczniówkach mnie prosiły żeby zrobić tak ładnie jak wy macie
, ale za to mam słońce w domku 
no ale mam nadzieje, że jednak nie. narazie sobie nie mogę znaleźć trochę miejsca i się nudzę. już nawet nie wiem co bym tu mogła posprzątać hehe zaraz lecę odebrać wyniki z porannych badań. mam nadzieję, że nie będą złe choć troszkę się obawiam bo witamin żadnych nie biorę - jak tylko zaczęłam łykać to wymiotowałam "dalej niż widziałam" hehe takie głupie nasze powiedzonko 
zubelek napisał/a:
dziewczyny zgapiłam od was pierwszą stronkę
zubelek, jeszcze raz napisz bo ja nie czaje
na pierwszej stronie grudniówek macie pięknie wypisane każdą grudniową mamę,jej termin i suwaczek.No i na styczniówkach jedna mama chciała żeby tak zrobić też bo to fajna sprawa no i zgapiłam i zrobiłam ,i pytałam czy wam to nie przeszkadza pochmurno aż ciemno ale bardzo zimno nie jest no ale nic się nie chce jak tak za oknem ciemno.Zuzia się na mnie obraziła i poszła spać ale i tak jej nie popuszczę pokój im kazałam sprzątać,leniom jednym 
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
