Strona 361 z 437

: 25 paź 2007, 16:24
autor: Ika202
barbara123 pisze:teraz czasem nachodza mnie obawy czy dam rady swojej kruszynce :-) :-) :-) :-)
Oj kochana chyba każda przyszła mama ma takie obawy ale bądź pewna że dasz ja zawsze sobie mówiłam że przecież innego wyjścia nie mam :ico_oczko: mambii82, śliczna :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 25 paź 2007, 16:32
autor: mambii82
aaa zapomniałam dodać, że mam na głowie teściową :ico_szoking: i było by fajnie, żeby już :ico_szoking: no wiecie. Nawet wie lepiej kiedy i ile powinnam jeść. Znoszę to dzielnie, ze względu na męża ale jedno mnie boli. Nie mieliśmy szansy być sami z nasz córcia i sami wczuć się w rolę rodziców. Przyjechała w ten sam dzień co wyszłam ze szpitala, normalnie jak mnie nerw szarpie to sobie idę do łazienki wieczorkiem pod prysznic i płaczę. Mam nadzieje, że już niedługo będę miała spokój, bo już sama nie wiem co mam zrobić. A mój M. stwierdził, że powinnam dać mamie się wykazać i robić tak, żeby ona czuła się potrzebna bo jechała do nas 600km :ico_placzek: a ja po prostu nie umiem. Chyba musiałam się wygadać.

: 25 paź 2007, 16:43
autor: Ika202
mambii82, oj biedactwo ja bym nie zniosła gdyby ktoś miał mi na głowie siedzieć i mówić co mam robić :ico_zly: bądź dzielna :ico_oczko:

: 25 paź 2007, 18:38
autor: marzenus
Dziewczyny coś mnie bierze mam katar powiedzcie co brałyście na takie przeziębienie, witamy nową listopadówkę, mambii śliczna Julcia

: 25 paź 2007, 19:41
autor: kilolek
Ika202 pisze:Kurcze wiecie jak nie ma Ilony to mam wrażenie że właśnie się rozdwaja :ico_noniewiem:
Ika, nie panikuj, bo i ja zacznę i zamiast odpoczywać będę się co pól godziny meldować :ico_haha_02: Jakoś nie mam zacięcia siedzieć teraz przed kompem. Opatulam się kocykiem na kanapie i sobie wyszywam. Ale postaram się więcej zaglądać. Bardzo przepraszam, poprawię się :ico_sorki:

Też mam niestety obawy, że nie dam sobie rady i że... może to nie był najlepszy pomysł :ico_wstydzioch:

Mambii, współczuję Ci bardzo. Ja mam taką wtrącającą się mamę i już mnie na każdym kroku poucza. Najgrsze, że mieszka pode mną i w każdej chwili może wparować. Kilka dni temu zażądała ode mnie deklaracji czy będę u niej na obiedzie a Święto Zmarłych?!?! :ico_zly: Stwierdziłam, że może mnie nie liczyć, bo ja liczę, że wrócę już do tego czasu z Kubusiem, a wtedy nie będę się na pewno opychać tłustymi mielonymi. I tu dostałam wykład, że jak to? Że trzeba wszystko jeść, że nie można tak się katować, że dziecku wszystko jest potrzebne! I za jej czasów nic się takiego nie wydziwiało :ico_zly:
Ale się z mężem dziś zbuntowaliśmy i zaczęliśmy się zamykać w domu. Normalnie do tej pory zamykaliśmy drzwi na klucz tyko na noc, bo mamy duże podwórko, w domu jeszcze oprócz rodziców mieszka babcia w swoim mieszkaniu i ciągle ktoś do kogoś łazi, ale w końcu stwierdziliśmy, że nas zadręczą. Trudno, najwyżej sie obrażą.

[ Dodano: 2007-10-25, 19:44 ]
marzenus, piłam herbatkę z lipy i syrop z cebuli i łykałam tabletki z czosnku a na katar sunupret.

: 25 paź 2007, 21:26
autor: mambii82
Marzenuś ja piłam herbatkę z sokiem ze świeżej cytrynki i miodem, dużo miodu, mój M. jest specjalistą od robienia takiej herbatki. Możesz też jeśli masz tem. zastosować amol, tzn. wetrzeć sobie go w czółko no i w klatkę piersiową, żeby Cię ogrzało.

Kilolek też masz nieźle. Ja liczę na to , że na św. zmarłych pojedzie do domku. OBY. Jest dobrym człowiekiem i nawet dzisiaj po tym jak wczoraj powiedziałam, że mam już dość to nie wtrącała się do kąpieli i w końcu pierwszy raz wykąpałam Julcię sama i jestem bardzo dumna z tego :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 25 paź 2007, 22:45
autor: kilolek
No to gratuluję: asertywnej postawy i samodzielnej kąpieli :ico_haha_02:
Ja stwierdziłam, że będę kąpać dopiero jak się pępuszek zagoi a na początku będę tylko myjką myła, bo znając mnie to go zamoczę :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2007-10-26, 09:06 ]
Dziewczynki, co z Wami? Czemu tu nikt przez tyle godzin nie zaglądał?

: 26 paź 2007, 09:40
autor: marzenus
cześć dzięki za porady, zaraz sobie z cebuli zrobię syropek.

: 26 paź 2007, 10:01
autor: kilolek
Kuruj, się kuruj!
JA niestety nie mogę wyjść z przeziębienia, ale to dlatego, że po domu cały czas chodzę z gołymi nogami, a często nawet oso, ale tak i puchną nogi, że nie idzie inaczej. Wczoraj to myślałam, że mi skóra popęka :ico_noniewiem:

: 26 paź 2007, 10:21
autor: Evik.kp
Witam witam moje drogie :ico_ciezarowka:

Widzę ze ta jesienna pogoda nie wpływa zbyt dobrze na wasze zdrówka. Musicie się kurować bo później może nie być jak a będzie nam potrzeba bardzo dużo siły.

Ja dopiero z łóżka się wygramoliłam. Chyba przejdę przez rynek i zajdę do babci. Muszę jeszcze pozałatwiać resztę papierów do szkoły bo składam podania o stypendium (zawsze kilka groszy więcej na święta mi wpadnie) Tylko te łażenie mnie wykończy :ico_olaboga:

U mnie dziś wyszło słoneczko ale za ciepło nie jest. Wczoraj na szkole rodzenia poznałyśmy ordynatora. Bardzo fajny facet i do wszystkiego podchodzi z dystansem. To dobrze bo wszystkie sie trochę rozluźniłyśmy :ico_oczko: