Witami!!!
My dopiero dziś popołudniu wróciliśmy do domku.
Bardzo tęskniliśmy za Wami
Już czytam Was od godzinki
Spinka, masz śliczny brzuszek i wcale nie jest taki duży jak pisałaś
Mój rośnie w oczach
W czwartek przymierzałam spodnie i były jeszcze dobre, a w poniedziałek już nie chciały się zapiąć ani zasunąć No i po świętach kolejny kg do przodu
Święta minęły za szybko, ale z drugiej strony już dłużej nie dałabym rady. Jestem bardzo zmęczona. Mój siostrzeniec budził mnie średnio 4-5x w nocy (spałam za ścianą), a wstaje codziennie o 5 rano No ale jemu jestem wszystko w stanie wybaczyć. Jest śliczny, kochany i taki radosny
Wróciliśmy z pełnymi torbami ubranek - nic już nie muszę kupować dla naszego maleństwa Przynajmniej na pierwsze kilka miesięcy. Ale później też dostaniemy ciuszki, jak tylko młodszy i starszy Mikołaj (5 i 10 miesięcy) z nich wyrosną.
Teściowie chcą nam kupić łóżeczko, rodzice dokładają sie do wózka, więc u nas zakupy będą skromne. Dostałam nawet nowiutką butelkę dla dzidzi, wkładki laktacyjne, koszule do karmienia . No a szwagierka już mówiła, żebyśmy przyjechali po wanienkę i laktator.
A to wszystko dlatego, że w zeszłym roku moja siostra i 2 siostry mojego męża urodziły dzieciaczki .
mojamaja.corcia, powodzenia jutro na egzaminie!!! Będę na pewno trzymać kciuki!!
Marta26, mam nadzieję, że te paskudne bóle brzucha już nie powrócą, ale na wszelki wypadek trzymaj dietę bezfrytkową