Oj, ale urobiona jestem. Cały dzień sprzatania z małą przerwą na spacer do sklepu. No w sumie nie taką małą, bo zachciało mi się iść do Centrum Włukienniczego, które jest na totalnym odludziu tzn. między dwoma miastami przy trasie. Specjalnie czekałam na sobotę żeby mąż ze mną poszedł, bo jednak sama to już się trochę bałam. Więc mam za sobą spacerek tak z 6 km łącznie

Kręgosłup mi zaraz chyba pęknie, a jeszcze musze umyć podłogę, więc lepiej zrobię to od razu, bo jak posiedzę to już pewnie nie wstanę.
Marzenus, jak ja bym poszła na wesele, hmmm
[ Dodano: 2007-10-28, 00:50 ]
No nie, nikt tu nie zaglądał przez pól dnia??? Wstydźcie się
A jak mnie nie ma kilka godzin to panikujecie

Miłej nocki i po częstotliwości odwiedzin wnioskuję, że miłego ciekawego weekendu
