: 20 wrz 2007, 09:27
No wiem ze cieply a nie goracy... ale tak sie mi jakos napisalo
Zadzwonilam do szpitala zeby powiedziec ze mam skurcze, ale mnie tam jeszcze nie chca, stwierdzili ze jak co 10 minut to jeszcze rzadkie i moge posiedziec (pospacerowac w domku)... Jakos chyba wolalbym byc w szpitalu tym bardziej ze spaceruje sama, nie ma ze mna nikogo...
Mamo_Zuzi jednak w Norwegii jest troszke inaczej... Bo chodzi sie do lekarza rodzinnego tylko na okolo miesiac przed porodem powinien zaproponowac wizyte w tej poradni dla kobiet, a moj o tym zapomnial. A placic place bo sie okazalo ze klinika do ktorej chodze jest prywatna i jak sie zorientowalam to juz nie chcialam zmieniac doktorka. Wogole ten moj lekarz, jakis taki zakrecony, ale co zrobic... Teraz dokonam zmiany
No nic lece dalej spacerowac, chyba ze zasne na stojaco. Jak sobie pomysle ile jeszcze przede mna to sie mi odechciewa... A wogole to mam schiza, ze jak juz pojedziemy do tego szpitala to znowu wysla nas z powrotem!
Zadzwonilam do szpitala zeby powiedziec ze mam skurcze, ale mnie tam jeszcze nie chca, stwierdzili ze jak co 10 minut to jeszcze rzadkie i moge posiedziec (pospacerowac w domku)... Jakos chyba wolalbym byc w szpitalu tym bardziej ze spaceruje sama, nie ma ze mna nikogo...
Mamo_Zuzi jednak w Norwegii jest troszke inaczej... Bo chodzi sie do lekarza rodzinnego tylko na okolo miesiac przed porodem powinien zaproponowac wizyte w tej poradni dla kobiet, a moj o tym zapomnial. A placic place bo sie okazalo ze klinika do ktorej chodze jest prywatna i jak sie zorientowalam to juz nie chcialam zmieniac doktorka. Wogole ten moj lekarz, jakis taki zakrecony, ale co zrobic... Teraz dokonam zmiany
No nic lece dalej spacerowac, chyba ze zasne na stojaco. Jak sobie pomysle ile jeszcze przede mna to sie mi odechciewa... A wogole to mam schiza, ze jak juz pojedziemy do tego szpitala to znowu wysla nas z powrotem!