Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

No widzę że już lepiej dzieciaszkom super.Maks oki tylko robi takiej paniki przy smarowaniu chrostrk,że szok
Becia jak co to Michaś może szybciej dostać,doktorowa też tak mówiła-zobaczymy.Szczerze to wolałabym żeby dosatał przynajmiej niedrapałby się i nierobił takiej paniki Cieszę się, że u was się poprawia dzieciaszki wracają do normy
Idę się wyplumkać

Hihi Gosia to będziesz miała dwie biedroneczki w domu
Moja lekarka kiedyś mi powiedziała że im mniejsze dziecko tym łagodniej przechodzi choroby zakaźne. A faktycznie taki maluszek bardzo się drapać nie będzie

Emilka śpi sobie smacznie. Aaaa i muszę się pochwalić że apetyt jej wrócił. Na kolację zjadła kaszkę z dokładką

No nic... wezmę przykład z Gosi i też idę się ciapciać

Miło sie czyta, jak u naszych dzieci coraz lepiej
Ciekawe jak tam Maciuś?

A moja mała śpi od jakiś 20 minut dopiero. Ciekawe o której się obudzi? I czy będzie znów robiła takie cyrki jak wczoraj?

A ja za waszym przykładem idę do łazienki, robię łóżeczko i do spania, bo jakaś zmęczona jestem. Dobranoc.

witam wieczorową pora


niedawno wrócilismy z gościny ,Amelka była bardzo grzeczna, dosyc długo nas nie było ,ale własnie wykapana i najedzona przed chwila zasneła,a mamusia ma luzikkkkkkkkkkkkk i teraz se moze wypic pifkoo bo wcześniej nie mogła eh... wypiłam jednego drinka se se a M juz chrapie ,że hoooo hoooo zaraz go palne w ten caban

gosia lepiej jak razem dzieciaczki przechodzą , bo mniej bedziesz uwiazana ,a tak klilka dni zejdzie ,a za pare dni znowu usidlona bedziesz w domku - pamiętam to jak moje miały PRZECHLAPANE, no ale cuz choroba nie wybiera


DOBREJ NOCKI MARCÓWECZKI

Witajcie

U nas nocka spokojna i bez gorączki Emi obudziła się przed 8.
Spróbuję sie zarejestrować do lekarza bo mi się mleko skończyło i Vigantol to może przy okazji osłucha Emi. Bo tak na moje oko to wydaje mi się że wystarczy 5 dni antybiotyk. No ale wole się upewnić.

Uciekam robić kaszkę. Miłego dnia

Witajcie marcoweczki
ja nie mam czasu bo Macius mi go zabiera jest strasznie absorbujacy ciagle chce do mamy na raczi graczki nie ma juz od wczoraj tzn wczoraj caly dzien mial 37,4 a dzis ma 36 w dupce :) ale ma kaszel straszny ktory wlasnie go obudzil tzn wstalismy o 6,30 zjadl kaszke wypil soczku z musu syropki i zasnal ale tylko na 20min bo ten colerny kaszel go obudzil
ja wlasnie zjadlam sniadanko i zaraz bede pic ktoras chetna???
my dzis jedziemy do mojej siostry na noc mezulek w pracy wiec jak przyjedzie to sie zbieramy i jedziemy :)
super ze Wasze dzieciaszki sa juz prawie zdrowe zdrowka zycze Wam :) buziaki

[ Dodano: 2007-12-31, 09:31 ]
jak tam Wasze samopoczucie na dzisiejsza noc sylwestrowa??? ja dzis wstalam o 6.30 i niewiem czy wytrzymam do 1 :) jakos nie mam weny tworczej nie mam sie w co ubrac co z wlosami zrobic i wogole jakas taka jestem fuuuu syf w domu pranie do prasowania wielkie i tak wejde na nowy rok swietnie ebdzie w tym nowym roku u mnie i choroba maciunia

Witajcie u nas nocka nawet spokojna choć jula budziła sie co 3-4 godz
Katarek dalej sie utrzymuje troszke pokaszluje ale jest usmiechnieta i bardzo zywiołowa teraz troszke marudzi ale w sumie zbliza sie jej pora spania zaraz ide zrobic jej kaszke
A musze sie pochwalic ze mamy 5 zabka górna dwujeczke hihi pewnie zaraz wyjdzie druga
karolina24, co do nocy Sylwestrowej tez tak jakos mam nic mi sie niechce i wsumie mnie nie cieszy mówisz ze masz góre dop prasoania a ja własnie nastawiłam pranie co zrobic jak sie ma dzieciaczki to tak to własnie wyglada
my pewnie z m doczekamy do 12 wypijemy lampke szampana i pujdziemy nyny
no bo co innego bedziemy sami we dwoje robic Jula chora to nigdzie nie mozemy wyjść wiec tez nie zapowiada sie ciekawie

Witajcie Marcóweczki
Cieszę się że dzieciaczki już powoli zdrowieją u mnie niunia super ostatnio nie budzi się w nocy chyba że na cyca więc jakoś się wysypiam teraz właśnie bawi się grzecznie czekam na mojego męża bo pojechał na zakupy.
Aby od Sylwestra
cały rok był extra.
By marzenia się spełniały,
by pieniądze kieszeń Twą wypychały.
A uczucia nie znikały
i z serduszka wypływały.

witajcie kochane.

U nas nocka koszmar. Jak się obudziłam to czułam się jakbym w ogóle nie spała. Majka budziła się kilka razy, ale nadal byłam twarda i tylko soczek jej podawałam, muszę przerzucić się chyba na wodę, bo ona nie przestanie sie budzić.

Dziś idziemy na ten bal, ciekawe jak długo na nim wytrzymam. Szkoda, że potem tylko jeden dzień wolny, bo nie odeśpię.

A ja już posprzątałam domek, poprasowałam zaległą stert ciuszków, kolejne pranie nastawiłam i czekam na męża bo miał mi kupić składniki na ciacho

My też w domu we trójkę będziemy no chyba że jakaś zbłąkana duszyczka do nas dołączy
A jeżeli nie to pewnie też do północy wytrzymamy i pójdziemy nyny


gozdzik dla Juli za zębola
urmajo, udanej zabawy życzę Możesz za nas zatańczyć chociaż jeden taniec bo poza Tobą to wszystkie marcóweczki na białej sali będą