Hejka!
Ja dopiero co usiadłam,od rana w biegu

z Maksem chyba godzinę walczyłam,dostał drugi wysyp-masakra

Ma bomble nawet na migdałkach i języku

rano zrobiłam mu lekką kaszke pomemlała troszkę i natym koniec!Później walczyłam ze smarowaniem tych bombli,szok tyle tego a go to swędzi i się wścieka,a szkoda gadać!!!Michał narazie bez obiawowo!Pranie już

mieszkanko posprzątane,golonki sie purtają,jeszcze tylko sałatkę zrobię,ale czekam na męża aż przywiezie mi towar.Bo jeszcze dziś w pracy i prosiłam go zeby Maksiowi kupił z racji ze nie chce jeść taki mont drinks,wiecie pewnie o co chodzi,to taka bomba kaloryczna.Pije się to przez słomke i jest gęste-jak szejk z Maka!
Aaa i zapomniałam się pochwalić------>MICHAś ZACZął RACZKOWAć
Gozdzik-

za zębola u Juleczki
Agatko-ja też tak miałam przepisane że 1fiolka na cały dzień rano i wieczorem!Niemart się przechodzi pewnie kryzys,ale spoko będzie oki
urmajo, ty to ale masz dobrze na bal idziesz

tylko szczerze,ja jakoś nie miałabym ochoty,taka jakaś jestem bleeee(mieli do nas przyjść znajomi z dzieciaszkami,ale nic z tego bo Maks ma tą ospe)!My dziś w samotności wypijemy sobioe szampana i bedziemy siedzieć przed TV jak takie stare tetryki!!
[ Dodano: 2007-12-31, 16:41 ]
Widzę, że przygotowania do sylfka trwają...