Strona 370 z 1266

: 02 paź 2010, 08:36
autor: AsiaNL
on sie ze mnie smieje
u mnie jest przeciwnie. Telefon zawsze jest schowany a ja go musze szukac tak zeby on nie wiedzial :ico_sorki: Łajza pospolita :ico_sorki: w sumie to podejrzewam ze i tak kasuje te wiadomosci ktore by go obciazyly :ico_zly:

: 02 paź 2010, 09:51
autor: Marcia77
wpaadłam z pranna :ico_kawa: :ico_kawa: :ico_kawa: a tu tyledo czytania



spadłamznieba biedulko..brak mi słow na zachowanie Twojego męża..ale tak jak pisza dziewczyny..pewnie wybika to z tego ze sytuacja go przerosła..ale absolutnie nie daje mu to prawa do traktowania Cie w ten sposob...doswiadczyałm podobnych sytuacji ale ja wtedy nie byłam w ciazy..ale wiec co to jest płakac przez faceta :ico_placzek: :ico_placzek: trzymaj sie kochana

a co do sprawdzania tez to robie..ale teraz skubany kupil sobie taki telefon ze ciezko mi siew nim polapac :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:

lece na spotkanko bede poźniej

miłego dzionka

: 02 paź 2010, 09:54
autor: JoannaS
a mój właśnie nic nie kasuje :-D

: 02 paź 2010, 10:03
autor: buzok14
Kontrole zawsze trzeba nad facetem mieć i nie koniecznie on o tym musi wiedzieć :ico_haha_01: . Ja miałam nieprzespaną noc, bo wymiotowałam i zgaga mnie piekła, no i w koncu sam sie obudził bo usłyszał, że coś się dzieje, i tak ślęczeliśmy nade mną. Teraz czekam az przyniesie pieczywko i sniadanko zjemy. Oj spadłamznieba bidulko jak tam minęła nocka???

[ Dodano: 2010-10-02, 10:05 ]
AsiaNL mój tez pracuje w formie przewozowej wozi ludzi.

: 02 paź 2010, 10:46
autor: niktusia
Cześć dziewczyny, tak Was wczoraj podczytywałam,ale jakoś nie mogłam napisać..
spadlamznieba, brakuje mi słów na Twojego,ale może on boi się odpowiedzialności jaka zaraz na nim spocznie i dlatego tak ucieka. powoli, powoli trzeba rozmawiać o tym. wierzę, że wszystko dobrze się skończy.
Ja trochę z ojcem Antosia przeszłam i jak się później od niego dowiedziałam-dziecko,które zaraz miało się pojawić na świecie było dla niego zaskoczeniem,nie był gotowy(a miał 27lat). Ale powiem od początku.
Byliśmy wtedy za granicą, do 4mca pracowałam, później pojechałam do domu,bo były problemy z mieszkaniem. przyjechałam tam jeszcze w grudniu. jedyny o czym rozmawialiśmy w związku z dzieckiem,to było zastanawianie się nad imieniem. do pewnego czasu pytał jak się czuje i czasem poruszało się temat dziecka. wkurzało mnie w tym to,że niespełna miesiąc wcześniej poprosił mnie o rękę(Jego kochana mamusia przyjechała i zaczęła mówić,jak to tak bez ślubu może być i blabla..).zgodziłam się. Ślub we wrześniu '09. Do tego czasu wiele się zmieniało. Urodziłam w Polsce. Jak Antoś skończył 3mce pojechaliśmy do Niego. Nie było najlepiej.. Pracował. Wracał, to jadł obiad, zapalił, wypił kawę, siadł przed komputerem,wykąpał się i po ok 2-3h mógł w końcu zająć się Antosiem. a My ze sobą praktycznie milczeliśmy. Pewnego dnia(koniec lipca) miarka się przebrała-ślub odwołany. Zaczęło się gadanie, namawianie, nawet jego matka do mnie dzwoniła i mówiła,że to na pewno nie jest moja decyzja,że to siostry miały na to wpływ, a według Niego,że jeszcze koleżanka moja maczała w tym palce.. nie było to przyjemne.
Najgorsze w tym było,to,że Go kochałam. Tak trwałam do maja tego roku-byliśmy u Niego(już w Polsce) dłużej i we mnie coś pękło. Od tego czasu też różnie bywało. Najbardziej denerwuje mnie to,że jak się pokłócimy,to on zaraz do mamy biegnie..
W połowie września w końcu zdał sobie sprawę,że mieszkanie z rodzicami nie jest takie kolorowe,że do wielu rzeczy się mieszają(Antka dziadek bardzo Go rozpuścił ;/ ). Teraz chcemy jak najszybciej zamieszkać razem,sami. Oby szybko się udało :ico_sorki:
Chyba jak Antoś skończył 1,5roku to u Jego taty nastąpił jakiś przełom. W sumie lepiej później niż wcale.
Czy jestem pewna tego związku? czasem się nad tym zastanawiam,bo gdy byłam w ciąży, On komu innemu pisał,że kocha. Wytłumaczyliśmy to sobie,ale to jeszcze gdzieś głęboko we mnie siedzi i powolutku próbuję się tego pozbyć.
Najwyżej się przejadę,ale póki co walczę, a On w końcu walczy razem ze mną.

a się rozpisałam.. już kiedyś wyrzuciłam to z siebie na forum(na inny wątek) i zgadzam się z tym,że atmosfera tu jest super :) możesz się zwierzyć i nikt Cię nie wyśmieje, a jak coś się nie spodoba,to i tak ktoś napisze prawdę.

Miłego dnia :)

: 02 paź 2010, 11:08
autor: buzok14
niktusia Ja własnie mówie, że facet jest tylko facetem, i że my kobiety jak będziemy silne i cierpliwe to jesteśmy w stanie ich zmienićZ(fakt, że nie każdego), ale wierze, że w przypadku spadlamznieba tak będzie. Podłamała się strasznie dziewczyna tymbardziej, że inaczej się takie emocje przeżywa w ciąży, ale wierze, że będzie dobrze tak jak u niktusi

: 02 paź 2010, 11:25
autor: niktusia
niktusia Ja własnie mówie, że facet jest tylko facetem, i że my kobiety jak będziemy silne i cierpliwe to jesteśmy w stanie ich zmienićZ(fakt, że nie każdego), ale wierze, że w przypadku spadlamznieba tak będzie. Podłamała się strasznie dziewczyna tymbardziej, że inaczej się takie emocje przeżywa w ciąży, ale wierze, że będzie dobrze tak jak u niktusi
święte słowa. trzymam za Nią kciuki! większość ciąży nie mieszkałam z tatą Antka, bo Jego zachowanie mnie denerwowało. Niestety jeszcze bardziej denerwowało mnie to,że mieszkając 10 czy 15km od Niego, ani razu (ok 2mce) nie przyjechał. czasem pisał, czasem zadzwonił. a jak prawie zemdlałam w pracy i moja siostra do niego napisała,to zero przejęcia. straszna była ta moja ciąża,a teraz coś się ułożyło. I wierzę, że tak też będzie w przypadku spadłam z nieba :)

: 02 paź 2010, 12:06
autor: AsiaNL
AsiaNL mój tez pracuje w formie przewozowej wozi ludzi.
ja swojego widze 2 razy na tydzien i to tylko jak odsypia :ico_sorki:

: 02 paź 2010, 12:35
autor: JoannaS
ja swojego widze 2 razy na tydzien i to tylko jak odsypia
Ciesz sie, że go chociaż tak widzisz :-D
Bo ja swojego widze tylko na skypie :ico_oczko:

: 02 paź 2010, 12:57
autor: aniawlkp86
witam

spadlamznieba normalnie nie wiem co ci napisać,zresztą dziewczyny super ci radzą i ja się pod tym wszystkim podpisuję :ico_sorki: :ico_sorki:

co do sprawdzania telefonu to ja swojemu nie sprawdzam :ico_noniewiem: