wiosna-lato 2013

[tibby]

Ponoc do 10.04 ma byc brzydko. To zaledwie tydzień, ale w zasadzie teraz w ogóle nie można byc pewnym niczego.
Ja to mam nadzieję, że w czerwcu już będzie odpowiednio ciepło, by wyrzucic pranie na balkon


MISIAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!! przywołuję cię!

[donatka26]

witam wieczorkiem

ja dziś chodziłam jakaś nerwowa ,
coś mało jadłam, bo czułam się jakaś pełna, nawet po małej przekąsce , a mały szalał jakby miał z brzucha wyskoczyć ,
mąż pojechał do pracy, ja oglądam tvn,


Monika nie denerwuj się , wszystko będzie dobrze ,
tibby jak tam synek? od czego ma tą gorączkę?
misia odezwij się!!!

[Mad.]

monika, lepiej że teraz wykryto paciorkowca niż gdyby okazało się to przy porodzie. Znajoma miała robiony ten wymaz, wyszedł ujemny. Mała się urodziła i niestety z paciorkowcem. Było ciężko ale wyszła z tego cholerstwa. Dobrze, że wymaz zrobiony. A w szpitalu będą wiedzeli co zrobić byście oboje byli zdrowi i silni :)))

Swoją drogą strasznie prędko mi lecą te Wasze ciąże

[misia81]

Dziewczynki jestem,zyje odezwe się jutro jak znajde chwilkę

[monikaA88]

Czesc

ja dzisiaj sama siedze do godz. 14 bo maz w pracy 1 zmiane ma i tak z nudow szukam sobie zajecia...
namoczylam juz jedna partie ubranek w wybielaczu zaraz wrzuce do pralki i niech sie pierze maz wczoraj sie zaoferowal ze poprasuje z checia te ubranka wiec ja juz sie ciesze bo tego tyle jest ze nie bede sama stac tyle godziny przy zelazku

postawie dzis taki maly za ostatnie 30 dni do porodu

Misia normalnie tak zes sie kobito rozpisala ze az ciezko bylo nadarzyc z czytaniem .... pisz nam tu co sie z Toba dzieje bo juz tyle czasu sie nie odzywalas... ale choc tyle dobrze ze dalas znac ze zyjesz i mamy nadzieje ze u Ciebie wszystko dobrze

[donatka26]

witam :)

stawiam za 27 tc

Szymek w przedszkolu, ja byłam na małych zakupach,
oczywiście pograłam sobie, teraz trochę ogarnę mieszkanko, potem babcia ma przyjść na kawę,

Monika no to ,
a pierzesz wszystkie ciuszki czy tylko np. od 0-3m-cy, cczy też większe?

[monikaA88]

donatka za 27 tydz. jejjjj ale mi leca szybko te Twoje tygodnie jeszcze trzy tyg. i 30 tydz. za Toba a potem to juz tak poleci szybko ze glowa mala

piore tylko te malutkie ubranka i troche tych wiekszych bo ja nie wiem jaki moj synek dlugi i duzy sie urodzi a z tego co mi wiadomo to ponoc dlugi bardzo jest wiec wole sie na wszystkie dlugosci i rozmiary przygotowac zeby nie bylo ze potem nie mam w co go ubrac.
wiadomo ze tych ubranek powyzej 6 miesiaca jeszcze nie bede prac ale takie co mam niektore do 6 a wygladaja na male to wypiore kilka sztuk tylko w razie czego bo dziecko to szybko rosnie i lepiej miec choc troche przygotowane.

[monikaA88]

a co u reszty mamusiek slychac? bo jakas taka cisza dzis tu na forum....
tibby nic z ranca sie nie odezwala... czyzby spala jeszcze
misia Ty tez w koncu bys mogla napisac cos wiecej co u Ciebie

jenny jak tam Twoje samopoczucie?
anza , anade , Malgorzatka , kaczorek Co u Was?
ziolo jak Ci mija urlop ???

[tibby]

monika, nie spałam, co ty.
Od rana byłam w lab z moczem i moim wymazem. Czekam do nast. tygodnia na wyniki. Jak na szpilkach w sumie.

Potem musiałam z Bobim jechac do lekarza, bo od wczoraj 38 sie utrzymywało. Spadło do 37.5 na chwilę i w nocy nawrót. Dostał leki i czekamy przez weekend co dalej.

Poza tym, dwa dni bez słodyczy za mną. Bez białego pieczywa na dodatek.

misia, pisz co u ciebie, bo nie poszalałaś w poprzednim poście z ifnormacjami.
donatka, wielkie brawa za 27tc.
Ja to tak samo jak Monika, zawsze mówię, byle do 30

[monikaA88]

tak wlasnie Tibby myslalam ale dopiero po fakcie jak posta wstawilam ze bylas z Bobim u lekarza. bo pisalas wczoraj ze idziesz bo dostal goraczki. oby leki pomogly
to ja czekam razem z Toba juz na szpilkach jak tam Twoje wyniki ... miejmy nadzieje ze wyjda OK. takze trzymam kciuki

no no podziwiam Cie za wytrwalosc w niejedzeniu slodyczy ja to bym nie wiem czy dala rade wiecej niz jeden dzien nie jesc. ja to taki lasuch jestem i czasem to jest silniejsze ode mnie ze odrazu siegam po cos slodkiego. a teraz to tym bardziej jak nie zjem choc jednego cukierka to dzien nie jest zaliczony

A mi zlecialo dzis nawet dosc szybko. wlasnie maz wrocil z pracy obiad mu przygotowalam ale hehe zanim dojechal do domu to obiad juz sie zimny zrobil ale jemu i tak nie przeszkadzalo bo on nie lubi jesc goracego zawsze sie zlosci wiec na jeden plus wyszlo

jedno pranko ubranek juz dzis zrobilam wywiesilam na suszarce i postawilam na balkonie niech troche tym wiaterkiem przewieje. dobrze ze dzis nic nie pada i jest 5 stopni na plusie to do wieczora choc troche bedzie suche a reszte moze dosychac w domu. maz jak zobaczyl ile ma do prasowania to sie za glowe zlapal a ja sie rozesmialam i mu mowilam ze to jeszcze nie koniec hehe ale poprasuje mi te ubranka bo stwierdzil ze sa male to szybko bedzie szlo