
ja tylko na chwilkę - Jaga dziś ma jakieś problemy z brzuszkiem, narzeka, ze ją boli

co do asiuli - musi być dobrze


a u nas zasypanie totalne - śniegu po pachy niemal

śnił mi się dziś Jaś jak spał na starym drewnianym łóżku w żółtych śpiochach.obudziłam się skołowana na maxa.a teraz ryczeć mi się cały czas chce...
mój Piotrek też ma niebezpieczną pracę,więc wiem co czujesz.Musimy myśleć pozytywnie,bo się wykończymy.A ty już dobrze się czujesz? Brzusio dziękuje za całuski.martwię się o niego bo o ile dla nas,spacerowiczów las w śniegu jest piękny,dla pilarzy bywa nieobliczalny.
i jestem mega-hiper-zadowolona, bo Młody sie odwrócił główką w dół
wytrwasz!!!!!!!!Bo jednak główka robi swoje i szyjka mi sie skróciła i zgładziła - mam jakosik wytrwać jeszcze 2 tyg - do 36 tyg. a potem moze się dziać co chce cosik czuję, że Młody bedzie wcześniej niz w terminie na swiecie
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot], Google [Bot], PalmaKaply i 1 gość