


Ja po glukozie. Świństwo straszne, a słodkie niesłychanie. Najgorsze dla mnie było te czekanie. Jutro rano podejdę po wyniki, dziś nie dałam rady. Jak wracałam z badania to naszła mnie ochota na rogalika z dżemikiem. Jak zaczęłam jeść w domku to mnie tak zemdliło. Chyba za dużo słodkiego z rana

Na obiadek naszła mnie ochota na pierożki leniwe. Moje dziecko było tak zachwycone moim wyczynem, że chciało na kolację. Jutro mam mu zrobić znów na obiad

sylwiab0000, jeszcze pracujesz czy już jesteś na L4?!
Ja mam jeszcze tydzień do urlopu. Już się nie mogę doczekać
