A my dzis jadlysmy pierwsza zupke

Pani pediatra powiedziala, ze moge dawac nowe papu

Wiekszosc wyladowala na sliniaczku, ktory z bialego zminil sie w pomaranczowy.
Przykro, ze tak choruja bąble

U nas chociaz problem jest caly czas to tak na codzien jest w zasadzie nieodczuwalny.
A dzis nie pojechalysmy na zajecia-mialy byc 2 wyklady z jednym facetem i okazalo sie ze nie przyszedl. Ja to mam czuja ;)
a pytanko mam jeszcze: Ogladalam "Mamo to ja" i tam mamy opowiadaly jak to je przerazaja je szczepionki.Owszem przykro mi jak Lenka placze, ale nie rusza mnie to jakos strasznie. Raz wbija igle i nie musze sie bac chorob. Jakas mama opowiadala nawet, ze zastanawiala czy w ogole szczepic dziecko.
Jak znosicie te szczepionki? Czy jestem jakas wyrodna matka?
Duzo jest takich sytuacji-mi wydaje mi sie, ze zachowuje sie rozsadnie, potem czytam cos w gazecie, albo widze w telewizji i zastanawiam sie czy wsio ze mna OK