Strona 39 z 87

: 08 wrz 2008, 11:03
autor: mikusia
moni ciekawe kiedy moja tak powie że zrobiła do nocnika :-) jak na razie to go nie cierpi :-) a właśnie przed chwilą się zesikała na podłoge i zamiast się tym przejąć to kucnęła sobie przy "kałuży" i mówi "łał" i się zachwyca :-)
no i na razie nie gratuluje działeczki a żeby wam się spełniło marzenie ;-) my właśnie od tygodni mieszkamy z rodzicami bo tez będziemy budować dom :-)


no i pokaże wam moją małą i nas
Obrazek
Obrazek

no i możecie sobie nas zobaczyć na naszej klasie ;)
to mój profil
http://nasza-klasa.pl/profile/499731

: 08 wrz 2008, 13:11
autor: moni26
Mikusia sliczna dziewczynka, nie wiem ale widzę w jej oczkach małego "diabełka" To tak samo jak Martynka Taki mały aniołek ale tylko czeka zeby cos napsocić. Chociaz ja nie narzekam, naprawde to Marti jest grzeczna jak widze inne dzieci co wyprawiaja....
Ja tez miałam cesarkę :) 16 godzin na porodówce, ale bez żadnych bóli skurczy. Leżałałam pod kroplówką i czekałam... i czekałam i nic hehe

Ewuś gdzie sie podziewasz, nie pracuj tyle :P

[ Dodano: 2008-09-08, 13:17 ]
Hehhee Mikusia a może powinnam napisać Monika :P my się znamy leżałyśmy razem na sali. Lezałam na lewo od Ciebie. Zobacz jaki ten świat mały. Ja miałam Dominisię nie raz na rękach :D była taka malusia w porównaniu do mojej Marti...

: 08 wrz 2008, 16:59
autor: mikusia

[ Dodano: 2008-09-08, 13:17 ]
Hehhee Mikusia a może powinnam napisać Monika :P my się znamy leżałyśmy razem na sali. Lezałam na lewo od Ciebie. Zobacz jaki ten świat mały. Ja miałam Dominisię nie raz na rękach :D była taka malusia w porównaniu do mojej Marti...
:ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: tyle moge napisać :ico_szoking:
no nie żartuj że ... na forum się znalazłyśmy?! :-D :-D :-D
pokaż mi twojego głodomorka! bo ja dobrze pamiętam ile twoje maleństwo wisiało na cycu :ico_brawa_01: :ico_haha_01:

: 09 wrz 2008, 11:35
autor: moni26
Hehe no widzisz na siebie w Olkuszu nie wpadłyśmy a na TT:) Musimy koniecznie sie zobaczyć Proponuje Park przy Sławkowskiej.... tylko kiedy? Ja to tam mam najwiecej czasu w soboty niedziele ale i to nie zawsze :)
http://nasza-klasa.pl/profile/1227401/gallery troche tam znajdziesz foteczek :)

Wisiało... bo chwycić sie nie chciało :) efekt był taki że karmiłam tylko 6 tygodni... Na chwile Marti je za dwoje a szczuplutka bardzo... ona wazy 10,50 ...

Koniec tego dobrego... Dziewczyny wczoraj cały wieczór przepłakałam.... wrrrrr ale od początku.
Pojechalismy ogladac z tesciowa działke i jak wrócilismy do domu, to Marti sama na schody do klatki zaczeła wchodzić, ja byłam za nią bo nie ufam jej umiejętnoscia do konca. Efekt był taki ze uderzyła sie w kolano i zaczeła płakać. Podniosłam ją i mówie ze wszsytko w porzadku ze juz nie boli... A Marti dostłownie dostała histeri zaczełą strasznie płakać aż sie zaniosła. Przestała krzyczec normalnie zawiesiła się. Zaczełam jej dmuchac w usta ale nic nie pomagało, Mariusz ja chwycił i tez dmucha... nic... nie łapie powietrza zaczęłam ja poczasać w końcu uderzyłam ja w tyłek... odetkała się. Zaczeła płakać, ale po chwili zaczeła jej głowa leciec... tak jakby miała zemdleć. Poprostu jak sie odetkała nadal jej brakowało powietrza... Postalismy na dworze i wróciła do normy. Cała tą sytuację widziała tesciowa.... pozniej poszlismy do domu, wykompałam małą i było ok... do czasu.... Zaczęłam ja ubierać a ona w pałcz i widze ze znow zaczyna łapac powietrze... Krzyknełam na nią ze ma przestac że zaraz dostanie... Wtedy wkroczyła tesciowa, że jej nie wolno bić... ja na to: BO a ona: że tak sie nie robi, że dziecko chce zabić, że jej matka tak zrobiła i dziecko zmarło, że moge lekarza zapytac i zobacze co mi powie. Ja jej mówie ze własnie lekarz tak mi poradził... ale do niej nic nie docierało. Powtarzała tylko ze to moja sprawa jak zabije dziecko .... :(((
Dziewczyny jak mnie te słowa zabolały, za kogo ona mnie uważa...
Powiedzcie co fatycznie w takiej sytuacji sie robi, jak należy postąpić.... ehhhhhh

: 09 wrz 2008, 12:03
autor: mikusia
moni nigdy mi się mała nie zanosiła więc chyba sama do końca nie wiem jak postępować :roll: 2 razy nam się zdarzyło że niestety o mało nam się nie udusiła (raz katarem, a raz źle przełknęła jedzenie) to wtedy braliśmy ją do góry nogami i trzepaliśmy.
A no i wysłałam ci zaproszenie na NK. I twoja małą to tak samo jak moja -> cyca nie chciała i nie umiała ssać i karmiłam tylko 6tyg. Efekt taki że mała ma alergie niestety :-( no i też jest kruszynką bo ma 89cm i 10kg :ico_oczko:


i właśnie mi wywinęła niezły numer... spała 10minut :ico_szoking: no niezła drzemka :ico_olaboga:

: 09 wrz 2008, 13:44
autor: eve.ok
moniś moja Jaga na szczeście tak nie robi, ale spędziłam dziciństwo u boku siostry, ktora od maleńkosci nauczyła się...zanosić na zawolanie :ico_noniewiem: jak tylko nie osiągała tego co chciała to dostawała histerii, która niemal każdorazowo kończyła się zanoszeniem i brakiem dechu...wiem, ze to trudna sytacja, bo z jednej strony przecież nie chcemy zeby stała sie faktycznie krzywda, a z durgiej nie mozna pobłażać, bo dziecko będzie uciekać wiecznie do tego sposobu wymuszania... u mojej siostry pomógł spokoj...po prostu...z czasem mama zaczęła reagować bez emocji - ani nie panikowała ani nie jkzyczała, nie biła nigdy...jakoś minęło. najbardzej wytrwałość sie przyda :ico_brawa_01:

mikusia nie miałam okazji - ale teraz już witam serdecznie :ico_brawa_01:
ale wam z Moniką numer wyszedl :ico_brawa_01: niecodzienne okoliczności spotkania :-)

a u nas pogoda przepiękna, wiec korzystamy z Jagą i spędzamy całe popołudnia na dworze. gnam po Nią z pracy, jedziemy do domu a potem szalejemy ile wlezie :-) no i nie odnoszę żadnych skutków z przeciąganiem Jej ze spaniem - chodzi od 2 m-ca życia tak samo - o 19.00. punktalnie. z jednej stroy dobrze - bo mam wieczorkiem mnostwo czasu na nadgonienie domowych obowiązków i dla siebie samej ale z drugiej - mało czasu Nam zostaje od tej 17.oo do 19.oo... ale nic sie nie da poradzić - pada jak kawka i gdziekolwiek jest - zasypia snem niedźwiedzia :-)

sandrusia co do nauki siusiania - ja wiem, ze to dziwnie brzmi, ale ja Jej...nie uczyłam. Miałam taki zamiar. Zaczął mi się urlop i miałam zamiar walczyć z nocnikiem. Nie dało sie więc spróbowalam na sedes ja posadzić. I jak usiadła pierwszy raz to drugi już zawołała - bez powtarzania, proszenia, przypominania. I tak zostało...mi się wydaje, ze po prostu dziecko samo musi być na to gotowe...i tak jest najmniej boleśnie :-)

: 09 wrz 2008, 13:47
autor: moni26
Ewuś poczytałam troche na ten temat... i rany co dzieci potrafią, ale wiesz mnie najbardziej zabolała stanowisko tesciowej..... Przeciez ja w zyciu bym małej nie zrobiła krzywdy :(

[ Dodano: 2008-09-09, 18:38 ]
Mikusia nie sadze ze to powód alergii, nasza Marti zdrowa jak rydz. Do tej pory nie chorowała, miała chyba tylko z 3 razy katar...

Na temat alergi to Ewa napewno wypowie sie wiecej bo to specjalistka w tej dziedzinie :)

Magdzinka a jak tam u ciebie z praca, ciagle taki nawał...??

Majorowa, jak się czujesz? pozdrawiam gorąco... :-)

: 09 wrz 2008, 18:56
autor: eve.ok
mikusia moniś ma rację. alergia nie zależy od rodzaju karmienia. Ja karmiłam Małą piersią do 7 m-ca życia a od 2 m-ca walczyłyśmy z alergią (jadłam tylko ryż, kaszę, brokuły...tfe tfe...). Rozmawiałam z rożnymi lekarzami i żaden nie potwierdził obiegowej teorii, ze karmienie piersią eliminuje ryzyko alergii, co najwyżej zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia i alergii i kolek. No i co do wagi to Jaga jako alergik od początku wymykała się standardom. Teraz ma 14 kg a wzrostu dokładnego nie znam (nie chce ustać przy miarce :-D ) ale ciuszki ma na 104.

moniś jako doświadczona w bojach z teściową dobrze radzę - miej ją i jej zdanie głęboko w poważaniu. Ja wiem, ze takie słowa bolą, nawet jeśli doskonale wiesz że są bzdurą kompletną, ale trzeba sie odciąć. Nawet dyskutować nie ma z nią sensu. Jesteś mądrą twardą babką i niejedno w życiu przetrwałaś, więc głupoty teściowej też Cię nie złamią :-D

kasiu - daj znac co u Ciebie...chociaż słówko :ico_buziaczki_big:

: 09 wrz 2008, 19:05
autor: mikusia
witam was dziewczyny :-D

moja spała dziś 5minut!!!! 5minut!! no 5długich minut........ nie wiem jak to dziecko funkcjonuje ale ja już padam ze zmęczenia.. a ona jeszcze szaleje :shock:
właśnie wrócił tatuś więc nawet nie dostał pozwolenia na wejście do domu tylko w drzwiach dostał dziecko :ico_haha_01: :ico_haha_01: więc się bawią na dworze :ico_oczko:


eve no to mnie pocieszyłaś że to nie do końca moja wina że zrezygnowałam z karmienia.. bo troche siebie obwiniałam :ico_noniewiem: ale właśnie dziś się dowiedziałam że mój tata miał też alergie na mleko.. tak więc po prawie 2latach od urodzenia małej dopiero teraz się babci przypomniało.. tak więc już wiem że jest alergik w rodzinie i każde moje dziecko jest nią zagrożone :-) ale teraz już będe dobrze wiedziała jak postępować od urodzenia z dzieckiem zagrożonym alergią :ico_oczko:


moni zapomniałam ci napisać że jak najbardziej mi pasuje spotkanie się z tobą :ico_oczko: może być ten park :-) mnie obojętne. A gdzie ty teraz mieszkasz? możesz odpisać na gg :ico_oczko:


a wogóle to czy któraś ze styczniówek które tu siedzą będzie miała dzidziusia, ma dzidziusia lub się stara? tak pytam z ciekawości :ico_haha_02:
bo wiecie... my już się staramy 2 cykl.. ale wogóle nie mam objawów płodności i to mnie dobija :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:


a co tam u was? jak minął wam dzień?

: 09 wrz 2008, 20:25
autor: moni26
Ewuś faktycznie tak najlepiej... mieć to wszystko gdzieś, ale czasami sa takie dni że ma się wszystkeigo dość.
Bylismy dzisiaj po dokumety działki, w poniedziałek bedziemy sprawdzać w urzedzie co i jak... Jak dobrze pójdzie to pod koniec października będzie nasza. Kurcze aż się boję tego wszystkiego, jak to będzie, czy damy radę. Najbardziej to tych kredytów... ale co tam dzisiaj wygram w Totka :D i zmarwienia się skończą...

Strasznie duży mi się ten tydzień a to dopiero środa jutro....