Awatar użytkownika
lulu81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3150
Rejestracja: 09 mar 2007, 18:03

15 wrz 2007, 21:19

Katelajdka wszystkiego najlepszego dla Bartusia :ico_tort:

Qunick z okazji szostej rocznicy Waszego szlubu - sto lat razem w szczesciu zycze :ico_brawa_01:


kostunia Hihi niestety nie cala noc przesypia tak ok. 5 zje, jezeli przed snem zje min. 150ml, jezeli 120 to o 2-3 pobudka. Byl taki czas ze bez pobudki przesypial do 8 , ale skonczylo sie :ico_haha_01:

Hekkate no wlasnie tez takie kupilam tylko ze 4 i z takim zapachem, niby naoliwkowane, ale byly i te "stare", ja w biedronce kupuje bo ma i blizej niz carrfour ale i prawie 10 zl roznicy
A kupke to czuc przez nich, hehe i to dosc dobrze :-D

Iwona dom sliczny :ico_brawa_01: my bedziemy miec te parterowy, co prawda my juz mieszkamy w gruchelcyu okropnym i przebudujemy sie, i to jest nasz wielki blad, :ico_olaboga: nie wiem jeszcze ile czasu na "budowie" bede musiala mieszkac no ale okazyjnie kupulismy, tzn, koles byl winien kase mojemu wtedy jeszcze mezowi i nie mial czym oddac, a mial po rodzicach ten dom no i mamy :-D Ciesze sie ze mezus byl taki chojny i mi go zostawil i cala przebudowe za swoj koszt robi :ico_brawa_01: :-D

Awatar użytkownika
karolas
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2031
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:26

15 wrz 2007, 22:23

LULU81 jestem jestem, czytam was całe dwa dni ale jakos nie moge sie zabrac za odpisywanko hi hi.
KATELAJDKA oczywiscie nie moze zabraknac zyczen od nas-od twojej synowej przyszłej hahhhaah dla Bartolinka STO LAT I DUZO ZDROWKA NA TE 7 MIESIECY :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: A propo grzybków,ja bardzo lubiejezdzic na grzybobrania mogłabym godzinami chodzic i ich szukac, moi rodzice tez sa na punkcie zbierania chorzy dosłownie uwielbiaja jezdzic jesienia na grzyby i mi to tak zaszczepili bo od dzieciaka wczesnie trzeba było wstac ok.5.00 sie jechało dolasu jeszcze ciemno było, kaloszki scyzoryk i heya wiec bardzo lubie z bierac grzyby i te przerwy na trawce na ciepła cherbatke i kanapeczkę ach kiedy to było, ale bardzo sie boje pajakow i pajeczyn i tez eszłam kilka razy tak jak MIRELL w pajęczyne krzyżaka i była histeria i krzyk na cały las i tylko mama mnie wyzywa zawsze tylko sie nie drzyj jak znow wleziesz w pajęczyne hahahahahahaha ale mi wtedy do smiechu to nie jest :(.
DLA WSZYSTKICH 7-MIESIECZNIAKOW ogormne buziaczki i sto lat, duzo zdrowka :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big:
IWONA77 domek fajowy i powiem ci ze jak weszłam sobie w ten wasz wybrany domek to tam są tez inne warianty i mi sie spodobał taki tylko ze z poddaszem do wykorzystania-i nazywa sie wówczas annopol. Ale kurcze jak napisałas własnie ze z czasem jak sie dzieci wyprowadza komu sie bedzie chciało na to pieterko wchodzic i w sumie po co hhhmmmm to mi daje do myslenia. Tylko ze jak tak wszystkie pokoje na parterze no nie weim jeszcze a poza tym zacznijmy od tego ze ja strasznie okropnie-potwornie boje sie tych kwot budowy domku :(,to mnie przerasta do tego stopnia ze raczej domek pozostanie w marzeniach bo my tylko z męza pensji zyjemy no i ja nie mam zamiaru po wychowawczym wracac do mojej pracy albo chociaz na poczatek ale bede szukac czegos innego bo dolinka,wiec jak tu spłacac rate za kredyt z czego? podziwaim te małzenstwa ktore sie deydują no chyba ze kogos faktycznie stać to tylko pozazdrościć.
My na początek i tak nie mamy zle mamy mieszkanie 50m dwa pokoje,kuchnia,łazieneczka,teraz złozylismy wnosek o wykup naszego mieszkanka moze z czasem jak je spłacimy to sprzedamy i kupimy poprostu cos wiekszego bo budowa domku to pewnie koszt ok.pól miliona co nie?nawet nie weim tak szczerze ale tak mysle co?
IZA@ całe szczescie, ze z Mirelka juz oki,ciesze sie razem z tobą i z jej zdrówka i z waszego wyjazdu-super :) :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
MAGDZINKA ale fajnie, ze masz mame,dosyc czesto sie widzicie chyba mimo tylu kilometrow super, jak tak pomysle to nieraz az głupio pisac ale ja rzadko ostatnio sie widuje z moimi rodzicami, oni zapracowani a i mi sie nie chce tłuc autobusem czy tramwajem jak mialam samego kacperka wszędzie stale jezdziłam a teraz mi sie jakos nie chce ja nie wiem starzeje sie czy jak hi hi. Maz poszedł na kurs prawka to moze za jakis czas jakis samochodzik niedrogi sobie sprawimy bo ja mam prawko od 8 lat ale nie jezdze wcale bo nie ma czym a tak bym foteliki zapakowała do autka i heya nawet gdzies do lasu na spacerek fajnie bedzie wtedy :)
DOROTLA.M. ojjjeeejj biedaczku kuruj sie szybciutko i uwazaj na Agatke, u nas na szczecie sie chrobska zatrzymały tylko na katarku i Amelce dalej leci wodnisty katarek ale nic poza tym wiec tylko jej witaminki daje, natomiast martwi mnie Kacperka katar bo ma mga mokry i taki gesty i czesto pokaszluje a osłuchowo czysty wiec podejrzewam ze to znow z zatokami jest problem kurcze bede musiała z nim isc do laryngologa na kontrole :( nie podoba mi sie ten katarek al inhaluje o codziennie zobaczymy.
QUNICK wszystkiego dobrego z okazji 6 rocznicy slubu, duzo miłosci na kolejne latka :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent:
POBUDKI NOCNE NA JEDZONKO no tak wiec u nas do 5 miesiąca było super bo Amelcia jak zjadła ok.22.00 to spała bez zadnego przbudzenia do 5.00
Ale niestety dobre czasy sie skonczyły i pije NAN2-210ml.+7łyzeczek kleiku ok.2030-21.00 i przebudza sie o 2.00 ale daje smoczek i spi do 3-4.00 i pije dwa cycolki. Tylko karmie ją piersia juz w tych nocnych pobudkach wiec mleczka juz duzo nie mam w piersiach. Jendka mam zamiar pokarmic jeszcze jej 8 miesiąc czyli pazdziernik i zakonczyc karmienie piersią :)-mysle ze to dobry moment i dla niej i dla mnie, mogłabym dłuzej w sumie ale boje sie ze sie tak przyzwyczai ze moze byc problem a tak polubiła juz nana i jest oki :)
Takze nieraz w nocy jest tak ze zje i od razu ją odkładam i slicznie spi a nieraz nawet pomarudzi sobie z 30minut zanim przysnie spowrotem ach te dzieci ale i tak jest rewela w porownaniu z nocami za czasow kacperka ten to dawał czadu ręce nam odpadały wiec nie moge narzekac.
KELLY,LUTOWKI piszecie o wzroscie i wadze-Amelka wazy 8100 jakies 3 tyg. tyle miała a mierzy ok.72cm nie wiem czy juz pisałam czy nie mam sklerozę hi hi.
MALGOSIA uwielbiam zbierac grszyby, rodzice mi to zaszczepili zresztą napisałam własnie o tym katelajdce wyzej hi hi -super sprawa fajnie ze masz do lasu blisko, zazdroszcze ci
KASZKA I KLEIK nie martwcie sie Amelka nie lubi zadnej z kaszek tych z paczek ani ryzowej ani innej tylko lubi tą ze słoiczka Hippa ale ona droga wiec często jej nie kupuję. Dzis zrobiłam jej malinkową to troche zjadła ale jej dosłodziłam hahhahaha wiem ze to nie najlepszy pomysl na przekupstwo-cukier ale poskutkowało i zjadła o dziwo. Za to kleik ryzowy bobovity lubi bardzo dobre i to :)
Nic mam nadzieje, ze na czesc tematow chociaz poodpisywałam i jestem na bieząco a teraz zmykam spac, dobranoc kochane zycze spokojnej nocki wam wszystkim

Awatar użytkownika
Iza@
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 424
Rejestracja: 08 mar 2007, 20:22

16 wrz 2007, 10:30

Karolas te twoje dzieciaczki to sa naprawdę biedne z tymi katarkami.
Ja te darłam sie w nieb glosy jak wlazłam na tego pająka nie cierpie robactwa.

Dziewczyny czy wasze dzieciaczki parafia same usiąść z płaskiego? bo Mirelka umie tylko w leżaczku ma tam oparcia i sie podciąga ale w łóżeczko nie usiądzie

Awatar użytkownika
Dorota.M.
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 651
Rejestracja: 12 mar 2007, 14:33

16 wrz 2007, 11:11

karolas no właśnie Agatka też ma lekki katarek, jak psiknie to z noska jej wylatują wodnista maź...też daje jej witaminki i na noc smaruję kremikiem majerankowym pod noskiem....ale mi nie przechodzi, boję się żeby Gagatce mojej na oskrzela albo coś nie weszło, jeszcze nigdy nie była chora, dlatego tak to przeżywam...
Oj Kacperek biedny, pewnie też go to męczy....chyba masz racje, bez kontroli lekarskiej się nie obędzie.
Kelly.Lutówki Agatka tydzień temu ważyła 8300 (w tej chwili już mało przybiera), a wzrostu to nie wiem ile ma, na mojej miarze to wychodzi że 75, ale może chyba tak mieć, bo na szczepieniu 3 tyg.temu miała 73....zauważyłam że ostro idzie w zwyż ostatnimi czasy...
iza Agatka też jeszcze bez podtrzymywania się czegoś nie potrafi usiąć z płaskiego, jak się czegoś trzyma to owszem (przeważnie obudowy od wózka).

Awatar użytkownika
karolas
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2031
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:26

16 wrz 2007, 11:14

IZA@ no biedne z tymi katarkami ale nwet juz wole te katary tylko niz inne gorsze chorobska, oni nie gorączkują i na szczescie narazie na katarach sie konczy nic grozniejszego ;) a jak Kacpi do przedszkola chodzi to nieuniknione jest.
Wiesz co Amelka to juz robi praktycznie wszystko, zachowuje sie jak starsze dziecko, lezy po chwili siedzi bo ona lezy tylko jak spi hi hi hi a tak cały dzień siedzi normalnie juz albo stoi :)kula sie przewraca na wszystkie strony po dywanie, raczkuje a raczej zapernicza n i stoi przy wszystkim przy czym tylko sie da. Do pełni rozwoju ruchowego brakuje jej tylko umiejetności poruszania sie w pionie ale juz po mału zaczyna sie przesuwac jak stoi przy kanapie robi małe kroczki :),tak mysle ze moze w 9 miesiacu bedzie chodzic jak jej braciszek kiedyś,zaczął chodzic w 8 miesiacu a w 9 chodził juz sam :)
Nie martw sie przyjdzie czas na Mirelkę, kolezanka była ostatnio u mnie ze synkiem 9 miesiecznym i tez sie martiwła bo jak go połozyła na dywanie na brzuszku tak lezał 4 godzinki i nic poza tym,Melcia sie wokół niego kreciła jak szpuleczka,wchodziła na niego i inne rozne rzeczy a on tylko na brzuszku lezał albo ona musiała go posadzic to siedział,nawet nie wyciagał rączek po zabaweczki tylko trzeba było mu podawac jak uciekła. No i widzisz kazde dziecko rozwija sie swoim tempem, Amelka np. nie ma zadnego ząbka jeszcze a niektore lutowe dzieci maja po 3.
Bedzie oki, wyjedziecie to moze jej klimat zasłuzy i od razu zacznie chodzic hahaahaahhaahah, ja sie smieje ze na Amelke jod znad morza podziałał bo dosłownie wszystko zacżęła szybko robic jak wrócilismy z wakacji hi hi :)
Acha włąsnie przeczytałam ze Agatka od Doroty podniesie sie do siedzenia jak sie pdtrzyma obdowy od wozka hahhha, no wiec ty nie mysl ze Amelka jak lezy na plecach to sie podniesie do siedzenia, tak nie to duzo pozniej ale ona radzi sobie w inny sposob, jak lezy naplecykach,myk obraca sie na brzuszekpotem pozycja na pieska-raczkojąca i myk i juz siedzi :)-w ten sposob to wygląda,musze nagrac znow jakis nowy filmik to wam pokazę ;)
DOROTA.M. no to chyba Agatka załapała od ciebie :(, Amelce tez świeczki do pasa wiszą, ale jej ściągam co jakiś czas fridą,oklepuje plecyki i nie ma kaszelku na szczescie, zakraplam jej nosek kropelkami homeopatycznymi jakos sie nazywają na EUPHORBIUM, NA NOC ZAKRAPLAM JEJ NASIVINEM SOFT I SMARUJE MASCIA MAJERANKOWą,JEST OKI, SPI W NOCY DOBRZE I KATAREK JUZ JEJ NIE BUDZI,TYLKO MNIE WKURZA TEN KATAREK W DZIEN BO CO CHWILKE MUSZ JEJ PODCIERAC NOSEK BO DO BUZKI JEJ LECI HI HI HI.
No takze jak bedziesz widziec ze jest gorzej zamiast lepiej idz z nią do pediatry :)

Awatar użytkownika
Dorota.M.
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 651
Rejestracja: 12 mar 2007, 14:33

16 wrz 2007, 11:34

karolas Nie wiem czy już mam iść z nią do lekarza, bo noc przesypia całą, wiec jest ok, w dzień też bawi się i kwiczy i wogóle jak zawsze, tylko ten katarek....
Słyszałam że pomaga kąpiel w soku z cytryny, to znaczy do wanienki zamiast płynu wcisnąć sok z jednej cytryny, dziś to wypróbuję.... słyszałam o tym w telewizji na "Uroda i Styl" :-)

Awatar użytkownika
karolas
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2031
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:26

16 wrz 2007, 11:39

DOROTA.M. wiesz co o soczku z cytrynki nie słyszłąm ale powiem ze kapiele w cieplejsze wodzie i te parówki to naprade pomagają tak jak MAMCIA pisała. Ja nalewam wieczorsm do naszej wanny gorąca wode-praktycznie wrzątek,na to nakładam wanienke Amelki bo my taka nakładke mamy i tam od podu sobie woda pruje, ja tez kąpie w cieplejsze i to paruje, wiec jej z noska ładnie schodzi katraek i na noc ma oczyszczony ze hej,hi hi no ale w dzien bym musiala cały czas z nia w tej parze siedziec wiec bez sensu,tez jej wypływa katarek normalnie sople wiszą i własnie mowię ci co chwilke jej podcieram albo co jakis cza ściagam fridą :).
No jak spi dobrze i nie gorączkuje to nie musisz od razu isc do lekarza,domowe sposoby moze pomogą,trzymajcie sie tam obie buziaczki dla was

Awatar użytkownika
qunick
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1507
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:35

16 wrz 2007, 12:24

Dorota.M., karolas, Ninusia też ma katarek :ico_placzek: teraz takie gęstsze glutki jej wyciagam i te parówki tez robie a na noc włączam nawilzacz jak działa ogrzewanie - no i zciagam aspiratorem co Nina toleruje. Niecierpi tylko jak jej wycieram pod noskiem. O tym soku z cytryny też nie słyszałam. No i nie wiem co z ty szczepieniem jak katar jeszcze nie minął? Jak myślicie szczepić czy nie???

Kurcze rzeczywiście każde dziecko się rozwija włąsnym tempem - Zuzia raczkowała jak miała 9 m-cy i Nina pewnie też tak będzie bo nawet jak jej pomagam ustawić się w odpowiedniej pozycji to zaraz robi "żabę" i pełza sobie na brzuszku...

Awatar użytkownika
Iwona77
Już śmiało chodzę po forum!
Już śmiało chodzę po forum!
Posty: 611
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:49

16 wrz 2007, 12:48

Szystkim chorym dzieciszkom duzo zdrowka :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big:


karolasTen domek z poddaszem tez ładny, ja ten domek co wstawilam to dalam na wzor bo my chcemy poddasze tzn zeby byla tak mozliwosc go zagospodarowania ale nie takie od razu w planach tylko w przyszlosci zeby sobie moze tak gabinet zrobic czy siłownie.
A tak to wszystkie pokoje na dole. Sa tego na pewno plusy i minusy, no bo jak bedzie imprezka u jednych czy drugich to bardziej bedzie slychac ale z drugiej strony nie nalatam sie po pietrach ,wiec to zalezy jakie kto ma priorytety, wstawimy jakies dosc grube wyciszajace drzwi i jakos to bedzie. A koszt takiego domku, to tak do odbioru to sie nazywa chyba stan zamkniety to ok. 200 000zł. To jest bez wykonczen w srodku w ogole. wiec drugie tyle na wykonczenie wiec wyjdzie cos kolo pol miliona ostatecznie. Tylko ta reszta sie rozlozy w czasie pewnie bardzo dluugim hehe, wiem jak szwagierka mieszka juz ze 4 lata i dopiero co salon zrobila i pokoiki dzieciece i jedna mala łazieneczke i troche kuchnie.Wiec to wszystko powolutku bedzie.

Awatar użytkownika
Iwona77
Już śmiało chodzę po forum!
Już śmiało chodzę po forum!
Posty: 611
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:49

16 wrz 2007, 13:08

karolasA jeszcze a propos pieniazkow na domek, my na razie mieszkamy w małej kawalerce wiec wieksze mieszkanko nwae takie jak wy macie 50m to z 200000zl by nas kosztowalo wiec lepiej to juz wydac na domek bo co za roznica jak i tak kredyt musimy zaciagnac to juz lepiej na domek niz na 2 pokoje czy nawet na 3 .

A odnosnie rozwojuu dzieciaczkow, to Patyk sam nie siada rowniez, zabkow tez nie ma, tylko sporo pełza jak na razie haha

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość