U nas też okrutne upały ale trzeba dzielnie je znosić bo uwielbiam lato i gorąco a na samo wspomnienie o zimie brrrr.....
Kasiula, niezły gladiator Ci rośnie
Mery, przyłączam się do uzdrawiającego buziaczka dla Kornela
U nas już po wirusie. Leki, które dostał świetnie pomogły. Ważne jest żeby nie podawać dziecku w tym czasie nabiału.
Ależ Ty dziewczyno masz sny
Iwciu, zdjęcia super
Edulita, całe szczęście już po operacji. Cieszę się, że już dobrze i jesteś z Nikolką i z nami
Asiu, Marittko jestem Waszego zdania co do "szkolenia" sześciolatków. Nasza młodzież i tak wypada dużo lepiej niż inne kraje pod względem wiedzy, więc niech douczają zachodnich nieuków a od nas się odczepią
Maziu, co do wyjazdu męża to jedynie możesz zazdrościć mu zmiany miejsca bo upały u nas identyczne jak w Portugalii
Nie mogę jak zwykle w takich sytuacjach, pogodzić się i zrozumieć Boga.........

