Witam
Wpadłam się przywitać. W niedzielę wróciliśmy z urlopu wybraliśmy się nad morze a konkretnie na mierzeję wiślaną. Było super, pogoda dopisała. Chłopaki świetnie się bawili a my też odpoczęliśmy. Teraz jesteśmy na przymusowych wakacjach, tzn dzieci są, bo my od poniedziałku do pracy. Nie mieliśmy z kim dzieci zostawić i moja mama powiedziała, że nimi się zajmie, ale musimy do niej przyjechać. Zaraz jak wróciliśmy z urlopu, wszystkie ubrania poprałam, a taka pogoda, że nawet w godzinę pranie wysychało. A potem z powrotem pakowałam w torby i do babci wszyscy się przeprowadziliśmy. Chłopcy mają raj, podwórko o każdej porze i bez ograniczeń, basenik napełniony po brzegi, rowery... Wieczorem są tak zmęczeni, że nie mają siły zjeść kolacji i trzeba ich karmić Na szczęście dla mnie dziś już wracamy do domu. Od dwóch tygodni mieszkanie i działka pozostawione samym sobie i chyba przez następne dwa tygodnie wszystko do ładu będę doprowadzała
aniawlkp86, Janiolek spóźnione życzenia :ico_prezent: :ico_prezent: