Oj ciężkie są te ostatnie dni nie da się ukryć. Szczególnie dla tych, które maja już w domu pociechy i tak jak ania25, mówi pewnie wyczuwają że to już końcówka.
Ja po mału też mam dosyć mojego brzucha,


Dziś mam zamiar posprzątać całe mieszkanie może coś się ruszy. A wieczorem może trchę przyjemności


Ja dziś też idę do położnej ale do lekarza na pewno nie wejdę. Po ostatnim badaniu mam dosyć no i mam nadzieję że do czwartku mi się uda urodzić żebym nie musiała już do niego chodzić

To jest faktycznie dziwne, jak sie bałyśmy że za szybko urodzimy tak teraz siedzimy i narzekamy że nie chce się zacząć
