Awatar użytkownika
Karolina2411
Wodzu
Wodzu
Posty: 11334
Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24

22 lis 2008, 17:47

Ech, uparciuchu... :ico_haha_01: Tylko żeby po tej kawie jeszcze bardziej Ciebie w żołądku nie zakręciło... :ico_chory:

Awatar użytkownika
magda83
4000 - letni staruszek
Posty: 4364
Rejestracja: 14 wrz 2007, 23:26

22 lis 2008, 18:29

Karolcia-wypiłam kawusie i glówka nie boli:),troche odczekam i wypije miętke :-D
Jak ja nie lubie imprez-jak ja ide do kogos to sciagam buty,staram sie nie kruszyc i nie brudzic.Nie moge patrzec na to jak ktos je i mu spadnie a on nic,nawet nie podniesi,temu sie troche wyleje-tez nic,a co tam :ico_zly: ,Niektorzy umieja sie bawic i nie swinic ale niektorych to :wpale: ,ha ha.Ale coz nie mielismy nawet parapetowki tak wiec dobra jest a i tak juz takich imprez juz nie bedzie :-D
A moze jestem jakas przewrazliwiona?!

Awatar użytkownika
Evik.kp
4000 - letni staruszek
Posty: 4003
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:24

22 lis 2008, 19:24

I ja się melduję ale dopiero teraz bo mąż dziś w domu i tak jakoś od rana zeszło. Z małym byłam na spacerku, pięknie, zimno ale bez śniegu. Zasnął mi skubaniec i łaziłam o wiele dłużej niż chciałam i maiłam siły. Wróciłam padnięta i juz nie mam siły palcem ruszyć. Mąż poszedł po zakupy i zabrał Tymka ( na rowerku :-D ) do mamy więc mam chwilę dla siebie.

Ogólnie czuję się strasznie słabo. Mały już też mi pcha główkę ku dołowi a same wiecie jak to miło :ico_olaboga: , noce też coraz gorzej mi mijają, ciężko się obkręcać bo Junior jakoś teraz kręcić się zaczął i brzuch mi ciągle faluje :ico_haha_01: niby nie czuję się źle ale sił mi brakuje a do tego mam strasznego lenia :ico_wstydzioch: nic mi się nie chce. No a przydało by się zacząć przygotowania :ico_wstydzioch: No ale obiecuję sobie że od poniedziałku się biorę.

Ja też małego przenosiłam 9 dni ( z czego 3 ostatnie leżałam już w szpitalu) bo bałam się że będzie coś nie tak. Ruszyło po próbie oxy. Też mnie męczyli telefonami i smsami. teraz tak jak caro nie zwracam na objawy zbytnio uwagi inie wyczekuje jak za pierwszym razem. Co ma być to będzie :ico_oczko:

Kasiu gratuluję zakupu mieszkanka. Wiem jaka to wygoda mieć swoje cztery kąty i o nic się nie martwić.

No to zmykam do wyrka. Poczytałam o tych owocach i nabrałam wielkiej ochoty, tylko miło by było gdyby mi ktoś poobierał :ico_wstydzioch: :ico_oczko: :ico_oczko:

Awatar użytkownika
tosia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3342
Rejestracja: 07 maja 2008, 08:51

22 lis 2008, 21:57

Osita szczęśliwego rozwiązania bez zbędnych bóli, zdrowego Maleństwa, grzecznej córuchny, męża do rany przyłóż i spełnienia wszystkich Twoich marzeń :*
Madziu- spać nie mogłam tak jakoś- niewiem czemu, niewiedziałam jak się ułożyć bo Młody ciągle mnie gdzieś kuł i tak wyszło że najwygodniej było mi przy biurku z książeczką.
A ja dziś ugotowałam zupkę jarzynową na obiadek, gyrosa zrobiłam, wyszlifowałam łóżeczko żeby było gotowe na położenie bejcy, no a po szlifowanku wielkie sprzątanko bo kurz był wszędzie, ale sobie roboty narobiłam. No ale już posprzątane więc ok. Jeszcze nawet do mamci na herbatkę zdążyłam wpaść

[ Dodano: 2008-11-22, 20:58 ]
Ja też nie mam jednego suwaczka od pewnego czasu :ico_zly:

Awatar użytkownika
osita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3480
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:22

22 lis 2008, 22:18

no to dziewczynki stawiam :-D Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

cos do podgryzienia
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

no i cos slodkiego:
kawalek mojego ciorta
Obrazek
i cos innego :ico_oczko:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek i nawet swiatecznie :-D Obrazek

dzieki za zyczenia :ico_brawa_01: stara jestem juz :ico_oczko:

no i jutro mam w domu na obiedzie +6 osob :ico_placzek: mezu powiedzial, ze sie wszystkim zajmie.. jasne.... nawet ostatnie zakupy ja zrobilam (idz prosze, ubrana jestes) i mnie wkurza ogolnie. echh... mial sprzatac, ale po ogarnieciu kuchni padl zmeczony - a spedzil cale 20 min w niej :ico_noniewiem: a mi jak nerw skacze to i miotla w reku lepiej lezy wiec jesli po dzisiejszych sklonach junior grzeczny i zero akcji, to uwazam, ze doczekamy to terminu :-D taka wrozba urodzinowa :ico_oczko: a tak poza tym, nocka super, bez jednego skurczyku nawet i caly dzionek tez :ico_brawa_01: mimo lekow tylko latam do kibelka i po kilka kropelek robie, co u mnie "nienormalne" :ico_noniewiem: widocznie maly mocno pcha na pecherz i stad te uczucie... no, pchac to on mocno pcha sie w dol, bo boli, ale wazne zebym ja wytrzymala jeszcze troche, nie??? :-D

magda83, ja tez mam mdlosci ostatnio, a z rana to w ogole porazka :ico_szoking: gorzej niz w I trym :ico_noniewiem: z rana woda sie ratuje, w dzien jak cos slodkiego zjem to od razu niedobrze... ech :ico_olaboga:
betka, moze w listopadzie jednak sie wyrobisz, co?? jakby nie bylo, serdecznie witamy i zapraszamy do nas :-D nikt tez nie powiedzial, ze ktoras z nas nie wyladuje w listopadzie :ico_haha_01: :ico_oczko:
kasiulek247, a ja ciagle nie rozumiem, czemu cc?? bo pierwsze bylo wczesnie i przez cc??? czy masz jakies inne wskazania zdrowotne??? u mnie caly czas mowia, ze bedzie naturalnie. zreszta, tutaj to w ogole raczej spokojnie do wszystkiego podchodza - po co badac, po co terminy??? jak bedzie to bedzie, jak wyjdzie to wyjdzie :ico_haha_01: a jak nie, to przeciez "sie zrobi" cc, jest czas na to :ico_oczko:
tosia, przypominasz mi swoim zachowaniem moja poprzednia ciaze :ico_haha_01: tez wtedy remoncik robilam w domu, malowalam i to ja, mimo ze mezu pracowal tylko na pol etatu - wyszykowalam pokoik malej i jej lozeczko wyszlifowalam i pomalowalam (i zlozylam oczywiscie :ico_haha_01: ). J. jak to hiszpan - MIAL CZAS :ico_zly: nie wspominajac o tym, ze zmeczony z pracy przychodzil... :ico_noniewiem:

ufff, spadam do wanienki i nyny. nie wiem czemu, ale padnieta jestem :ico_noniewiem: :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Evik.kp
4000 - letni staruszek
Posty: 4003
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:24

23 lis 2008, 09:21

osita, kochana przez te złe samopoczucie przegapiłam Twoje święto :ico_wstydzioch: A więc i ode mnie wielkie życzenia, spełnienia marzeń, zdrowego Juniora i pociechy z tej dwójki co już masz w domu :ico_oczko: zdrówka zdrówka i jeszcze raz zdrówka a tymi łakociami to mi smaka narobiłaś z samego rana :ico_nienie:

A ja się melduję już z rana. Moja przyjaciłóka zabalowała dziś ii wpadła rano że klucz ułamała od drzwi. Mężuś poszedł ją ratować bo nie wyglądała za dobrze :ico_olaboga: :-D ach jak ja bym tak chciała zabalować :-D

U nas baiło na dworzui cały czas pruszy. Wczoraj Tymek wracał na rowerku do domu już na biało :ico_brawa_01: jego pierwszy śnieg :-) dziś konieczny spacerek

A ja robię na śniadanko naleśniki z twarogiem. jeśli któraś ma ochotę to zapraszam z rana. Czuję sie dziś lepiej zdecydowanie więc może trochę porobię przygotowań dla małego

Awatar użytkownika
tosia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3342
Rejestracja: 07 maja 2008, 08:51

23 lis 2008, 10:07

Jestem i ja dzień dobry.
Osita- smaka na pyszności nam tu narobiłaś z samego rańca małpiszonku jeden :ico_oczko: Aż pójdę wyciągnąc truskawki homogenizowane z zamrażarki :ico_haha_02:
Eh dziewczyny nie chciałam Wam smęcić ale chyba muszę się komuś wygadac... Pokłóciłam sie z M.- znów... Przedwczoraj wieczorem. Poszło oczywiści o co? O śniadanie, że mu nie zrobiłam. Że on cały dzień w robocie przypierdala a ja siedze cały dzień w domu i ciężko jest mi zrobić mu kanapki. Powiedział mi przy okazji że bardzo się zmieniłam, że już mnie nie kocha i że mam się wynosić z jego życia... No i to generalnie dlatego nie mogłam przedwczoraj w nocy spać bo siedziałam i ryczałam pół nocy. Najchętniej wyprowadziłabym sięz domu,ale nie mam dokąd- do mamy nie chce bo będą się tylko niepotrzebnie denerwować, do rodziny gdziekolwiek też odpada bo zaraz będzie szum w rodzinie. M. jak dziecko jak już sie o coś pokłócimy tak rzuca słowami żeby trafiły w odpoiednie miejsce, szkoda tylko że zachowuje sie przy tym jak dziecko. Teraz oczywiście uciekł w robote żeby nie siedzieć ze mną w domu. Ani przepraszam ani nic z jego ust nie padło, tylko chodzi i rozrzuca wszędzie lumpy bo wie że tego nienawidze. To wczorasze szlifowanie łóżeczka to była z koleji moja złoliwość - to on miał to zrobić. A dziś zamierzam je przebejcować- niech nie myśli że sobie bez niego nie poradze. I tylko co to daje? Człowiek się narobi a po nim to jak po kaczce. Zrobione to zrobione- powie co najwyżej: mogłaś zostawić, przeceiż ja bym to zrobił. Tylko moja mama wciąż sie już pyta czy łóżeczko umalowane bo jak nie to ona się weźmie za malowanie. I co ja mam teraz zrobić dziewczyny, bo już pomysłu nie mam. Najchętniej opróżniłabym wszystkie szafy i wyniosła sięgdziekolwiek żeby może do niego dotarło.

[ Dodano: 2008-11-23, 09:10 ]
A może właśnie powinnam o wszystkim powiedzieć moim rodzicom, jego rodzicom- może to go postawi do pionu? Tylko nie chce kablować i przerzucać naszych problemów na innych. Bo potem my sie pogodzimy (chyba) a tamci będą to już pamiętac :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
Ostatnio zmieniony 23 lis 2008, 10:26 przez tosia, łącznie zmieniany 1 raz.

caro
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3236
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:11

23 lis 2008, 10:15

osita ja tez taka zakreconajestem,ze zapomniałam :ico_wstydzioch: , przepraszam, dużo buziaków, szczęścia, miłosci i szczęśliwego rozwiązania :-) :-)

u mnie teraz tylko pakowanie, przenoszenie, pakowanie, wyrzucanie, itd........wczoraj krzyż mnie bolał, a starałam sie nie dzwigac ciężkich rzeczy :-) :-)

Awatar użytkownika
Karolina2411
Wodzu
Wodzu
Posty: 11334
Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24

23 lis 2008, 11:10

Dzień dobry, coraz większe kulotka :-D

Evik, jak Tymuś zareagował na biały puch...? :-D
Zostało jeszcze Tobie coś tych naleśników...? bo wlazłam tu wczoraj w nocy, zobaczyłam co Osita serwuje, żołądek mi się skręcił i głodna pokulałam się spać :ico_nienie: :-D
A teraz mnie tak ssie, że wytrzymać nie idzie :ico_chory: :-D
Tosia, nie ma złotego środka... Padło u niego z całą pewnością o kilka słów za dużo... Porozmawiaj z nim na spokojnie... Dowiedz się, dlaczego tak pomyślał...? Nie wydaje mi się, żeby tak myślał na prawdę... Wzburzony był, to i plótł, co mu ślina na język przyniosła... Lecz to go nie tłumaczy... Jest dorosły, ma rozum, to niech się zachowuje jak dorosły... widzę jednak, że jemu ten brak kanapek solą w oku siedzi... Pójdźcie na kompromis i szykujcie je razem, ale wieczorem... Jedno smaruje, drugie obkłada... Jedno pakuje w papier, drugie do woreczka... Śmieszne? Być może... Ale wtedy oboje będziecie wkład w tym mieli i smakować mu będzie tak samo... Powiedz mu też, że nie siedzisz w domu dla przyjemności i chęci uplaszczenia wygodnie tyłka, bo to ani przyjemne, samej w domu cały dzień siedzieć, ani plaszczenie tyłka w tym stanie wygodne nie jest... Nosisz w sobie dziecko i to jest też swojego rodzaju wyzwanie i praca...
boję się o jedno... Że po porodzie może być u Was jeszcze gorzej... Dziecko, wiadomo, potrzebuje uwagi, poświęcenia, opieki całodobowej... Ale nie znaczy to, że masz się skupić tylko i wyłącznie na maluszku, na dalszy plan odsuwając męża... On, jak dziecko, nie może się poczuć przez obecność nowego członka rodziny zaniedbany... nie możesz dopuścić do tego, że będzie małego traktował jak rywala...
Rozumiem, że czujesz się urażona, że dotknął Ciebie do żywego swoimi słowami... Ale ktoś tu musi być mądrzejszy w tym towarzystwie i pójść po rozum, próbując sytuację naprawić... Nigdzie się nie wynoś, nie pakuj, nie płacz przy nim, bo to go tylko utwierdzi w przekonaniu, że ma rację... Racja jest poobu stronach i trzeba z tej niezręcznej sytuacji wybrnąć... Mamy równouprawnienie, pierwszy krok jest zarówno ze strony faceta jak i kobiety normalnie widziany... Nie wyciągaj brudów przed rodziną... To do niczego dobrego nie doprowadzi... Rodzina, tak jak mówisz, już będzie o tym pamiętała... Kolejne wspólne spotkanie, luźne tematy, różne rozmowy i ktoś się z czymś chlapnie... A on wtedy kolejne pretensje będzie miał, że poszłaś z tym dalej, nie pytając go o zdanie... I to cholerne łóżeczko też zostaw!!! Komu i co udowadniasz? Swoją niezależność? Jemu? Tak nie można... Uświadom go tylko, że termin się zbliża, że czas już to zrobić i prosisz go o to, ponieważ Tobie wdychanie oparów może zaszkodzić... Nie tyle Tobie, ile dziecku... A nie tylko Ty w tym domu będziesz rodzicem...
Powodzenia, kochana... :ico_pocieszyciel:
Reszcie również miłego i spokojnego dnia życzę...

Awatar użytkownika
kasiulek247
Seryjna gaduła
Seryjna gaduła
Posty: 486
Rejestracja: 18 kwie 2008, 15:02

23 lis 2008, 11:18

osita a mnie wstyd przyznac ale nie wiedzialam nie mam pojecia dlaczego :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: Wszystkiego najlepszego,spelnienia marzen,pociech z pociech,szybkiego rozwiazania to powinno byc w pierwszej kolejnosci i jeszcze raz wszystkiego co naj!!!!!! :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość