Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Nam zawsze po szczepieniu pielęgniara ołówkiem w karcie szczepień zapisywała kolejną datę, kiedy mamy się zgłosić- po tej dacie.
I tak robiłam.
Teraz mamy po 13 stycznia bodajże.

No u nas jest dokładnie to samo po 13 stycznia, a że w mojej miejscowości można robić tylko w piątki szczepionkę więc wypada na 18 stycznia.

Pytaliśmy też lekarza i nie powinno się robić długich przerw między szczepieniami. Owszem jak dziecko chore lub coś w tym stylu, to można przesunąć parę tygodni, ale nie powinien to być okres paru miesięcy, a u nas by tak było, więc zostajemy do szczepienia i szukamy lotów na 19-20 styczeń.

nina masz rację, zostań, zaszczep Małego i dopiero wyjeżdżajcie- będziesz mieć spokojne sumienie i nie będziesz się niepotrzebnie martwić. A jeśli faktycznie możecie później polecieć to już wogóle, nie kombinuj i poczekaj do szczepienia

A tak z ciekawości- czemu tylko raz w tygodniu szczepią u Was dzieci?
U nas codzienie, normalnie w porze przyjmowania w przychodni dzieci zdrowych (10- 14).

dzieki kocura
i fajnie ze przypomnialas o wpisie szczepionki w zeszycie, musze sobie z ciekawosci zerknac, bo u nas tez sie to praktykuje..i dobrze, ze nie mam dylematow jak nina, bo pewnie niezly stres z tego powodu
a u nas szczepi sie po uprzednim zgloszeniu dziecka, w dni, kiedy przyjmuje sie dzieci zdrowe i to jest bodajze 2 dni w tygodniu, jakos po 2 godz, wiec nie duzo tego czasu, dlatego tez pielegniarki zapisuje i umawiaja do przodu

kurcze nie mam te szczepienia wpisanego do ksiazeczki
ale za to mam napisane, ze powinno sie je wykonac miedzy 16 a 18 m-cem, a z tego by wynikalo, ze 2 tyg nie robily by roznicy hmm..zalezy co wezma pod uwage, czy wiek dziecka, czy odstep od ost szczepionki - hmm..chyba to drugie, co?

a Kala zaczela w bardzo wymowny sposob manifestowac swoja zlosc i niezadowolenie, a mianowicie zaczela tupac noga..jak jej sie cos zabroni, albo nie da, to stanie, rece da pod pachy i tupie noga i nie mam pojecia, gdzie to podlapala, bo u nas w domu nikt tak nie robi

dobranoc

no i zapomnialam podziekowac izus za zmiane zdjecia, pieknie to zrobilas, a Kala od razu lepiej sie prezentuje :ico_buziaczki_big:

Hej dziewczynki, mnie mało z braku czasu, tata u nas, z meżem kilka dni sie sprzeczalismy no i zapierdziel w domu mamy

\Elizka prawdopodobnie ma owsiki i dostaliśmy lekarstwo i do tego trzeba wielkie porzadki (nie zebym ja na świeta musiała i robiła) i chyba dzis dzieci dostana już po jednym prezencie, gdzie to nowe pościele są i pozmieniam im, bo wszystko musze poprac porzadnie.

Wesołych Świąt Wszystkim życzę - rodzinnych, pełnych miłosci, prezentów, radości, a dzieciaczkom obfitego Mikołaja pod choinką!!!!!!!!

pisze już bo nie wiem czy uda mi sie wejść przed poniedziałkiem

U nas choineczka ubrana
I pachnie piernikami

Ja też wczoraj ubrałam.P kupił taka wielka do samego sufitu . Nigdy takiej nie mieliśmy i w ogóle jest cudna ,nie wiem jaka to nazwa ale one po 120 zł chodzą a babce została jedna i za 50 nam dała.
Pierników nie upiekłam w końcu ale na choince wiszą Lilusi ciasteczka by miała co podkradać z tatusiem .

kurcze nie mam te szczepienia wpisanego do ksiazeczki
ale za to mam napisane, ze powinno sie je wykonac miedzy 16 a 18 m-cem

U mnie następne też jest jakoś w takim wieku i dlatego nie mam dokładnej daty tylko miesiąc wpisany a ja już wybieram którego dnia pójdę.

A tak z ciekawości- czemu tylko raz w tygodniu szczepią u Was dzieci?

No u nas też od poniedziałku do piątku szczepią w godz od 11 albo 12 do 14 lub do ostatniego dziecka

Lili rano dopiero zobaczyła choinkę i jest zachwycona,co chwile podchodzi i ją rusza.Czekam aż coś się zatłucze-stłucze.
P po pracy jedzie raz jeszcze do miasta a potem zamarynujemy mięsko . Sałatki chyba jutro zrobimy a mięsa będziemy piec w poniedziałek.
Dobra zmykam zrobić obiad.

Wszystkiego Najlepszego, Wedsołych i Pogodnych Świąt w rodzinnym gronie, stołów zastawionych pysznosciami i masy prezentów pod choinką a dla Dzieciaczków i wiele wiele wiele zdrowia dla wszystkich!!!!!!!!!!!!


pisze już bo nie wiem czy będe miała chwile póxniej:)

Też jestem zapracowana, ciągle coś się dzieje, a w dodatku mąż na urlopie, więc wiadomo, że czasu na kompa brakuje.

Dlatego już dziś dziewczyny, chciałam Wam życzyć zdrowych i pogodnych świąt w gronie rodzinnym i trafionych prezentów dla Was (o ile grzeczne byłyście, bo ja niestety nie, więc się nie spodziewam niczego pod choinką) i dla Waszych pociech.

Co do choinki to też u nas już stoi. Piotrek to łobuz straszny, bombki po całym mieszkaniu rozniesione (plastikowe), w dodatku kilka już spalił w piecu... dziś wywrócił choinkę, ale był zaskoczony, niestety nic nie jest w stanie ostudzić jego zapału. Wiki była inna...