Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

ale dziecko urodzilo sie martwe, czy nie? Przeciez urodzone w 20 tc - mialoby juz duze szanse na przezycie...

z tego co wiem to nie miało szans na przeżycie ale czy urodziło się martwe czy żywe to nie wiem.raczej żywe
nie wiem widziałam tylko tą dziewczynę daleka jak się wypisywała.Gdybym wiedziała że ona tam rodzi sama to bym tam poszła,ja słyszałam tylko jak krzyczała że ją boli to sobie pomyślałam że jakiś normalny poród.Chociaż zdziwiło mnie że rodzi na patologii na tej sali gdzie już od dawna nie odbywają się porody.ach to chore że tak się dzieje.tylko rząd mógłby się tym zainteresować przecież wystarczy wejść na jakiekolwiek forum o porodach i tam można znaleźć mnóstwo takich historii.Powinni skontrolować te szpitale.nie wiem skontaktować się z tymi pacjentkami.Ach ich to nie obchodzi

Najgorsze jest to że zazwyczaj sprawy w sądzie wygrywają i tak szpitale

az wierzyc sie nie chce.............

jak czytam takie historie,to az sie wszystko we mnie gotuje...
jak mozna tak traktowac drugiego czlowieka...?

nie....ja tego nigdy nie zrozumiem

Jejku jak to przczytałam, to az mnie zalewa ze złości

malo zarabiają to mają wszystko gleboko w d... takie babska to powinny ulice zamiatac!!! a nie być tak gdzie rodzi się mały człowiek!!!!!!

Dokładnie!!!

Czytam i zgroza ogarnia, z własnego doświadczenia wiem, ze położne różne bywają i wśród nich są niestety jak to się mówi ludzie i parapety... Ale myślałam, ze od czasu, kiedy ja rodziłam, czyli 9 lat temu coś się masowo na lepsze wśród personelu zmieniło, choć pewnie nie można z gruntu generalizowac....

Dziewczyny prawda jest taka, że jaki trafisz na jędze to nic nie pomoże ani kasa ani nic. Jaki człowiek taka praca którą wykonuje ot co!

laurunia20 Bardzo zwięźle!

Witam,

Rodzę pod koniec grudnia. Zaczęłam czytać ten wątek (od początku więc trochę się zejdzie) ale powiem Wam, że wzruszyłam się bardzo Waszymi opisami porodu

Napewno opiszę też swój

laurunia20, co tak króciutko?
anusiek, trzymam kciuki i czekamy na opis

laurunia20, super, ja tak naprawdę czuję,że dała bym radę jeszcze raz dopiero teraz, po miesiącu!

laurunia20, masz kochana racje to przezycie jest jak by za swiatow a kolejny porod mysle ze w twoim przypadku bedzie latwiejszy
Ja pierwsza niunie rodzilam 2 doby myslalam ze to sie nigdy nie skonczy i mimo ze jak ja urodzilam to mowilam ze nigdy wiecej to jednak drugi porod pokazal ze to jest cos pieknego jesli to tak mozna nazwac a czkolwiek ja uwazam ze to tym razem bylo piekne cudowne I gdy ujzalam moje malenstwo plakalam ze szczescia ze ja moglam znow wydac na swiat tak piekniutka istotke Zreszta jak my wszystkie mamunie