: 18 wrz 2008, 11:38
Sylwia mam nadzieję, ze zwalczy Patryczek infekcje.
Amisia wczoraj była wspaniała, ale w nocy zaczęła wymiotowac. Co dałam jej jeśc czy wody to zwracała. O 5 dopiero wypiła troszkę wody i zjadła i nic. Wstała jak młódy bóg, szczęśliwa i w ogóle jakby nic, ale do żłóbka nie poszła. Teściowa mówi, że jak po śniadaniu nie wymiotuje, to znaczy, że zwalczyła infekcje. Na razie katar, ale bawi się i je normalnie. Co do tej infekcji to jednak stwierdzam, że naprawde warto było ją szczepić, bo bardzo szybko sobie z nią poradziła. Zobaczymy jak będzie z przeziębieniem.
Pani w żlobku mówiła, że z katarem dzieci mogą przychodzić do żłobka, ale poczekam do jutra. Powiem wam, że po dwóch dniach w żłobku to stwierdzam, ze jest to super sprawa dla mnie. Wieczorem skonsultuję się jeszcze z teściową. Gorączki nie ma tylko z nosa cieknie. Po obiedzie wezmę ją na spacer.
Ale fajny temacik.
Prudence niech ci Tosia śpi jak najdłużej dwa razy, to jest super sprawa. Amelcia teraz śpi raz i jestem wykończona.
Idę spać, bo po tej nocy ledwo żyję. Caly czas na rękach, przebieranie pościeli, jej i na rękach,a potem po nakarmieniu siedziałam przez godzinę na fotelu przy niej, bo sie bałam, ze jeszcze się zakrztusi jak będzie zwracać. Wiem bywam niepoważna, ale mój M mnie wkurzył, bo stwierdził, ze się nie wyspał. Fakt, ze wstawał, ale ja nie spałam i nie mam najmniejszego zamiaru go żałować.
Amisia wczoraj była wspaniała, ale w nocy zaczęła wymiotowac. Co dałam jej jeśc czy wody to zwracała. O 5 dopiero wypiła troszkę wody i zjadła i nic. Wstała jak młódy bóg, szczęśliwa i w ogóle jakby nic, ale do żłóbka nie poszła. Teściowa mówi, że jak po śniadaniu nie wymiotuje, to znaczy, że zwalczyła infekcje. Na razie katar, ale bawi się i je normalnie. Co do tej infekcji to jednak stwierdzam, że naprawde warto było ją szczepić, bo bardzo szybko sobie z nią poradziła. Zobaczymy jak będzie z przeziębieniem.
Pani w żlobku mówiła, że z katarem dzieci mogą przychodzić do żłobka, ale poczekam do jutra. Powiem wam, że po dwóch dniach w żłobku to stwierdzam, ze jest to super sprawa dla mnie. Wieczorem skonsultuję się jeszcze z teściową. Gorączki nie ma tylko z nosa cieknie. Po obiedzie wezmę ją na spacer.
Ale fajny temacik.
Prudence niech ci Tosia śpi jak najdłużej dwa razy, to jest super sprawa. Amelcia teraz śpi raz i jestem wykończona.
Idę spać, bo po tej nocy ledwo żyję. Caly czas na rękach, przebieranie pościeli, jej i na rękach,a potem po nakarmieniu siedziałam przez godzinę na fotelu przy niej, bo sie bałam, ze jeszcze się zakrztusi jak będzie zwracać. Wiem bywam niepoważna, ale mój M mnie wkurzył, bo stwierdził, ze się nie wyspał. Fakt, ze wstawał, ale ja nie spałam i nie mam najmniejszego zamiaru go żałować.