madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

16 sty 2008, 10:45

edit53, jeszcze troche i ja będę trzymac kciuki za Ciebie!!!!! Jestem strasznie ciekawa kto tam mieszka pod Twoim serduszkiem ale pewnie nie bardziej od Ciebie :ico_oczko:

Napisałam do Marty i odpisała mi ze u niej na razie nic się nie dzieje i jezeli to do piątku się nie zmieni to lekarze wtedy zadecydują co dalej. Ciśnienie i wynik z moczu ma nie za dobre. Biedna Marta, namęczy sie w tym szpitalu :ico_olaboga:

Justyna a jak tam u Ciebie???

Awatar użytkownika
Fintifluszka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3623
Rejestracja: 16 mar 2007, 20:39

16 sty 2008, 11:00

Jak odeszłam od komputera to skurcze się wyregulowały co 9 minut-ale teraz pierony bolą bardzo... pewnie masz rację, będę łaziła, bo ja w łóżku leżę ciągle... Kuba pali w piecu, to sobie prysznic wezmę nie długo... najgorsze, że Kuba o 11 musi wyjść, bo się z kolegą z pracy umówił-dupe mu zawracał tyle czasu, żeby odebrać motocykl z sewisu, bo on jeszcze sam nie jeździ, a trzeba go przewieźć do domu i ten kolega dysponuje samochodem z przyczepką, a dziś akurat mają czas... Nie chciałabym mu planów pokrzyżować, w ogóle już nie wiem co robić... teściowa teraz dzwoniła ze szpitala od teścia, że jak już tyle godzin mam skurcze to jeszcze mi się nonono okręci wokół szyi w tym wszystkim i że powinnam jechać do szpitala, bo po tylu godzinach skurczy to nie możliwe, żebym jakiegoś rozwarcia nie miała i na pewno mnie już zostawią :ico_noniewiem:

madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

16 sty 2008, 11:02

Kod: Zaznacz cały

teściowa teraz dzwoniła ze szpitala od teścia, że jak już tyle godzin mam skurcze to jeszcze mi się nonono okręci wokół szyi w tym wszystkim i że powinnam jechać do szpitala, bo po tylu godzinach skurczy to nie możliwe, żebym jakiegoś rozwarcia nie miała i na pewno mnie już zostawią

Justyna mi się wydaje ze takie skurcze masz prawo tyle czasu miec, sama nie wiem, dla spokojnego sumienia mozesz podjechac :ico_noniewiem:
Podłączą Cie do ktg i wtedy zobaczą co z tymi skurczami no i czy masz juz jakies rozwarcie.

Awatar użytkownika
Fintifluszka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3623
Rejestracja: 16 mar 2007, 20:39

16 sty 2008, 11:21

...żeby nie ten głupi samochód-mój brat wczoraj rozgrzebał hamulce i zostawił... jeszcze powiedział, że skończy w sobotę-teraz akurat jak auto jest nam najbardziej potrzebne :ico_puknij:
bo bym pojechała z Kubą wcześniej, w razie czego by mnie odwiózł do domu i załatwił swoją sprawę...a tak to będę musiała nonono zawracać osobom trzecim i wolałabym nie siać fałszywego alarmu... :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2008-01-16, 11:13 ]
Kuba włąśnie wyszedł i jak się za nim drzwi zamykały to siadałam na kibelku... bo siku mi się chce, za każdym razem jak siusiam to od razu czuję parcie na jelito grube :ico_wstydzioch: więc kompleksowe załatwienie potrzeb w toalecie za każdym razem... tak czy siak, jak już kuba zniknął to się zorientowałam, że czop śluzowy wyłazi :558: raczej nie wyszedł jeszcze cały :ico_noniewiem: kuba będzie za jakieś 2h, mam nadzieję, że wszystko poczeka, idę pod prysznic teraz...
a, Madzia... wiesz co, że jak zaczęłam chodzić to mam jeszcze rzadziej skurcze? :ico_szoking: no, ale ten czop odszedł...

Awatar użytkownika
edit53
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2034
Rejestracja: 10 mar 2007, 18:46

16 sty 2008, 12:41

Fintifluszka, trzymaj sie i mysle ze tez juz powinnas jechac do szpitala bo mysle ze dzis juz bedziesz z dzidzia :-D ja przy matim wogole skurczy nie czulam a po podlaczeniu do ktg okazalo sie ze mam co 3 minuty i momentalnie urodzilam i naszczescie bezbolesnie oby teraz tez tez tak bylo :-)
madziarka81 pisze:edit53, jeszcze troche i ja będę trzymac kciuki za Ciebie!!!!! Jestem strasznie ciekawa kto tam mieszka pod Twoim serduszkiem ale pewnie nie bardziej od Ciebie :ico_oczko:
no mysle :ico_oczko: ja jestem straszne ciekawa a gdzies podswiadomie czuje ze to dziewczynka no ale jak bedzie drugi chlopak to tez dobrze :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
Goonia
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 578
Rejestracja: 28 lip 2007, 09:47

16 sty 2008, 14:49

Hej Kobietki!!!!
Gratulacje dla Marioli :ico_prezent: :ico_dziecko: !!!!
Trzymam kciuki za Justynkę :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
papa!!!

Awatar użytkownika
CleoShe
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2938
Rejestracja: 06 lis 2007, 22:04

16 sty 2008, 15:08

Justyna, ja też trzymam kciuki :ico_brawa_01:.. POWODZENIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-)

madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

16 sty 2008, 15:25

Widze ze Justyna juz nic nie pisała, pewnie juz pojechała do szpitala. :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Fintifluszka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3623
Rejestracja: 16 mar 2007, 20:39

16 sty 2008, 15:53

Wracam właśnie ze szpitala... niby mam skurcze regularne co 7 minut cały czas i ktg potwierdza ten fakt, ale nie mam jeszcze rozwarcia, a na patologii nie mają miejsca więc odesłali mnie do domu... doktorka powiedziała, że mam wrócić jak skurcze się nasilą, a to pewnie będzie jeszcze dziś w ciągu najbliższych godzin, a najdalej w nocy-jestem z tych pechowych co rodzą kilka dni :ico_olaboga: trochę mnie to martwi, bo żona mojego kuzyna tak miała i w końcu urodziła w domu, bo nawet pogotowie nie zdążyło dojechać :ico_noniewiem: bóle mam już na prawde dokuczliwe, chyba mam czekać aż mnie zacznie wykręcać z bólu, albo aż mi wody odejdą... po prostu będę czujna, to kurde głupie, że zasadniczo zaczął się poród, ale mam przebrnąć przez niego w domu i zgłosić się do szpitala już tylko na "parcie" :ico_puknij: a co jak nie zdążę?! :ico_szoking:

[ Dodano: 2008-01-16, 14:56 ]
o matko... jak to cholernie boli... jak ma "się nasilić" jeszcze to obawiam się jak ja to wytrzymam fizycznie... pocieszam się myślą, że może jeszcze dziś zobaczę swoją córeczkę :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
CleoShe
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2938
Rejestracja: 06 lis 2007, 22:04

16 sty 2008, 16:04

No niestety Justynka, z bólem przy porodzie się nie wygra, ale da się przeżyć :-). No i to prawda, że szybko o bólu się zapomina kiedy już tulisz dziecko zatem głowa do góry. Mnie jak odesłali ze szpitala to dużo chodziłam, po schodach latałam, stałam i prasowałam.. Oby tylko w pozycji pionowej być :-D . Nie wiem czy pomogło, ale w końcu nadeszły te właściwe skurcze. No i bez snu byłam ok 30 godz :ico_szoking:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość