Strona 5 z 5

: 20 kwie 2011, 20:13
autor: Agus
wiec Agus sorki ale jak masz takie wątpliwosci a nie rozmawiasz o tym z położną to nie miej jej za złe ze nie skierowała cie jeszcze na inne badania...
Ale ja nie mowie ze polozna cos zle zrobila ! :) Po prostu mowilam ze takich badan nie ma tu w ciazowym 'pakiecie' a sama z siebie sie wstydzilam dlatego do tej pory jeszcze nie poszlam :ico_noniewiem:
dostalam zaproszenie na 25 urodziny i byla to moja pierwsza w zyciu cytologia,nie czuje sie zaniedbana
No ja mam 23 lata i to dopiero od kilku dni moze wiec dlatego nigdzie mnie jeszcze do tego nie namawiali. Zagadka sie wyjasnila haha :ico_brawa_01:
tak wiec podsumowujac,do dziewczny zakladajacej watek powiem tylko ze bylam w takiej samej sytuacji
To sie zdecydowanie juz lepiej czuje, ze nie jestem jedyna taka 'zacofana' ;) Dzieki! :-D

: 20 kwie 2011, 21:43
autor: elibell
Agus, nie zacofana, czasem tak jest, że jak coś nas nie tyczy, nie interesuje to po co o tym się dowaidywać. Ja cwana bo jak tylko w ciażę zaszłam już wszystko musiałam wiedzieć, bo wiele rzeczy i przed wiedziałam, bo ja lubię takie sprawy jak : co się dzieje w trakcie ciąży, jak się człowiek tworzy it itd, wiele czytam, wyszukuję informacji jak najwięcej mogę, co nie oznacza, że wiem wszystko, a czasem zapominam, że inni nie czują potrzeby takich informacji, jak np. kiedy i jak rozwija się człowieczek i kiedy i jak tworzą się narządy rodne, i dlatego śmieszy mnie, jak ktoś wierzy, że w 11 tyg. lekarz zna już płeć. Wiem wiem, wielu kobietom już wtedy mówiono co będzie i tak też się stało, ale jest ku temu wyjasnienie:) tyle, ze to już nie ten watek. Aguś zapraszam na temat UK: http://www.naobcasach.pl/forum/viewtopi ... aa#5487979

a co do wstydliwości, już czas się jej wyzbyć, i może poród Ci w tym pomoże:):):)

: 20 kwie 2011, 21:53
autor: GLIZDUNIA
hehe co do wstydliwosi to ja powiem ze baaaardzo sie wstydze,nie rodzilam normalnie choc przy cc tez kieca byla niezle zadarta(ale wtedy i wszystko obojetne bylo :ico_oczko: ) :ico_oczko:
ale to jedno badanie ginekologiczne ktore mialam w pl to dla mnie nic fajnego,niby lekarz mily itp.ale samo to ze musialam sie rozebrac od pasa w dol i tak przejsc nafotel,potem taka gola sie zrelaksowac i znow zlazic,czulam sie jak ...ciezko to nazwac nawet :ico_noniewiem:
tutaj co mi sie podoba to przy badaniu czy nawet cytologi pozakrywana jestes recznikami,tak by czuc sie w miare komfortowo i nie fikac z golym tylkiem ot tak nie wiem dla czyjej przyjemnosci,niby drobiazg a ile godnosci zachowanej,pewnie dla wiekszosci kobiet to normalka-ale nie dla wszystkich :-)

: 21 kwie 2011, 00:00
autor: Agus
ale to jedno badanie ginekologiczne ktore mialam w pl to dla mnie nic fajnego,niby lekarz mily itp.ale samo to ze musialam sie rozebrac od pasa w dol i tak przejsc nafotel,potem taka gola sie zrelaksowac i znow zlazic,czulam sie jak ...ciezko to nazwac nawet :ico_noniewiem:
Noo dokladnie ja mam tak samo :/ Naprawde zazdroszcze dziewczynom, ktore tego nie czuja albo czuja lekki wstyd.. Ja to normalnie burak od razu i myslalam ze sie pod fotel zapadne.. No i wlasnie raz w koncu bylam i probowal mnie zbadac ale taka bylam spieta ze sie nie dalo i jakos pozniej juz mi ciezej bylo pojsc :/
a co do wstydliwości, już czas się jej wyzbyć, i może poród Ci w tym pomoże:):):)
Mam nadzieje ze tak bedzie!! Chociaz jak pomysle o porodzie to nie mam jakichs takich az mocnych obaw jak przed badaniem na fotelu gina! :ico_noniewiem:

: 21 kwie 2011, 09:57
autor: askra
Naprawde zazdroszcze dziewczynom, ktore tego nie czuja albo czuja lekki wstyd.. Ja to normalnie burak od razu i myslalam ze sie pod fotel zapadne.. No i wlasnie raz w koncu bylam i probowal mnie zbadac ale taka bylam spieta ze sie nie dalo i jakos pozniej juz mi ciezej bylo pojsc
ja pamietam, ze jak poszłam pierwszy raz to akurat udało mi się ładnie trafić. Gin był w porzadku. Ale drugi raz musiałam iść po przerprowadzce do kogoś innego, trafiłam na durną babę, która darła się na mnie, że brak okresu (taki miałam problem) to wszystko moja wina itd itd. i wtedy stwierdziłam, ze już długo nie pojde do nikogo :ico_oczko:
a potem jak zaczeliśmy się starać o dziecko i musialiśmy się oboje leczyć i chodziłam do ginekologa czasem po kilka razy w tyg na różne dziwne badania to po czasie było mi wszystko tak obojętne...przestał mi nawet przeszkadzać fakt, że jeden z lekarzy miał dwie asystentki i cała trójka się wpatrywała we mnie przez kilkanaście min badania. Stwierdziłam, ze olewam wszystko. Nie ma zupełnie się czego wstydzić, bo czego tak naprawdę?

: 21 kwie 2011, 22:40
autor: Agus
Nie ma zupełnie się czego wstydzić, bo czego tak naprawdę?
No mam nadzieje, ze z czasem tez bede miala takie podejscie ;)


A ogolem bylam dzisiaj sie widziec z pielegniarka, powiedziala ze cytologie wlasnie robia od 25 roku zycia, chyba ze mam jakies problemy - krwawienie itp. No i odeslala mnie do poloznej ;) Wiec jak sie z nia spotkam to sobie dluzej pogadam ale juz jestem spokojniesza. I dzieki wszystkim za Wasze odpowiedzi, pozdrowienia ;)

: 22 kwie 2011, 17:46
autor: mal
Agus, najważniejsze że wiesz co robić teraz :-)

życzę spokojnych dni do rozwiązania :-)