Strona 5 z 8

: 08 lis 2011, 18:51
autor: NICOLA_1985
a z chodzeniem to ma czas az jak skonczy 14 mies., no i siedzenie to najpozniej 9-10 miesiac...
dziecko ma czas z chodzeniem nawet do 18 miesiąca z tego co mi wiadomo czyli do półtorej roczku, jest wiele dzieci ktore mając 14 miesiecy nie chodzą więc nie masz się co martwic.. a z siedzeniem też bywa róznie są dzieci które siedzą dopiero mając 11-12 miesiecy i to tez ok.. kazcde dziecko jest inne i te ramki i ksiązkowe teorie nie do końca sprawdzają sie w realnym zyciu...
jeśli jestes czymś zaniepokojona i mimo wizyty czujesz , że nie do końca zgadzasz się z opinią tego lekarza to idź do innego albo najlepiej od razzu spotkaj sie z neuroilogiem i fizjoterapeutą - słuchaj swojego instynktu :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
lepiej, zeby Ci 10 lekarzy powiedziało, że jest wszystko ok niż gdyby się miało okazać, że jednak coś przeoczyliście - ja nigdy się nie zdaję na opinię jednego lekarza :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
na pewno wszystko będzie ok :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

: 08 lis 2011, 19:17
autor: NowaSejana
NICOLA_1985, dziekuje :ico_sorki: :ico_sorki: lekarz mi nie podpasowal, bo kierowal sie doslownie tabelka... probowal na chama Marceline na stopy postawic, a ona caly czas je go gory podnosila...
poczekam moze z koeljne 2 tygodnie do miesiaca i pojde do neurologa, chyba, ze do tego czasu cos sie zmieni...
na naszym terenie przyjmuje niestety tylko 2 pediatrow i to w tym samym miejscu, wiec za bardzo wyboru nie mam...
no i stwierdzil, ze ja mam wobec Marceli zbyt duze wymagania :ico_noniewiem:

: 08 lis 2011, 19:38
autor: NICOLA_1985
stwierdzil, ze ja mam wobec Marceli zbyt duze wymagania :ico_noniewiem:
martwienie się stanem dziecka i rozwojem odbiegającym od "normy" nie można nazwać zbyt dużymi wymaganiami... :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: kazdy rodzic ma prawo do badań profilaktycznych, sprawdzania stanu rozwoju a on jest lekarzem i nie powinien głupio komentowac tylko powiedziec jak jest i Cię wspeirac i dac do zrozumienia , że rozumie Twój niepokój :ico_noniewiem:
no tak niestety jest , że idziesz do lekarza a oni uważają, ze albo masz za duże wymagania albo histeryzujesz jak było w moim przypadku.. bo lekarz stwierdził, ze karolina sobie w brzuszku przyległa rączkę i nóżkei ze z tego wyrosnie a ja histeryzuje niepotrzebie i zawraca dup*ę coraz to wiekszej ilości lekarzy.. :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_noniewiem:
prawdopodobnie rzeczywiście nie ma powodów do niepokoju ale nie dawaj sie zbywać skoro sama widzisz, że nie wszystko jest tak jak byc powinno, drąż im dziurę w brzuchu i niech malutka będzie pod stałą kontrolą, żeby później nie było, ze to mama zaniedbała a oni umyją ręce mimo, że Cię wcześniej odsyłali z kwitkiem twierdząc , że przecież nic się nie dzieje a Ty masz za duże wmagania wobec dziecka.. :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: tacy są niestety lekarze.. nie wszyscy ale większość..

: 10 lis 2011, 10:28
autor: NowaSejana
NICOLA_1985, zauwazylam, ze od 3 dni jak poloze zabawke oddalona od mlodej tak, ze jej dosiegnac nie moze, to obraca sie za nia, ale tylko w prawo, albo w lewo... do przodu, ani do tylu nie rusza... i zastanawiam sie czy to moze juz jakis wstep do pelzania??

: 10 lis 2011, 10:33
autor: NICOLA_1985
no na pewno, czyli juz zaczynają być pierwsze widoczne postępy - no i super :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: dla córci :-) najważniejsze, że próbuje coś robić w tym kierunku :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: ale tępo pozostaw jej bo kazde dziecko musi samo swoim sposobem dojść do tego jak mu najwygodniej, oczywiście pokazuj prawidłowe wzorce i je utrwalaj ale niech młoda sama kombinuje :-)

: 10 lis 2011, 10:39
autor: NowaSejana
NICOLA_1985, wlasnie to probuje robic.. i cwiczymy dalej, moze jej to pomaga troszke... zobaczymy co sie zmieni do konca miesiaca :ico_oczko: moze teraz cos ruszy...
naraze jak sie wkurza to tylko mamama i mamama...
no i minimalnie do siadu sie zaczela podnosic np w foteliu samochodowym, albo krzeselku do karmienia (mamy takie z opuszczanym oparciem), wiec jak po cos chce siegnac to siup i siedzi :ico_oczko:

[ Dodano: 10-11-2011, 09:43 ]
nawet nie wiesz jaka dumna jestem z takich malutkich postepow :-)

: 10 lis 2011, 13:46
autor: NICOLA_1985
nawet nie wiesz jaka dumna jestem z takich malutkich postepow :-)
wiem jaka jesteś dumna ja mam jedno dziecko niepełnosprawne a drugie tez miało takie problemy jak twoja córka więc rozumiem Cię doskonale :-) pomalutku wszystko pójdzie w dobrą stronę tylko bądź cierpliwa daj malutkiej czas :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :-D

: 19 lis 2011, 15:41
autor: NowaSejana
Marcelina za zabawka sie porusza, ale tylko na boki i turla sie po podlodze... na nozkach nadal nie stoi a minely juz prawie 2 tygodnie od wizyty u lekarza...
no i w foteliku samochodow. i krzeselku siada bez problemu, ale na lozku to kiepsko :ico_olaboga:
czyli tak samo jak przed tygodniem jak tutaj pisalam...
ehhh...

: 19 lis 2011, 15:56
autor: aniawlkp86
na nozkach nadal nie stoi a minely juz prawie 2 tygodnie od wizyty u lekarza...
Milenka jak da się postawić trzymana pod paszkami to na palcach staje nie na całych stópkach

do zabawek to też na boki się obkręca,ale zazwyczaj przekręca się na prawy bok,na lewy chyba nie widziałam żeby się obróciła :ico_noniewiem:

jak ją posadzę to siedzi póki coś jej z boku nie zainteresuje,wtedy leci od razu :ico_haha_01:
no i w foteliku samochodow. i krzeselku siada bez problemu, ale na lozku to kiepsko
tzn podciąga się do siadu w foteliku lub krzesełku tak? bo nie wiem jak to rozumieć :ico_noniewiem: bo u nas Milena się podciąga,a na łóżku jak leży to podnosi główkę i trochę tułów aby coś wyżej zobaczyć albo w łóżeczku podciąga się nieco łapiąc za szczebelki ale nie usiądzie sama

: 19 lis 2011, 16:15
autor: NowaSejana
tzn podciąga się do siadu w foteliku lub krzesełku tak?
tak, lapie za ten blat od krzeselka, albo za bok od fotelika i siada...
bo u nas Milena się podciąga,a na łóżku jak leży to podnosi główkę i trochę tułów aby coś wyżej zobaczyć albo w łóżeczku podciąga się nieco łapiąc za szczebelki ale nie usiądzie sama
to u nas tak samo... tyko w lozaczku za szczebelki sie nie lapie...