Dziewczyny, czy to narmalne, ze Marcelina majac juz 6,5 mies. nie garnie sie do siadania i nie potrafi podnosic sie na dloniach.. inne dzieciaczki juz probuja siedziec, przyjmuja pozycje do raczkowania a Marcelina robi niewiele..
Pytalam lekarza i nie podobalo jej sie to, ze nie podnosi sie na dloniach, ortopeda troche byl zdziwiony, ze mala ani przez chwilke niesiedzi sama..
Probuje z nia cwiczyc troszke w domu, ale teraz ma bunt lezeania na brzuszku woli na rekach, albo na siedzaco...
Myslicie, ze bedzie ok jak mala skonczy 7mies. a ja pojde na rozmowe z pediatra, jak nic sie nie zmieni do tego czasu?? Moze potrzeba jej wieksza dawke wit D?? A moze poprostu ja przesadzam i ona ma jeszcze czas??