Strona 5 z 12

: 23 mar 2007, 16:24
autor: Alineczq
Widzę, ze tu cisza na wątku... to dobry znak :ico_oczko: eks nie dokuczają nam :ico_oczko:
Powiem Wam, ze zaobserwowałam jedną dziwna rzecz.. zawsze kiedy mi się przyśni tamta bździągwa - zawsze przydarzy się coś złego u mnie albo u kogoś z mojego otoczenia :ico_zly: :501:

: 24 mar 2007, 00:43
autor: lucy23
ja mam spokoj juz od dawna hihi...od kilku lat...nie ma porownan ani opowiadac na ich temat :-D Alinka ja bym sie wsciekla....Alka zabilabym zdziry,boze jakie nachalne baby ....

[ Dodano: 2007-03-25 ]
a do mojego t dzwonia jakies dziewczyny z pracy,jakas kaska i anka,bo on je podwozi ,ta kaska to ma chlopaka i jezdza razem,a ta anka tez,ale on tam nie pracuje....no i wczoraj dzwonila i pytala o zmiane czasu :ico_zly: i ja sie wscieklam,a t sie smieje,ze znow sie zazdrosna zrobilam :ico_placzek: ...ale wkurzaja mnie,co kolezanek nie maja?tomek chyba cos naopowiadal,bo pokazywal moje zdjecia w pracy i ta kasia chce mnie poznac,tzn jak urodze,to chca nas odwiedzic ze swoim chlopakiem...ale ta anka ,to po co dzwoni :ico_zly:

[ Dodano: 2007-03-25 ]
:514: :504: :505: :502: :503:

: 09 kwie 2007, 11:10
autor: madziarka81
Fajny wątek. :ico_haha_01:

ja kiedyś też byłam zazdrosna o eks swojego męża. Byli ze sobą 3 lata. I choć nigdy przenigdy mój mąż nie porównywał mnie z nią ja zawsze gdzieś tam myślałam o tym. Tym bardziej ze ona mieszkała na tej samej ulicy co on także miałam okazję często ją widywać.
Mój M też nigdy o niej nie mówił, zawsze powtarzał ze było minęło, to ja zawsze z niego wyciągałam jakieś informacje a potem miałam pretensje.
Kiedyś powiedział mi że przecież oboje byliśmy z kimś tam kiedyś związani i to jest przeszłośc i że nie mam o co być zazdrosna bo gdyby kochał tamtą to byłby z nią nadal, a jednak tak nie jest.
Zresztą byłam zazdrosna dopóki jej nie poznałam, kiedyś zaczepiła mnie jak już byłam w ciąży żeby mi pogratulować ( ona juz miała dziecko z facetem z którym się zdążyła rozstać). I wiecie co? Pomyślałam sobie jaka ona jest głupia, bez obrazy oczywiście, ale pusta totalnie.
Próbowała się wkręcic w znajomośc ze mną, nawet wprosiła sie do nas jak Mały się urodził, mój mąż był wtedy w warsztacie i ze śmiechem stwierdził że on tam do domu nie przychodzi i ze to jest mój gość. Miałam wrażenie że szuka znajomości z moim mężem ale on nie dał się w to wciągnąć i nigdy nie dał mi powodu do zazdrości.
Teraz już mam z nią spokój bo urodziła drugie dziecko, wyszła za mąż i wyprowadzili sie stąd.
Ale się rozpisałam.

Dziewczyny, nie ma co przejmować sie eks naszych mężów, Beata dobrze napisała ze to my jesteśmy w finale :-D

: 10 kwie 2007, 15:59
autor: Alineczq
Madziarka ja miałam podobnie. Eks mojego K. chciała się ze mną zaprzyjaźnić :ico_zly: proponowała urządzić imprezę - ona ze swoim nowym chłopakiem i ja z K. (juz chyba to pisałam nawet ale nie pamiętam czy na nowym juz forum, więc wybaczcie z powtorki). Wybuchłam śmiechem a potem juz nie miałam siły się śmiać z głupoty tej dziewczyny.... Czyzby ona myślała, ze ja jestem tak głupia jak ona myśli?? Cwaniara, wymyśliła sobie sprytny planik - jakby inaczej mogłaby być blizej niego niz będąc moją (powiedzmy) kolezanką (od siedmiu boleści) :503:

: 13 kwie 2007, 06:08
autor: lucy23
:ico_smiechbig: :ico_smiechbig: pomyslowe te ex...nie ma co...

: 14 kwie 2007, 00:49
autor: Alineczq
ciekawe o czym byśmy gadały? Jakie pozycje K. lubi najbardziej ????? :ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig:

: 16 kwie 2007, 21:11
autor: BeataW
Zawsze można skonsultować :ico_smiechbig:

: 19 kwie 2007, 00:45
autor: lucy23
niektore baby to w ogole skrupulow nie maja..nie wazne,ze zonaty,ze ma dzieci itp i tak sie wpierniczaja :ico_zly: :ico_zly: wczesniej pracowalam w kasynie i tam byla taka fajna parka,ona zaszla w ciaze ,urodzila mu syna (maly ma 7 mies teraz) ....ona byla na macierzynskim,a nim sie juz inna w pracy zajela,jakas mloda kelnereczka :ico_zly: wiedziala,ze ma dziecko z tamta itp ...koles sie wyprowadzil i jeszcze bezczelny poszedl do szefa,zeby zwolnil jego ex :ico_zly: oczywiscie szef sie nie zgodzil....kolezanka wrocila do pracy....podobno schudla niemilosiernie....tamten dziecka nie widuje....ja bym zatlukla i jedno i drugie :504: :504: :504: :504: :504: :504: :504: :514: :514: :514:

: 19 kwie 2007, 07:07
autor: Sosna
:ico_szoking: lucy23, pomogę Ci........

: 20 kwie 2007, 20:11
autor: lucy23
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: