Nasze maleństwa- kwietniowe dzieciaczki 2008

[Myszka_]

Witam kochane kwietniowe mamuśki
my nareszcie w domku!!!!!
wczoraj nas wypuścili, ale wiadomo, zanim wyszliśmy (wypisy od 13) dojechaliśmy do domu i w ogóle to trzeba było iśc spać, jeszcze do tego walczyłam wczoraj z nawałem pokarmu - aż się poryczałam tak mnie piersi bolały dziś już dużo lepiej...
malutki jest cudny, po jedzeniu śpi 2-3 godz. ale karmienie to przeprawa, bo tak on jak i ja jeszcze się tego uczymy, najgorzej jest z tym, że jak se nie może złapać to złości się jak cholera i on i ja cali mokrzy
zmykam, odczytam jak znajdę czas
Pozdrawiam Was ciepluśko buziaki

[mamamonia]

Cześć Kochane,

Wróciłyśmy... Niestety nie będę mogła często tu wpadać, bo nasze dziecko okazało się być bardzo temperamentne, ciągle płacze i chce cyca, a ja nie mam czasu nawet pójść do wc. Jeść chce co chwilka, a powinno to być niby co 2 godziny... Smoczek nie pomaga Czy któraś z Was tak ma?

Dzieciaczki macie piękne. Kwietniowe są najładniejsze chyba

[size=150]No i gratulacje dla nowych mam.[/size]

Asika ja tez karmiłam przez kapturki w weekend tak mnie bolało. Potem poprosiłam o pomoc panią z poradni laktacyjnej w szpitalu i okazało się, że mała się przyzwyczaiła do kapturków i nie chce cyca. Teraz już powalczyłam z powrotem, ale walka była ciężka.

Mam pytanie, czy któraś z Was NIE budzi dziecka w nocy na jedzenie? Nasza w nocy śpi, a my ją budzimy co 3 godziny na siłę.

[Joanna24]

Myszka_, i mamamonia, witajcie z powrotem

Myszka_, ja miałam nawał tylko na 3 dobe. Siedziałam i odciągałam mleko laktatorem i wyłam z bólu. Później masaż i przystawiałam Patrysia do piersi. Na szczęście tylko raz tak miałam.

Pozdrawiam serdecznie i miłej soboty życzę. U nas zapowiada się ładny dzionek więc zapewne pół dnia spędzimy z małym w ogrodzie.

[MONIKAB fr]

Witajcie kwietnioweczki przesylam buziaczki dla waszych maluszkow ...
ach, jak ja bym juz chciala tulic swoje malenstwo... ale jak na razie cisza ...
majowkowe mamusie sie pobuntowaly i rodzic jeszcze nie chca
podrawiam wszystkie mamusie i zycze slonecznego weekendziku

[malgoska]

...

[Magda Sz.]

malgoska, dobrze ze wyszlyscie juz z Tosia na prosta no i gratulacje ze masz juz mezusia na stale teraz mozecie sie juz tylko cieszyc rodzinna sielanka

kupił mi herbatkę FitoMixFix z Herbapolu

ja tez polecam pilam przy obu chlopcach i gdyby nie te herbatki to nie karmilabym tyle czasu(7 i 5)m-cy bo mi szybko pokarm zanikal

Mam pytanie, czy któraś z Was NIE budzi dziecka w nocy na jedzenie? Nasza w nocy śpi, a my ją budzimy co 3 godziny na siłę.

Monia ja pamietam jak Dawid potrafil spac do 6 rano ale ja nie budzilam go cieszylam sie tym ze moje dziecko pieknie spi i daje sie wyspac podwojnej mamie.Moze to egoistyczne ale moj starszy syn mial prawie 2 lata i czesto sie budzil wiec ja naprawde potrzebowalam snu Fakt jest taki ze stopniowo zaczal mi zanikac pokarm z powodu takich dlugich przerw w karmieniu ale 5 m-cy to i tak dobrze.I karmilam doslownie do ostatniej kropelki

Trzymam mamuski za was kciuki zebyscie jak najszybciej dostosowaly sie ze nowego trybu zycia i zebyscie cieszymy sie z macierzynstwa z dnia na dzien coraz bardziej

[meggi_24]

witajcie kochane!!!

Mamamonia ja z karmieniem tez tak mam... maly jadlby na okragło... czasami nawet jest tak ze skoncze go karmić, niby zasypia a za chwile otwiera oczeta i szuka cyca... normalnie szok... w nocy wcale nie jest lepiej... co 1-2 godziny sie budzi i jest spokoj.. a ja chodze do tylu.. nieprzytomna... już yslałam ze mam slaby pokaram ze maly tylko pije i pije.. ale bylismy z nim w przychodni i okazalo sie ze may w ciagu 2 tygoni przytyl 200 gram..

DO tego wszytskiego mieszkanie dalej w remoncie, a my dalej kątem u rodzicow.. juz mam tego dosc... nie wiem kiedy to sie skonczy... na samą kuchnie musimy czekac 2 tygodnie... łazienka jeszcze nie wykafelkowana... płakac sie chce..

[ Dodano: 2008-04-26, 13:06 ]
aha ostatnio sprawdzony lek w rodzinie na kolki.. jak ręką odioł .. DEBRIDAT

[mamamonia]

Mamamonia ja z karmieniem tez tak mam... maly jadlby na okragło... czasami nawet jest tak ze skoncze go karmić, niby zasypia a za chwile otwiera oczeta i szuka cyca... normalnie szok... w nocy wcale nie jest lepiej... co 1-2 godziny sie budzi i jest spokoj.. a ja chodze do tylu.. nieprzytomna... już yslałam ze mam slaby pokaram ze maly tylko pije i pije.. ale bylismy z nim w przychodni i okazalo sie ze may w ciagu 2 tygoni przytyl 200 gram..

I co robić? Tak nie da się funkcjonować.

My zrobiliśmy dziś werandowanie i mała śpi ponad godzinę już w wózku - SZOK.
Noce przesypia ładnie, ale ją budzimy (co nie jest łatwe) na karmienie. Nie wiem czy można nie budzić, bo aż szkoda. Mi lekarka kazała niby budzić co 3 godziny...ale ona nie chce
Jutro jeszcze jeden dzień werandowania i w poniedziałek spacerek

[AgaSza]

nareszcie jesteście dziewczyny Cieszę się że już dotarłyście do domków no i do komputerów
My dziś mieliśmy pracowite przedpołudnie, bo razem z mężem pracowaliśmy sobie w ogródku. Posiałam kwiatki, powyrywałam chwasty, a Kinga w tym czasie spała sobie w wózeczku na dworze. Nadal śpi-to już prawie 3 godz. Byliśmy też na spacerku w lesie. Uwielbiam soboty!!!
mamamonia, ja podobnie jak Magda potrzebuję snu przy dwójce dzieciaków i też nie budzę Kingi na jedzonko. Je wtedy kiedy sie obudzi, a budzi sie średnio co 3-4 godz, więc właściwie tak jak powinna chyba. Ale nawet jak by spała dłużej, nie budziłabym. Cieszyłabym się, że przynajmniej się wyśpimy

[meggi_24]

Ja powiem szczerze jestem juz taka zmeczona wstawaniem nocnym, że w dzien jak duch chodzę... ale co zrobić jak Bartuś potrzebuje tyle jedzonka.. co sie nie robi dla kochaNYCH I DLUGO WYCZEKIWANCH MALEŃSTW :*