Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

18 lut 2009, 19:52

My spalismy z Lenka w jednym pokoju do ukonczenia 8 m-cy. I na dobre nam to wyszło, bo wczesniej od jakiegos czasu budziła sie o 5 lub 6. Po przeprowadzce okazalo sie, że dziecko umie pospac do 8 :-) wyszło nam wszystkim na zdrowie. Tyle ze nie ona sie przenosila, a my, wiec znala juz swoj pokoj.

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

19 lut 2009, 22:20

Martynka ma swój pokoik od urodzenia, który sąsiaduje z naszym pokojem bezpośrednio. Niestety mieszkamy z teściami, ale myślimy o własnym koncie i tam na pewno będzie miała prawdziwy pokój :ico_haha_01:

Do 3 miesięcy spała w wózku obok naszego łóżka, a później przeniosłam ją do jej łóżeczka. Ma świadomość że to jej pokoik :) sądzę, że każdy potrzebuje własnej przestrzeni :-D

Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

20 lut 2009, 16:11

Jak mieszkalismy w USA, Szymon mial swoj wlasny pokoj od urodzenia. Sam w nim spal, a ja mialam przy lozku elektroniczna nianie wiec wiedzialam co sie u niego dzieje. Teraz mieszkamy z tesciami i wszyscy sie gniezdzimy w malutkim pokoju. Na szczescie niedlugo juz bedziemy na swoim i szymek znowu bedzie mial swoj wlasny pokoj. juz nie moge sie doczekac.

ale tak na prawde to jest to bardzo indywidualna sprawa. ja wolalam zrobic szymkowi osobny pokoj zeby nie przyzwyczajac go do spania z nami. przekanala mnie do tego tak na prawde lektura "jezyk niemowlat"

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość