Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Wiadomo, każdy ma inaczej. Ja wolałam chuchac na zimne i smarować:) Szczerze to wyobrażałam sobie gorzej blizną po cesarce..Oglądając lata temu babki które jeszcze były cięte wzdłuż brzucha...To dopiero była Cesrka....

Dziewczyny czytalyscie ten artykul?
"Kobieto, w bólach rodzić będziesz" - doniósł piątkowy "Dziennik" na pierwszej stronie. Rzecz w tym, że Ministerstwo Zdrowia chce zmniejszyć liczbę cesarskich cięć, by zwiększyć przez to przyrost naturalny.

"Kobieta, która miała już cesarskie cięcie, często boi się kolejnych ciąż i z tego powodu rezygnuje z następnych dzieci. Walczymy, żeby przyrost naturalny się zwiększył i system emerytalny nie padł" - w ten sposób profesor Chazan tłumaczy potrzebę ograniczenia cesarek. Wiceminister Piecha twierdzi, że lekarze i kobiety idą na łatwiznę, wybierając cesarskie ciecie.

Artykuł Iwony Dudzik kończy się wypowiedzią znanego ponoć, lecz anonimowego ginekologa: "Gdyby Bóg chciał, żeby kobieta rodziła przez cesarskie cięcie, to by jej brzuch wyposażył w zamek błyskawiczny." W tych wypowiedziach nie ma słowa o względach medycznych, o bezpieczeństwie matki i dziecka.
Reszta na stronie

http://kobieta.interia.pl/felietony/han ... iem,900641,

Ale sie wkurzyłam niedługo zabronią przyjmować teblettki antykoncepcyne....
Nie chce brzydko pisać....

Czytałam.troche mi się to nie podoba, żektoś ma nam narzucać czy wogóle rodzić i to jeszcze jak?Ale też z drugiej strony to kobiety też troche przesadzają, tzn robią się bardzo wygodne,najpierw pieniądze kariera,często rodzą w późnym wieku,i chcą żeby wszystko było ok, noi żeby nie bolało! więc cesarka.sama nie wiem...

agniecha772, jejku u Ciebie już 33 tydzień już niedługo rozwiązanie....i brzusio pokażny
masz trochę racje ale niech każdy żyje jak chce i rodzi jak chce byleby był szczęśliwy i kochał nad życie swoje dziecko

Maggie, Już,już niedługo, troche mnie to już przeraża! Ale już nie ma odwrotu Widziś ja prowadziłam dyskusje z moim mężem,o dosyć konserwatywnych poglądach, i on właśnie mnie przekonywał,że jak ktoś żyje w społeczeństwie to musi się liczyć z tym że ktoś komuś narzuca wole.że nawet stare babki i dziadkowie mają prawo się odzywać na temat aborcji, czy porodu...Trochę się z nim zgadzam a troche nie... pozdrawiam

Hej hej!
zgadzam się z Maggie. najwazniejsze żeby kochać swoje dziecko a nie sposób w jaki się je rodzi. A co do narzucanie to onie nie maja prawa. cholera zyjemy a takim panstwie że ciężko jest się dorobic czegokolwiek przed 35 rokiem zycia więc nie można winic kobiet że chcą się dorobić przed dzieckiem i miec gdzei z tym dzieciem mieszkać...A co do ilości dziecki to jak toś zarabia 2000 tys na reke to jak ma utrzymac 3 dzieci???i jeszce mieszkanie kupic...niech się nie dziwią ze teraz modny jest model 2+1!!!!!!!jesli w ogole ktos na dziecko sie decyduje


JA gdyby nie wsparcie rodziców i teśców nie wiem co bym zrobiła...a mam 23 lata...gdybym nie miała takiej rodziny pewnie na dzeicko po 30 zdecydowałabym się...

szkrab, no niedowiary dojdzie do tego,że dzieci będą rodziły się kalekie ,bo "promuje się" naturalne porody

kurde brak mi słów noramlnie.....jestem ciekawa co jeszcze cikeawego wymyślą...

Wiecie, tak sobie pomyślałam, że te wszystkie mądre pomysły to mają faceci. Bo oni nie rodzą to i bladego pojecia o tym nie mają, nawet jeśli są z zawodu lekarzami
Ja miałam bóle parte już o 10 rano meczyłam się do 8 wieczirem aż ordynator zadecydował, że cc. Bliźniaki były za duże i za bardzo się poplatały żebym mogła urodzić naturalnie. Gdyby nie cesarka to nie miałabym ich taraz przy sobie.