mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

22 paź 2008, 17:13

aska, bardzo budujaca jest twoja historia ,super ze sie tak skonczylo,zycze powodzenia :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Natashka
Miss zgubnych kilogramków
Posty: 9704
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:06

22 paź 2008, 19:23

oby Basienka nie musiala zbyt wiele cierpiec w swoim zyciu i tak juz sie nacierpiala!

malgoska
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1756
Rejestracja: 25 sie 2007, 10:10

22 paź 2008, 20:42

aska, widzę, że pomimo tego ile razem przeszłyście jesteście bardzo pogodne :ico_brawa_01: Wielie brawa dla Was za wiarę i siłę!!

hektorka
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 594
Rejestracja: 07 mar 2007, 23:30

23 paź 2008, 08:34

Hej
Mój Kamil jest równiez wcześniakiem urodzony w 36 tygodniu, ważył 3200 a mierzył 55 cm, więc lekrze twierdzili że jest juz dzieckiem donoszonym, a ja im tłumaczyłam że wiem kiedy zaszłam w ciąze, i co 25 marca odeszły wody to pędem do szpitala, rodziłam 10 godzin bez wód, rozwarcie miałam na 10 ale żadnych skórczy, masakra, a lekarz karze mi rodzić, ciekawe jak, ani kroplowka nie pomogła, ani tabletka. Zaczeli mowić coś o kleszczach ja się nie zgodziłam na tą opcję ale i ze stachu dostałam małe skórcze i jakoś z pomoca lekarza wyskoczył mój mały bobo. Kamil lezał 11 dni w inkubatorku, 4 dni był nie przytomny, anemiczny, tym porodem go wymęczyli. Póżniej jak odzyskał przytomność juz był taki fajny, to przy pobieraniu krwi dostał bezdechu, a powiedzieli mi dopiero o tym wieczorek, aby mnie nie denerwować. przeszedł wszystkie badania, nawet mu płucka przeswietlali. Po wyjściu ze szpitala również musiałam zrobic wszytkie badania i odwiedzić prawie każdego lekarza.

Teraz Kamil ma już 1 rok 7 mięsięcy i jest małym rozrabiaką, w tej chwili wazy 10 kilosów oraz 83 cm wzrostu, rozwija się prawidłowo.

Całuski dla Was i waszych bobasków

Awatar użytkownika
aska
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Posty: 737
Rejestracja: 22 mar 2007, 00:16

23 paź 2008, 09:30

To co tutaj pisałam to wielki skrót .Wiele razy nachodziły mnie stany kryzysowe i najgorsza była bezradność .Zanim znaleźliśmy odpowiednich lekarzy mijały tygodnie a nawet lata bo o wielu rzeczach dowiedzieliśmy sie całkiem nie dawno .Poznańscy ortopedzi mieli za mało chęci by nam pomóc .Od tego roku leczymy Basie w Zakopanym gdzie jest zupełnie inne podejście do sprawy..
Gdy rodzi się takie maleństwo naprawdę potrzeba wiele siły i wytrwałości np: podczas rehabilitacji czy badań przy których dzieci płaczą czy krzyczą .
Jednak gdy słyszy sie pochwały i gratulacje to motywuje wie się że zrobimy wszystko dla naszego dziecka. Każdy nawet najmniejszy postęp to ogromna radość .Mimo opinii rehabilitantki w szpitalu że Basia nie będzie chodzić po dwóch latach zrobiła pierwsze samodzielne kroki.
Po tylu latach nauczyliśmy sie żyć z chorobą .Basia jest świadoma tego co się z nią dzieje i co może być dalej .Nie znosi badań i wizyt u lekarzy ale jest bardzo dzielna .Dużo o tym rozmawiamy ,staram sie zawsze odpowiedzieć na jej pytania i nie okłamuje gdy nie wiem co będzie się działo.
Staram się aby mimo złych dni nasze życie było " normalne ".
Tego życzę wszystkim Wam .Dziękuję tez za miłe słowa :)
Mój brat też jest wcześniakiem( 36t.1980 g) teraz ma 18 lat i też miał wiele złych prognoz .W szpitalu przeleżał wiele miesięcy prognoz od lekarzy a teraz chłop jak dąb :ico_oczko: jedynie alergia mu dokucza i lenistwo do nauki :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Ewelina82
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1302
Rejestracja: 17 maja 2007, 20:24

23 paź 2008, 10:35

Asiu gratuluje cudownej coreczki najwazneijsze ze wszystko jest doibrze i ze sie kochacie jak widac i cale szczescie lekarze bardzo czesto sie myla a nasze dzieci zawsze pokazuja ze sa dzielne i zdolne do pokonania wszelkich przeszkod trzymam za Was kciuki ucałowania dla Basieńki

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

24 paź 2008, 08:28

hektorka, tak z ciekawosci jaki był jak skończył rok? Chodzi mi o wzrost i wage.aska, podziwiam was, ale z własnych obserwacji w szitalu jak poznawałam rodziców bardzo pogodnych, nie narzekajacych na wszystko to potem byłam w szoku jak widziałam ch dzieci, bo innego okreslenia niz "roslinka" chyba nie znam na taki stan. Dlatego nie martwie sie na zapas, to kompletnie nie ma sensu. Sama sie dokształcam medycznie poki co i idzie mi to całkiem niezle, a poza tym jak jestem swiadoma tego co moze sie dziac czuje sie lepiej.

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

24 paź 2008, 21:20

aska, dlatego was rodzicow tak chorych dzieci cenie ,,dla mnie to jestescie chodzacymi aniolami :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Tagar
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 413
Rejestracja: 14 mar 2007, 00:34

24 paź 2008, 22:17

Magda75, czy to cos zlego ze Gabi chodzi na palcach?
Bo moja tez chodzi na paluchach...

Awatar użytkownika
Ewelina82
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1302
Rejestracja: 17 maja 2007, 20:24

25 paź 2008, 20:50

Tagar wedlug mnie Twoja coreczka jest w tym wieku w ktorym dzievci jak zaczynaja chodzic to wlasnie na poczatku na paluszkach moj tez tak zaczynal chodzic

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość