blumek kochana i ja ci nie pomoge specjalnie - nigdy nie miałam problemów z plesniawkami, wiec nic nie wiem na ten temat. Ani jedno z moich nie miało tej przypadłosci. Za to nałogowo walczyłam z ciemieniuszką
asiula_o kazdej z nas sie zdarzają takie małe skuchy, nie obwiniaj sie, jestesmy przeciez tylko człowieczkami
Jeszcze troszke dzieciaczki podrosną i będzie mozna jesc prawie wszystko.....
Za mną strasznie chodzi cos ostrego, takiego ze az by mi wypaliło przełyk, no ale niestety....Mela jeszcze za mała na takie rewelacje. Staram sie jesc w miare normalnie ale bez szalenstw.
Strasznie tu spokojnie, dawno nie zaglądałam i myslałam ze nie nadąze czytac, a tu wiedac ze mamusie zajęte swoimi malenstwami...
