Awatar użytkownika
bigottka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3186
Rejestracja: 31 mar 2009, 20:26

01 wrz 2009, 10:56

Ja już z powrotem trochę się zdrzemnęłam a teraz szykuję się na działeczkę. Oczywiście nie mogłam się sama obudzić tylko mój z pracy zadzwonił i zdziwiony że jeszcze śpie to mnie obudził ale cóż już prawie 11 więc pora na mnie ;-)
AsiaNL, po co kobieto przejmujesz się snami powiedz nie warto bo nigdy się nie sprawdzają. Nie denerwuj się bo to szkodzi dzidzi.
Dobra ja idę umyć włoski i lecę na tą działkę nie chce mi się ale trzeba w końcu zajrzeć co i jak się tam dzieje ;-)

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

01 wrz 2009, 11:04

już wróciłam :-D
bo Ty leniuch jestes
Asia, ja ci dam zaraz leniuch :ico_nienie: ważne że Hania zjadła sniadanko :-D

Kinga_łódź witaj :-)

bigottka to szybko się wyspałaś :-)

Awatar użytkownika
Beata_Tychy
Wodzu
Wodzu
Posty: 14131
Rejestracja: 20 lis 2008, 23:20

01 wrz 2009, 11:08

:ico_spanko: jezuu gdzie jest łozko :)

Awatar użytkownika
Kinga_łódź
4000 - letni staruszek
Posty: 4985
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:50

01 wrz 2009, 11:08

Aniu witaj :ico_oczko:

Bigottka śpiochu :ico_oczko: ale ja też tak miałam w ciąży że budziłam się o 10 :ico_oczko: czasem 11 :ico_wstydzioch:
a w nocy spac mi się nie chciało :ico_oczko:

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

01 wrz 2009, 11:17

gdzie jest łozko
pewnie niedaleko ciebie :-D

Awatar użytkownika
Kinga_łódź
4000 - letni staruszek
Posty: 4985
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:50

01 wrz 2009, 11:28

Aniu widzę, że zmieniłaś zdjęcie w podpisie :ico_brawa_01: Już Ci mówiłam ale powiem jeszcze raz ślicznie Ci w tym kolorze włosków :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

01 wrz 2009, 11:39

ślicznie Ci w tym kolorze włosków
dzięki :ico_sorki: :ico_sorki:

a ja proszę o głosy- http://www.wygrajweekend.pl/g/aniawlkp86

Awatar użytkownika
zaczarowana
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3616
Rejestracja: 23 kwie 2009, 16:34

01 wrz 2009, 11:45

No i ja się witam, ale niestety w podłym humorze...
Wczoraj znów zaliczyłam kłutnię z G. O głupie mycie naczyń... Gdyby nie to że jego matka jest uparta to pewnie by tego wszystkiego nie było.I za to teraz mam okropny uraz do niej, dlatego też nie mam zamiaru się odzywać. Nie wiem jak mam z nim dziś rozmawiać, jestem w okropnej kropce, nie wiem jakich argumentów użyć żeby on zmienił swoje nastawienie do pewnych rzeczy i to jak się do mnie odnosi... :ico_sorki:
Pierwszy raz nie wiem co robić i czuję się tak jakbym siedziała komuś na głowie :ico_placzek:
Póki co idę Was doczytać

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

01 wrz 2009, 11:51

uleczka170 witaj :-) ty to się masz z tym swoim :ico_zly: a może nie rozmawiaj z nim tylkoe z jego matką spróbuj pogadać :ico_noniewiem: może to ona go buntuje :ico_noniewiem: albo stara sięmieć na niego i was ogromny wpływ :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
zaczarowana
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3616
Rejestracja: 23 kwie 2009, 16:34

01 wrz 2009, 12:10

aniawlkp86, napewno nie będę z nią rozmawiać, bo ona daje wrażenie nie wtrącającej się kobiety w cudze życie. I tak właśnie myślałam. Tzn... już się pogubiłam, może ona poprostu to wszystko nieświadomie robi. Bo gdy G na mnie warknął ona od razu w mojej obronie stanęła, a w sumie nikt by nie pomyślał, że z takiej błachej sprawy taka awantura nastanie :ico_placzek:
Głupek zmienił tapetę z moim zdjęciem na swoje, sprawdził połączenie pociągów, bo się spakowałam wczoraj i póki co walizka stoi, powiedział parę przykrych rzeczy i mam nadzieję że żałuje, choć z nim to nigdy nic nie wiadomo. I jeżeli nawet się pogodzimy a dziś wszystko się może zdarzyć, to napewno nie będzie miał łatwego życia ze mną, oj napewno i ja już o to zadbam :ico_zly:

Chciałabym na nim wywrzeć jakiś szantaż emocjonalny, ale co ja teraz mogę, co z tego, że spakowałam walizkę skoro taka długa podróż może wywołać poród lub bardziej pogorszyć sytuację zdrowotną dzidzi i moją. Nie mam tu też nikogo u kogo mogłabym się schować na parę dni chociażby po to żeby myślał, że jednak odważyłam się na tą podróż.... No i nawet mogłabym zamieszkać w jakimś hotelu lub pensjonacie, ale co mi z takiego pomysłu skoro nawet nie mam grosza przy duszy. Cóż ja teraz mogę? Rozłożyć ręce :ico_sorki:

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość