Strona 5 z 7

: 18 lis 2011, 09:11
autor: Pozytywka
widocznie nie zagraża otoczeniu to nic nie da rady
Moja teściowa nie zagrażała nikomu.Babcia załatwiła wszystko dzięki swojej determinacji ale co z tego jak i tak ostatecznie teściowa nie poszła na odwyk :ico_noniewiem:

: 18 lis 2011, 09:38
autor: mal
jak widać taki człowiek ma wiele do powiedzenia,skoro nie chce to nikt ich do tego nie zmusi :ico_noniewiem:

: 18 lis 2011, 09:46
autor: Inuno
skoro nie chce to nikt ich do tego nie zmusi
no dokładnie, zresztą z własnej woli czy przymusem i tak się do końca nie wyleczy :(

: 18 lis 2011, 10:22
autor: moni26
powiem że taki człowiek ma więcej praw niż pozostali członkowie rodziny.
Mój wujek jest alkoholikiem a raczej pijakiem. Co jego żona dzieci przeszły to aż :ico_zly:
Teraz ma 62 lata, wrak człowieka ale dalej pije. I wiecie że ma zasiłek z Mopsu a do tego Pani do nie go przychodzi i pyta: A jak tam Panie Januszku, niczego Panu nie potrzeba?
Ma problemy z chodzeniem, więc ostatnio zapytała: czy może nie byłby wskazany remont łazienki żeby zrobić mu prysznic. Jak będzie chciał to ona to załatwi bo przecież podnieść nogi do wanny w Pana stanie to trudne....
A jak ciotka nie miała pieniędzy na jedzenie, to nikt jej nie chciał pomóc :ico_zly:

: 18 lis 2011, 14:32
autor: mal
A jak ciotka nie miała pieniędzy na jedzenie, to nikt jej nie chciał pomóc
i to jest dziwny sposób myślenia ,ciężko to pojąć :ico_olaboga:

: 19 lis 2011, 09:55
autor: Inuno
A jak ciotka nie miała pieniędzy na jedzenie, to nikt jej nie chciał pomóc
tylko siedzieć i płakać :ico_olaboga:

: 21 lis 2011, 13:44
autor: Delikatna
masakra. Jak myślę o alkoholikach, to kojarzy mi się tryb bierny czasownika - żyć. BYĆ ŻYTYM. Najgorsze jest to, że taka bierność sprawia, że cała rodzina i bliscy, próbują często podtrzymywać tę wegetację oddając na to połowę swoich sil witalnych... A to, że państwo wspiera takie jednostki, to jakiś dramat. Może dopiero jakby wylądowali na ulicy, to by się ogarnęli.

: 21 lis 2011, 14:07
autor: moni26
a teraz żeby było zabawnie wylądował w szpitalu, jakieś problemy z przepukliną... i co uratowali mu życie. Bo okazało się że my pękło jelito.... dostał 4 szansę od losu :ico_zly:
Ciocia jak zapytała go co dalej to tylko usłyszała wyzwiska i stwierdzenie, że będzie dalej pić, bo wódki się nie gryzie.....

Re: Odwyk alkoholowy

: 02 mar 2015, 18:34
autor: mirka85
Moja teściowa pije, teść z resztą też więc wiem jakie to trudne dla rodziny. My ostatnio prosiliśmy ich by poszli na odwyk - dla własnego zdrowia, dla wnuków, które chcą ich odwiedzać ale ze względu na nałóg ograniczamy kontakt... Znalazłam ośrodek na http://www.terapiapomost.pl/pobyt-w-osrodku którym można przejść odwyk, chcę ich jeszcze raz poprosić zeby się zgodzili na leczenie. Jeśli odmówią - trudno przynajmniej będę wiedziała, że próbowała.

Re: Odwyk alkoholowy

: 13 kwie 2015, 09:35
autor: marita
@mirka85 - w takim przypadku odwyk alkoholowy to jedyne dobre rozwiązanie. Teraz ośrodków jest sporo, wystarczy tylko dobrze poszukać. Niektóre nawet oferują bezpłatne porady np. ten tutaj - http://www.drogadodomu.info/detoks/deto ... olowy.html. Alkoholizm to choroba XXI wieku, cierpi na nią duża liczba osób, niestety jednak większość z nich wstydzi się przyznać do problemu, dlatego tak ważna jest pomoc bliskich - o czym warto pamiętać.