Hej dziewczynki
Daaaawno nic nie pisałam, za co bardzo Was przepraszam. Ostatnio miałam urwanie główki z Julką. Nie chciała za bardzo jeść z cycuszki, robiła różne minki, płakała, denerwowała się itp, także kosztowało mnie to wiele nerwów i płaczu, nawet chciałam zrezygnować z karmienia piersią, na szczęście wszystko się unormowało i jesteśmy obydwie szczęśliwe. Jula już jest grzeczna, nie płacze i dobrze je. Unormowały się już godziny posiłków i ładnie mi śpi. W nocy wstaje tylko 2-3 razy, a Jula potrafi spać do 10 także ja też się w miarę wysypiam.
Byliśmy nawet ostatnio z nią w Olsztynie u dziadków. Podróż zniosła wzorowo bo cała przespała była tylko jedna pobudka na jedzenie. Także jestem zadowolona. Julka od wczoraj ma nową zabawkę

-smoka !!! Starałam się do tej pory jej nie dawać, ale teraz żałuję bo od wczoraj czuję się jak bym nie miała dziecka w domku.

Mam czas na gutowanie obiadku itp a Julci bardzo się spodobał i sobiesmacznie go ciąga a jak idzie spać to wypuszcza z buźki
Gratuluję tym co już urodziły, super że jest nas więcej !!!! I kibicuję tym, które się jeszcze nie rozpakowały. 3mam mocno kciuki
Kilolek kochanie 3maj się mocno. Ja też miała pewne problemy i lekkiego doła jak wróciłam do domku ze szpitala. hormony strasznie dały mi popalić, na szczęście starałam się opanować i ciągle myślałam, że muszę dać sobie radę ze względu na Julkę. Dasz sobie radę zobaczysz !!!