Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

No i jeszcze apel
KICIA, AGNIESZKA gdzie się podziewacie???

Napisalam do Kici smska, mam nadzieje ze odpisze !!!
Agniesia pewnie zajeta do bolu dwojka dzieciaczkow albo ma znow problemy z netem

Jeszcze mi sie przypomniało co gadała mi moja położna. Ona ma fioła na punkcie karmienia piersią i wiem że będzie mi truła głowę jak powiem że daję małemu butle. Ona mi opowiadała że swoich chłopców karmiła piersią, choć też czasem miała już dosć. A miała chyba tak jak ty Mamo Zuzi i teraz ja że te dzieciaczki od niej to wołały jeśc co 1/2 godz, więc ona mówi ze nie sprzątała, nie gotowała tylko cały czas dziecko przy piersi i heja. Boże nie wiem czy ja jestem jakaś inna, ale mimo to że mam dziecko to chce prowadzić normalne życie a nie zostać niewolnicą synusia. Dlatego skoro widze że moj mały sie nie najada to chce dla niego dobrze i daje mu butle, ona pewnie tego nie zrozumie i powie że jestem wygodna.

Eska, olej to co mowi polozna, teoria teoria a ty rob tak abys ty i Alus byli zadowoleni. A jej nie musisz za duzo mowic tak naprawde.... Ty jestes mama i ty decydujesz a nie polozna.

Dostalam smska od Kici:
"czesc u mnie wszystko w porzadku, jestesmy juz w domku dawno tylko nie mam internetu i bardzo tesknie za Wami, jestem ciekawa co u was. Pozdrow wszystkie dziewczyny". Strescilam jej co u nas i odpisala:
"a ja myslalam ze juz wszystkie sa rozdwojone. Trzymam za Was dwie(tj. mnie i Lalke) kciuki. JAk tylko bede miala neta to od razu bede pisac. Synus ciagle by siedzial przy cycu. Buzka"

No wiec Eska, nie jestes z problemem osamotniona

eSKa pisze:Boże nie wiem czy ja jestem jakaś inna, ale mimo to że mam dziecko to chce prowadzić normalne życie a nie zostać niewolnicą synusia. Dlatego skoro widze że moj mały sie nie najada to chce dla niego dobrze i daje mu butle, ona pewnie tego nie zrozumie i powie że jestem wygodna.

eSKa ja Malutkiego karmilam tylko podczas pobytu w szpitalu (a i tak go dokarmiali bo nie mialam mleczka) no i jeden dzionek podczas pobytu w domku. Po pierwsze mialam malo pokarmu a po drugie niesamowicie bolaly mnie piersi, nie wiem moze czytalas... Jasiu jadl a mi lzy kapaly ciurkiem. Chcialam karmic piersia ale nie dalam rady, bylam nawet dwa razy w poradni laktacyjnej, nic nie pomoglo, a wycierpialam sie jak nie wiem... Wszyscy mnie namawiali ze mam probowac, ryczalam przez kilka dni... A teraz maly jest na butli, najedzony, ja wypoczeta, humorek zarabisty, po prostu jestem szczesliwa mama i macierzynstwo sprawia mi wiele radosci. W razie czego Maly moze z kims zostac i nie bedzie problemu. Ja jestem bardzo zadowolona. Mam na wszystko czas, domek posprzatany, obiadek jest, wypoczeta jestem, wygladam jako tako... Absolutnie nie namawiam Cie zebys zrezygnowala z karmienia piersia, ale zrob to co podpowiada Ci serduszko. Jezeli bedziesz zestresowana i niezadowolona to Maly bedzie to doczuwal! Twoje samopoczucie tez jest bardzo wazne. Ja walczylam o karmienie piersia ale dzis juz nie mam wyrzutow sumienia ze Jasiu nie ma cycusia, postaram sie mu dac wszystko co najlepsze!!

Dominisia, w 100 procentach popieram.
A ja znow dolek, znow obawy i czarne wizje... juz mam dosyc.

mama_zuzi1980 pisze:A ja znow dolek, znow obawy i czarne wizje... juz mam dosyc.

normalnie ciotka przestań bo Cie udusze co to znów za dołki sie łapie, przywołuje mamuśke do porządku

[ Dodano: 2007-10-03, 09:43 ]
a co tu taka cisza?????

mój synek dziś kończy miesiąc więc wstawać na imprezke!!!

Jestem niestety, zaraz jade do poloznej.

STO LAT DLA SZYMUSIA!!

dzieki Eve za mloteczek po glowce , moze pomoze. Ja juz po prostu zmeczona tak jestem ze nie wiem.. ledwo laze. Brzuch sobie sterczy jak sterczal, zeby choc ciut opadl, ale po co ? Lepiej mnie tak wkurzac.....

Dobrze ze mezu w domu to mnie zawiezie do tej poloznej i musze Zuzi nowe gumowce kupic do przedszkola bo stare juz dziurawe.... No i pewnie zahacze o Mcdonaldsa dla poprawy nastroju. Dam znac pozniej co i jak.

mama_zuzi1980 pisze:pewnie zahacze o Mcdonaldsa dla poprawy nastroju

zachaczaj, zachaczaj i wcinaj ile wlezie

mój skarbulek śpi, normalnie właśnie tu z moim M mówimy że nasz synek to prawdziwy skarb, naprawde prawie wogóle nie płacze, boziu jak ja go kocham normalnie.

zaraz go zabieramy i jedziemy na małą przejażdzke obadać droge do mechanika do którego musze jechać w piątek ze swoim samochodem, miałam jechać w piątek z M ale on ma jakieś szkolene więc nie bedzie mógł jechać, no i jedzie mi teraz pokazać droge jak mam tam dojechać może jeszcze go namówie na sklepiki bo chciałabym jakieś jesienne butki kupić.

Eve wszystkiego co najlepsze dla Szymonka, no to w domku masz juz niemowlaczka nie noworodka Niech Maly rosnie zdrowo!!
No a meza na zakupki pewno ze wyciagnij! Nie ma to jak male drobiazgi ktore poprawiaja humor!

Mamo Zuzi ja dam Ci zdjecia Twojego ziecia na poprawe nastroju!! Wczoraj zasnal o 23, obudzil sie na papu o 3, potem o 8 i spalismy znowu do 11 :D Jest super!!

Zdjec bedzie duzo, ok?? Nie gniewacie sie??
Jasiu chwilke po urodzeniu
z mamulka w kilkanascie godzin po urodzeniu
z dziadkiem
z mamulka w oczekiwaniu na pobranie krwi
Tak sobie spie jak jestem najedzony (zdjecie z wczoraj)