hej, ale mam do doczytania
u nas wszystko w porządku, Miki już prawie chodzi, robi 2 kroczki i woli na czworaka przejść, ew. się podtrzymuje jedną ręką np. stołu i śmiga.. Ząbki idą, idą jak zwykle strasznie długo, ale na szczęście Miki przesypia już całe nocki, budzi się ok. 2 na herbatkę, potem po 5 na mleko i wstaje sobie ok. 7, także można sobie pospać :D ja chora już 3 tydzień.. najpierw mnie zatoki wzięły, potem gardło a teraz ucho
no i dziwny okres mam znowu , jak leżę to nic nie leci a jak wstanę to aż chlusta
pochlusta i normalnie jest..
Mój M. dalej żadnej wypłaty nie przyniósł, pieniędzy nam brakuje strasznie, pożyczamy, rodzice pomagają, ale M. nerwowy, strasznie go to dołuje że nie może rodziny utrzymać...
Wgl.. moja teściowa znowu jazdę robi, bo oni na całe święta mieli wyjechać, jak powiedziałam, że roczek mikiego wypada w pierwszy dzień świąt to oni zostają tylko na ten jeden dzień. No to mówię,że zapraszamy na świąteczny obiad, a ona na mnie z ry.em że u nich tradycja to śniadanie, i ona sobie nie wyobraża inaczej, i ona zaprasza wszystkich do siebie (łącznie z moimi rodzicami)... Myślałam że jej coś na twarzy rozwalę.. oczywiście ja upieram się przy swoim, tym razem nie dam się na nic namówić.. no bo chyba mogę własnemu dziecku wyprawić urodzinki, i to pierwsze?!
sorki, zawsze mnie ponosi jak o niej myślę.. chciałam mieć dobre stosunki ale chyba nie da rady
za wszystkie postępy i ząbki, będę próbowała Was doczytać jak miki pozwoli
to Was doczytałam, Miki się obudził.. choć zwykle śpi do 12
grrr... miłego dnia życzę :*