no, o 7:15 z domu wyjezdzam w pracy jestem o 9:20 (troszke sie spozniam bo akurat tak mi pociag ustawili) z pracy wychodze o 17 a w domu jestem o 19:05 wiec troche gosciem jestem w domu. Najbardziej mi szkoda tego czasu ze mało z Tomkiem jestem. Już i tak jest tak przyzwyczajony ze chodzi spac przed 23 razem ze mną. Żeby mnie dłużej widział. Ale coś za coś. W domu mam zero czasu dla siebie. No i troche szkoda bo bym chciała drugie dziecko ale w takiej sytuacji w życiu sie na nie nie zdecyduje. Ciągle mam nadzieje ze w siedlcach cos znajde jakąś fajną prace. I jakos to będzie.Gosia888 a Ty tak codziennie w 2 strony dojeżdżasz???
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość