Ja będe sama, mąż jak będzie miał dzień wolnego to tyle, a tu nikt mi nic nie pomoże, tu jest zasada dać prezenty, zobaczyć dzidzie i pappaa.
A moja rodzina żyje daleko, daleko, a znajomych wielu nie mam, jakiś odludek zemnie.
I nie zamierzam kupować tyle pierdół bo ja jestem całkowicie praktyczna, a i jeszcze bede miała na głowie 10 letnią pasierbicę.
