Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

15 gru 2009, 21:53

Rozmowa była ok, tylko klasyk - umowa agencyjna. Ale powiedziałam, że mogę spróbować, skoro i tak od stycznia otwieram firmę. Tak więc po prostu dodatkowy wpis w krsie.
Janiołku gratuluję teścia. Taki teść, to skarb.
Wisieńko ułoży się. Powoli się ułoży z pracą. Zresztą masz wszechstronne doświadczenie, tak więc na pewno będzie Ci łatwiej niż takim teoretykom jak ja.
Martuuniu ja też byłam pewna, że twój M to lekarz. Ale to nie daleko. Co do korporacji, to myślę, że to bardziej kwestia podejścia tu w regionie. Najgorzej, że jednak mój M jedzie, bo musi. Ale mu uprzyjemniam ten wyjazd jak mogę. :ico_zly:
Pruedence pediatra to ma niedaleko do weterynarza. A z teściową jest tak, że jak Amelka jest chora i poprosimy, by przyjechała ją zbadać, to słyszymy - przyjedźcie wy. Autostradą niedaleko, ale ja mam na miejscu pogotowie i dyżurujące przychodnie, tak więc nie muszę w nagłych przypadkach (np. jak ten weekend) tarabanić dzieciaka kilkadziesiąt kilometrów. Nawet jeśli to autostradą i szybko się jedzie. I tak samo jest z receptami. Jak bardzo mnie przyszpila i tam jestem, to proszę i teściowa nie odmawia, a tak to sobie radzę sama i chodzę do lekarza. Na odległość nie wypisze. Tak więc to, że jest w rodzinie pediatra niczego nie zmienia, bo i tak jesteśmy skazani sami na siebie. Właściwie to o to się kłóciłam swego czasu z moim M. Chciałam Amelkę objąć prywatnym ubezpieczeniem, a on uparcie twierdził, że ma prywatnego najlepszego lekarza z możliwych, bo babcię. Ale rzeczywistość weryfikuje, bo babcia ma ciągły problem z przyjazdem. Tym sposobem Amelka od stycznia będzie objęta ubezpieczeniem, a ja będę miała spokojniejszą głowę.
Ale mnie mój M dzisiaj zdenerwował. Mówiłam mu, że mam wizytę u ginekologa na 13 i musi być najpóźniej 10 po 12 w domu. A tu nic. Dzwonię 10 po, a ten, że zaraz będzie pytam, gdzie jest, a on, że dopiero wyjechał z biura. Ubrałam dziecko i pojechałam z nią. W połowie drogi wziął Amelkę. Ale byłam wściekła. Jakbym się nie śpieszyła, to normalnie bym chyba mu przylała. Co za kretyn. A wieczorem mówi, że w czwartek z rana przywiezie mamę, a ja że w czwartek nie, bo mam na 11 rozmowę o pracę. I po to jest potrzebna mama, by zostać z chorym dzieckiem. A on, że nic nie wiedział. Nie wytrzymałam i tak się darłam na niego, że chyba wszyscy słyszeli w koło. Ja go kiedyś normalnie zabiję w afekcie za tą jego głupotę i brak myślenie. A niby niezastąpiony inżynier w firmie. :ico_zly:

79anita
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 909
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:55

16 gru 2009, 02:07

Witajcie:)
Ale sie narobilam... Ale u nas juz swiatecznie pierniczkki upieklam stroiki zrobilam. Kacper grzeczny o dziwo. Ale tez wali w pieluche i mam wrażenie ze sie uwstecznia. Choinki tez jeszcze nie mamy ale kupimy przed sama wigilia bo zawsze mamy zywa.
Wisienko glowa do gory a z tym mieszkaniem osobno z mezem to sie zastanow bo ja uwazam ze jednak najwazniejsze by byc razem. Przerobilismy wekendowe malżeńswo i byla masakra.
Preudenc co robimy? Różnie jak jest pogoda to sie szwendamy jade na kawe do kolezanki na zakupy z Kacprem do Hip hopa albo do babci i tak dni leca. Staram sie codziennie z nim cos robic bo rzeczywiscie kota mazna dostac.
Martunia zdrowka wam zycze. A o co chodzi z tym domkiem w Hiszpani? To takie marzenia czy realne plany.
Yvon powodzenia na rozmowie w czwartek. Trzymam kciuki.
Janiolku no tesc rzeczywiscie super. Oby wam sie ukladalo jak najlepiej z ta firma.

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

16 gru 2009, 11:12

Anita- no jak miałam mniejszy brzuch to zawsze gdzieś jechałyśmy z Tosią, ale teraz nie dam rady prowadzić taką mam wielką gulę, cały brzuch mi poszedł do przodu,z tyłu nie widać, że jestem w ciąży, ale w obwodzie mam już 115cm :ico_szoking: jakiś koszmar.
Super, że masz już pierniczki i stroiki, ja jakoś od czasu jak spaliłam te dwie blachy nie mogę się zabrać, robię wszystko inne tylko nie to.

Yvone- no twój M to widzę prawie identyczny jak mój, do tego takie niby niewiniątko, że nie wie o co chodzi, dobrze, że się wydarłaś, ja też bym tak zrobiła i podejrzewam, że dokładnie tak samo mój by wykombinował. A z tą teściową to szkoda słów, też mi babcia, choremu dziecku autostrada każe jechać :ico_olaboga: to lepsza ta przychodnia obok. Ale wiesz tacy ludzie chyba tak mają, moja mama pojechała wczoraj do Wrocławia, bo miała jakieś habilitacje co jest recenzentem i dzwoni do mnie, że tata ma wolne i chętnie przyjedzie mi pomóc zająć się Tosią, tymczasem mój tata cały szczęśliwy że sam w domu ani myśli tu przyjeżdżać, nawet nie zadzwoni, po co dzwonią i mnie denerwują, że niby takie dobre dziadki, a jak przychodzi co do czego to oni wiecznie pracują, dosłownie bo mój ojciec to 7dni w tygodniu, tylko w niedziele jest wcześniej w domu bo na obiad. Więc po co mi tyłek zwracają, tylko mnie irytują, bo zawsze muszę mówić, że nie potrzeba bo wiem, że nic z tego nie wyjdzie

A ja odebrałam wynik moczu Tosi, ale jest idealny więc to nie infekcja, ona się chyba uwstecznia na myśl o Adasiu, bo tylko mówi ciągle, że Tosia jest malutka, żeby ją karmić i nosić na rękach, muszę jej przypominać, że już duża z niej dziewczynka. Coś czuję, że będzie trochę zazdrości.
A u mnie -8C i śnieg pada, więc szykuje się kolejny dzień w domu. Chyba zwariuje, bo ileż można malować farbami, bawić się plasteliną itp, jak już nie wiem co robić to zaczynam sprzątać bo wtedy Tosia mi "pomaga" i cała przejęta lata ze szmatką i ściera kurze, ale wczoraj posprzątałyśmy całe mieszkanie, więc nie ma za bardzo co....

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

16 gru 2009, 13:50

Hej Dziewczyny :-D

Janiołku ale Kochany Teść :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: super, że wszystko się układa po waszej myśli. Widzę , żę wpadłaś w manię sprzątnia :-D

Anita wiesz z tą Hiszpanią to jest tak, że jest to nasze marzenie, które z założenia się spełni :-D . Gratuluję pierników i stroików, ja w zamian mam syf jakiego dawno nie miałam w mieszkaniu, bo nie mam siły sprzątać, a A cały czas w pracy i nie ma kiedy, ale wziął dziś wolne i jak Nela wstanie to się bierze za odgruzowanie mieszkania :-D

Yvone trzymam mocno kciuki za rozmowę. Co do Twojego M jak i każdych M to chyba pozostaję się pogodzić się z tym jacy są bo zmienić się nie zmienią. A pokrzyczeć i tak warto bo przynajmniej się wyładować można... :ico_olaboga: Napisz jak poszło na rozmowie i czy u gin wszytsko ok!

Ania nic się Tosi nie stanie jak chwilę posiedzi w domu, a czy Niania nie może przyjść na godzinkę i ją zabrać gdzieś, czy już się opiekuje innym dzieckiem? Co do rodziców to mój A ma to samo w domu, tak to jest z uczonymi, ta miłość do nauki przeradza się chyba w obsesję(mówię o teściowej) i sens życia. Dobrze, że mocz ok. A co do zachowania Tosi to chyba tak jak mówisz ewidentnie zazdrość...ale będzie dobrze i Tosia sama zrozumie, zwłąszcza, że jest bardzo mądrą dziewczynką.

Ale zima...ja siedzę w domu i kota dostaje, A mi zabronił sprzątać bo chora jestem i tak się nudzę, fakt faktem nie mam siły nic robić... Idę dziś do lekarza bo wczoraj nie zdążyłam. Nela dziś się kłóciła ze śniegiem, bo zimny, A mówił, że myślał, że padnie jak mówiła: meszku (śnieżku) nie zimno, bo boli :-D , nalepsze, że nie pozwoliła sobie założyć rękawiczek...Ale się cieszę, że w drodze do lekarza pooddycham świerzym powietrzem :-D i wyjdę z domu :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

16 gru 2009, 14:13

Marta- no to Nela mnie nieźle rozbawiła ta kłótnią ze śniegiem:) Niania przychodzi do Tosi, była w poniedziałek i przyjdzie jutro bo idę na ktg, nie chcę jej brać też codziennie bo krucho u mnie z kasą a jak siedzę w domku to też nie ma co, a innym dzieckiem na szczęście się nie zajmuje bo obiecała się zająć Adasiem:)

U nas miła odmiana, koleżanka zadzwoniła, że wpadnie z synkiem na chwilkę, to i ja i Tosia będziemy mieć miłą rozrywką.

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

16 gru 2009, 16:04

Ania no to super rozrywka będzie :ico_brawa_01: Trafiłaś na super opiekunkę!!!!

Wróciłam właśnie od lekarza i zeszło na oskrzela :ico_zly: mam dobrać ten antybiotyk, który biorę i potem następny, ale dobrze, że tylko 3 dni... :ico_placzek: :ico_placzek:

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

16 gru 2009, 17:32

Oj Marta ale Cię męczy w tym roku, mam nadzieje,, że bierzesz cos osłonowego.

Koleżanka właśnie wyszła, dzieciaki zrobiły bałagan jak jasna trzasną ale przynajmniej 1,5h się sobą zajmowały, co jest jak dla nich wielkim sukcesem, a my mogłyśmy w spokoju sobie poplotkować i wypić herbatkę:)

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

16 gru 2009, 18:55

Ania biorę coś na osłonę, właśnie dzięki, że mi przypomniałaś :-D . Super, fajny odpoczynek i oderwanie od codzienności :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

16 gru 2009, 21:44

Jeśli mogę coś doradzić to najlepszy jest Dicoflor.

Tosie zabawa zmęczyła chyba bardzo bo poszła spać o 18.30:)

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

17 gru 2009, 13:10

Hej! Troszke nie mam czasu przez ten przetarg, bo chcemy puscic pierwsza partie przed wigilia, w kolko faktury, kalkulator, itd. Wczoraj nie mylam podlogi bo musialam pisac pismo do rzecznika konsumentow. Jedna baba zamiast przyjsc po zastepczy komputer nie odezwala sie do nas tylko poszla do rzecznika. Ale co tam, jestem dumna bo wszyskim bardzo podobaly sie moje wyjasnienia gdzie ukazalam jak rzecznik nie ma bladego pojecia o komputerach :-D ale pismo z serii "zagadki na dobranoc" bo dosc sporo fachowych terminow :ico_oczko: Lubie takie rzeczy, moze sie doszkole i bede bic na tym kase - moj wujek tak robi, koles walczy o odszkodowanie 20 000 i daje 10% za pismo w razie wygranej. Niezly inyteres, tak jedno miesiecznie chociaz :ico_oczko:

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość