mambii82
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 433
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:13

11 gru 2007, 13:55

Witajcie

myszka105 pisze:mam do Was pytanie kiedy pierwszy okres po porodzie


Ja rodziłam 19 października, już nie karmię piersią od tygodnia i też jeszcze nie mam @. :ico_noniewiem:

Kilolek byłam dziś u pediatry z Julką bo dostała katarku i chciałam się spytać dlaczego ostatnio zrobiłam 2 zielone kupy i czy to wina mleka. Opowiedziałam jej o wszystkim, o tym marudzeniu przy butli itp. Nic mądrego według mnie nie powiedziała, stwierdziła tylko, że mam w domku marudę i taki jest urok mego dziecka. Ale ostatnio zauważyłam, że jak się rozpłacze i nie chce butli, to ja ją zawsze przewijam a później noszę bo znów płacze. Dziś dałam jej jeszcze po przewinięciu butlę, to czego wcześniej nie zjadła i pomogło, przestała płakać i poszła spać. Zobaczymy czy w dalszych karmieniach to pomoże.
Kilolek próbowałaś bujaczka, karuzelki albo huśtawki ??? Mojej marudzie pomaga huśtawka, czasami bujaczek z wibracją. Posiedzi sobie troszkę w tych wynalazkach i zasypia. Może to śmieszne ale jak Jula już jest strasznie rozdrażniona, czasami tak się dzieje wieczorkiem to włączam jej moją suszarkę i to też pomaga. Może powinnaś spróbować. Ja staram się nie nadużywać dobroci bujania w rękach i noszenia bo dziecko się przyzwyczaja do takiego uspakajania i później jest problem. Ostatnio uczę Julę samodzielnego zasypania i powiem szczerze, że nawet dobrze jej to wychodzi. Trochę pomacha rączkami w łóżeczku i pomarudzi ale w ostateczności zasypia.

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

11 gru 2007, 14:48

mambii82 pisze:Kilolek próbowałaś bujaczka, karuzelki albo huśtawki ???
Troche czasami pomaga fotelik samochodowy. Bujaczka jeszcze nie próbowalam, bo Kubuś glowy jeszcze nie trzyma, a w nim nie ma podpórki pod główkę też usztywnienia. Karuzeli jeszcze nie mam i nie kupuje, bo wiem, że dostanie od dziadków na gwiazdkę. Na suszarkę reaguje histerią. Wczoraj po południu zasnął na macie edukacyjnej. Wystarczyło po całym dniu noszenia na moich rękach, że przyszedł tatuś i pogłaskał po pleckach i w mig dziecko spało. Za to w nocy zasypia sam. Właściwie sypia od 20,00 do 8,00 z przerwami na jedzenie co 4 godz. a w dzień już nic mimo, że jest bardzo śpiący. Ale w nocy dostaje butle. Więc dziś eksperymentuje i cały dzień jest na sztucznym i o dziwo... przepięknie śpi!!!! W szoku jestem. Przespał większość przedpołudnia. Ciekawe co jet przyczyną takiego stanu rzeczy. Może lekarka coś jutro mi doradzi, bo nie chcę go znowu całkiem na butle przestawiać.

mambii82
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 433
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:13

11 gru 2007, 17:25

Kilolek a może był niedojedzony i dlatego ciągle płakał i nie spał ???

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

11 gru 2007, 18:04

No ale jak mu podaje butle to nie dojada do końca. Jakby był głodny to by jadł więcej. Zwłaszcza, że ja po beknięciu jeszcze mu próbuje trochę wcisnąć, bo moim zdaniem je za mało. W szpitalu jadł prawie 2 razy tyle. Dobrze, że jutro idę do lekarza to go zważę.

Awatar użytkownika
iwona83
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6177
Rejestracja: 26 sie 2007, 15:10

11 gru 2007, 18:30

Ika202 pisze:nawet nie zauważyłam a to już 5 dni wielkie gratulacje a ty nic opowiadaj jak było

urodzilam 5 grudnia o 9.55 porod ogolnie od odejscia wod plodowych trwal 2,5h ale skurcze mialam juz od wtorku rano bylam na monitorach ale lekarz uznal ze to jeszcze nie to i odeslal mnie do domku a w domu zaczal odchodzic mi czop wieczorem mialam juz skurcze co 5minut zadzownilam po meza i pojechalismy do szpitala w szpitalu znowu doszli do wniosku ze to nie porod ale polozyli mnie na oddziale i tak do rana meczylam sie z skurczami
od piatku jestesmy juz w domku i powowli do siebie sie przyzwyczajamy w szpitalu nie mialam jeszcze pokarmu i strasznie sie meczylam bo mala chciala jesc a ja nie mialam jej co dac musialam prosic o mleko pielegniarki
teraz juz z mlekiem wszystko ok choc w nocy daje jej z butli lepiej spi

Maja rosnie jak na drozdzach zaliczylysmy juz kilka spacerkow a tata zakochany w malej
pozdrawiam

Awatar użytkownika
Evik.kp
4000 - letni staruszek
Posty: 4003
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:24

11 gru 2007, 18:35

kilolek, mój mały też noce raczej przesypia ale w dzień jest marudny. dużo z z nim wychodze na dwór to chociaż trochę pośpi ale jak wracamy to by chciał cały czas na rękach i też noszenie. Ja się staram nie poddawać i nie chodzę z nim po mieszkaniu. Stwierdziłąm że jak już mam go trzymać to na siedząco. Krzyczy ale myślę że w końcu zrozumie że nie będę z nim chodzić. Myślę że przyzwyczaiłaś Kubusia do noszenia i dlatego tak jest bo jak by mu coś dolegało to na rękach by płakał.

Daje mu to mleko bebiko omneo i chyba jest lepsze niż nan1. Dzisiaj nawet więcej sobie prukał w ciągu dnia choć od 3 w nocy do rana non stop się napinał.

Wiecie co chcę zamówić małemu garnitur na chrzciny na allegro ale boję się że może nie dojdzie na czas bo teraz ta poczta tak nawala. Nie wiem co zrobić bo u nas w sklepach nie ma takich fajnych :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Ika202
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6883
Rejestracja: 09 mar 2007, 20:37

11 gru 2007, 18:55

a mój synek to tylko śpi .je i ...... praktycznie od rana śpi i wstaje tylko na jedzenie :-D :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2007-12-11, 18:37 ]
iwona83, A pokaż zdjęcia małej :ico_oczko:

Awatar użytkownika
iwona83
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6177
Rejestracja: 26 sie 2007, 15:10

11 gru 2007, 21:30

Obrazek
to moja kruszynka

Awatar użytkownika
Ika202
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6883
Rejestracja: 09 mar 2007, 20:37

12 gru 2007, 00:15

iwona83, śliczna :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

12 gru 2007, 16:41

Evik.kp pisze:Myślę że przyzwyczaiłaś Kubusia do noszenia i dlatego tak jest bo jak by mu coś dolegało to na rękach by płakał.
No właśnie niemożliwe, bo w szpitalu przez prawie całe dwa tygodnie był podłączony do kroplówek i nie starczało rurki, żeby go nosić, ledwie starczało żebym mogla wyjąć z łóżeczka i nakarmić. Albo jest niedopieszczony przez ten szpital (ale to samo trzymanie też by mu wystarczało) albo naprawdę te koki. Ponoć niektóre dzieci przy kolce wolą żeby z nimi chodzić, bo wtedy im jelitka lepiej pracują jak się przytulą brzuszkiem do brzuszka i chodzi się rytmicznie. Byliśmy dziś u lekarza - podejrzewa uczulenie na laktozę. Mamy jeść mleko hipoalergiczne i łykać Acidolac. Może pomoże zobaczmy.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Google [Bot] i 1 gość