Strona 426 z 1266

: 10 paź 2010, 19:34
autor: Miluśka
spadlamznieba, masz jakieś zwierzątko? mi dobrze robi jak wytarmosze kota :-D

ja mam ciężkiego do życia brata... z którym też ciężko żyć... :| wiele rzeczy robi na złość. pali w domu choć wie że ja sie na to bardzo złoszcze (aż we nie się gotuje)
obsikuje i jeszcze coś gorszego wc.

i wiele wiele innych wrednych rzeczy.

: 10 paź 2010, 19:34
autor: spadlamznieba
właśnie słyszę jak w drugim pokoju ojciec mówi, że wchodzę inie pytam się jego bezpośrednio czy mogę isć do łazienki (bo on jest panem i władcą), tylko pytam ogólnie i patrzę złośliwie. Boże, te pijackie gatki...

[ Dodano: 2010-10-10, 19:35 ]
Miluśka, mam psa.

Nie chce tu być.

: 10 paź 2010, 19:37
autor: dorotaczekolada
spadlamznieba, wiez moj maz musi codziennie pytac moej matki czy moze zostav na noc... :ico_noniewiem:

: 10 paź 2010, 19:37
autor: AsiaNL
Andzia, juz kiedy sie umawialas ze mna?? co?? :ico_noniewiem:
mi dobrze robi jak wytarmosze kota
Wiesz to ma cos w sobie ja zawsze zaczepiam moich rodzicow psa :ico_sorki: biedna pozniej jak tylko mnie widzi to warczy i odrazu wieje :ico_haha_01:

spadlamznieba, Kochana moze wybrała bys sie do psychologa?? wygadanie sie komus obcemu zawsze dobrze robi tym bardziej ze czlowiek ma pewnosc ze nikomu nie wygada i jeszcze dobrze doradzi :ico_sorki:
Nie to zebym cos sugerowala nie zrozumcie mnie zle :ico_sorki: :ico_sorki: :-D

: 10 paź 2010, 19:41
autor: spadlamznieba
dorotaczekolada, o Boże...
POwiem Ci że nie widzę małżenstwa wtakich warunkach. Dla mnie prędzej czy później się rozsypie.

AsiaNL, psycholog nie znajdzie mi mieszkania.
A co może mi psycholog doradzić? "Proszę zgłosić się na terapię współuzależnionych?" albo "proszę się nie przejmować, ojciec musi sam przestać pić?" Gdyby mi na nim zależało to bym może poszła (po raz kolejny) poszukać pomocy dla niego. Ale mam w niego totalnie wywalone.

: 10 paź 2010, 19:44
autor: AsiaNL
spadlamznieba, Naprawde przekichana sprawa :ico_sorki: moj ojciec tez lubi popic jak bylam w ciazy z pierwszym dzieciątkiem to w zime o godz. 22:00 kazal mi z domu spier**lac :ico_placzek:

: 10 paź 2010, 19:44
autor: Miluśka
AsiaNL, ja ogólnie też jestem za tym żeby chodzić do psychologa gdy ktoś sobie nie radzi z problemami. ale niestety to jest Polska i ludzie się wstydzą takich rzeczy.

Paulinko niedługo Twoje problemy się skończą. zobaczysz kochana znajdziecie wspaniałe mieszkanie i będziecie szczęśliwi.

: 10 paź 2010, 19:45
autor: dorotaczekolada
spadlamznieba, no bywa z tym naszym malzenstwem krucho....no ale jakos sobie radzimy :ico_noniewiem:
ja kiedys chodzilam do psychologa i powiem wam ze byl do bani...nie wiem czy to kwestia jego charakteru czy tego ze byl na nfz :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2010-10-10, 19:46 ]
ale niestety to jest Polska i ludzie się wstydzą takich rzeczy.
to tez ale druga sprawa ze nie ma dostepu do dobrych psychologow...

: 10 paź 2010, 19:47
autor: spadlamznieba
Miluśka, ja chodziłam do psychologa parę lat temu. Nic nie pomogło. Szukałam pomocy dla ojca. Jedyne co się dowiedziałam, to to że szybko dorosłam i jestem bardzo dzielna 15-latką (na tamten czas).
Nie wstydzę się mówić prawdy - kiedyś tak. I to bardzo...

[ Dodano: 2010-10-10, 19:49 ]
AsiaNL, przykro mi :(....

dorotaczekolada, w PL nic nie ma dobrego. Wymieńcie choć jedną dobrą rzecz, która pomaga w życiu normalnym ludziom. Co, pomoc rodzinna zmopsu w groszowych sprawach? Pomoc w znalezieniu mieszkania, dofinansowania do mieszkań dla np. młodych małżeństw? Łatwa w miarę możliwość wzięćia kredytu mieszkaniowego?
Tanie przedszkola?

Nic. Żałuje że mieszkamy w tym kraju.

: 10 paź 2010, 19:50
autor: AsiaNL
dorotaczekolada, wszystko co na NFZ jest dobani to jest takie "jestem bo cholera musze"ja jak jezdzilam do lekarza na nfz to nic mi nie chcial powiedziec i jeszcze darl sie ze to on od diagnozowania jest a nie ja, ale jak dalo sie w kopytko 150 zeta to juz inna gadka :ico_sorki: