Martalka,
Nicola, zdrówka dla maluchów!

Ja też trzymam kciuki za swojego bo Mężulka rozłożyło i mnie strasznie gardło boli. Na szczęście narazie nic nie wskazuje na to aby Dawiś się zaraził, ale boje się
tibby, ja też mam dosyć wychodzenia zęboli, ale jeszcze sporo przed nami

Dawidek starsznie cieżko to znosi - zresztą jak większość dzieci. Zmian w kupce wówczas nie obserwuje, ale zawsze towarzysyz temu jedno lub dwudniowy katarek i ślinienie się.
Odnośnie pęcherza nie pomogę. A może zadzwoń do swojego ginka i zapytaj?

Pamiętam ostatnio wspominałaś że masz nieregularne cykle, sprawdziłaś to? Mi ostatnio też coraz bardziej się wydłużają

- musze znaleźć czas żeby zbadać dlaczego, ale narazie dam sobie jeszcze na wstrzymanie bo zrzucam to na hormony - nie tak dawno przecież przestałam karmić
Dziewczyny, jak u Was pogoda? U nas zbyt zimno nie jest ale jakoś tak smutno i ponuro. Na szczeście mamy teraz w Botaniku mnóstwo różnorodnych liści, które można popodrzucać albo w nich pobiegać. Dawidek miał dzisiaj z tego niezłą frajdę, a potem przyszedł Pan (pracownik), który zaczął je odkurzać i tak fajnie fruwały do góry, a Mały się cieszył, śmiał się, biegał i koniecznie chciał wszytskie złapać
