niby się czuję dobrze, ale psychicznie nie bardzo. Rura na mieszkaniu cieknie, pewnie za sprawą mrozówjak wasze zdróweczka???
ja Wikę tak samoMajke karmiłam na leżąco, bo na siedząco puszczała cyca
niby tak, ale wiem jedno, ja mam jakiegoś pecha... zawsze się mnie jakieś problemy trzymają...usterka nie jest Twoją winą, pewno nie będzie zachwycony, ale chyba każdy wie, że takie rzeczy się zdażają
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość