: 18 lut 2008, 17:07
no i stało się... od wczoraj mam 30 lat...
u nas dziś w nocy spadł dopiero śnieg i to nawet sporo tylko, że już się topi. Jednak rano zdążyliśmy wyjść na sanki
niestety na krótko, bo Joasia spadła z sanek (szaleństwa tatusia
) i ma rozciętą wargę i dziąsło
krew się lała i szybko do domu wróciliśmy. Jakby tego było mało to przyplątały jej się w weekend pleśniawki na języku, bleeee, temperatura i katar
i przez to wszystko NIC jeść nie chce i tylko cyc pomaga więc narazie z odstawiania nici
ale przynajmniej coś ma w brzuszku, bo tak to w sobotę zjadła 1 bułkę suchą podziubaną na okruszki, a wczoraj 1 jogurt, no i ten cyc. A dzisiaj jeszcze ten eypadek więc już chyba w ogóle nic nie zje
a ja wyrodna matka poszłam do pracy
ale musiałam 







u nas dziś w nocy spadł dopiero śnieg i to nawet sporo tylko, że już się topi. Jednak rano zdążyliśmy wyjść na sanki







